Str 5 z 9 |
|
---|---|
gregov | Post #1 Ocena: 0 2013-03-21 18:36:33 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-05-2009 Skąd: Cotswolds |
Właśnie o to chodzi. Jedno wyklucza drugie. Ale znając nadgorliwość i pazerność polskiego fiskusa nie jestem zdziwiony, że się tego uczepili.
|
gregov | Post #2 Ocena: 0 2013-03-21 18:38:18 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-05-2009 Skąd: Cotswolds |
Szafa21
Nie masz się co martwić o lata 2005/06 ponieważ ten okres już się przedawnił. Jeszcze odnośnie mojego przypadku. Konto w HSBC posiadam od 2005r. Problemy z US zaczęły się w niecały rok po otwarciu konta ISA (2008) i pan urzędnik zażądał wyjaśnień poczynając od roku 2007. Nie zważając na fakt, że w latach 05/06 też miałem już jakieś oszczędności. [ Ostatnio edytowany przez: gregov 21-03-2013 18:46 ] |
Szafa21 | Post #3 Ocena: 0 2013-03-21 19:35:21 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2013 Skąd: York |
Nie mialam nigdy w zadnym banku zadnego ISA. Z tego co pamietam jak przyjechalam do UK to podalam im adres w Polsce,bo inaczej nie dalo sie otworzyc konta w banku. Teraz bylam pytac i mowia ze nie maja zadnego mojego polskiego adresu.
Mialam w HSBC 2 razy lokaty na tzw Regular saver i wlasnie dokladnie tych lat i tych kwot czepiaja sie w PL. Mam jeszcze jakies flexi savery ale groszowe sprawy to sa. na razie probuje zalatwic wszytsko na odleglosc, poniewaz nie moge pojechac teraz do PL a pelnomoctnictwo wystawione na osobe w PL przez notariusza nie dziala w moim urzedzie skarbowym poniewaz nie zostalo zarejestrowane / a mam osobiscie byc przy tej niby rejestracji / Bede skladac ZAP-3 oraz bylam w banku po tax certificate na ktory musze poczekac. P.S. dlaczego ten watek sie tak idiotycznie nazywa?przeciez jak ktos ma podobna sytuacje to w zyciu nie znajdzie tego w wyszukiwarce, no chyba ze Richmond bedzie wszytskich przekierowywac. |
gregov | Post #4 Ocena: 0 2013-03-21 20:00:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-05-2009 Skąd: Cotswolds |
Spokojnie. Nie spiesz się z niczym i nie stresuj bardziej niż to potrzebne. Ja próbowałem to załatwiać telefonicznie z gościem z US ale zbyt wiele to nie dało bo był uparty jak osioł i uosabiał typowy PRL-owsko biurokracyjny tok myślenia. Próbował mi wkręcać żebym załatwił pełnomocników i żeby oni przyszli się za mnie tłumaczyć. Powiedziałem mu, że jak będę przy okazji w PL to się zjawię i wtedy będziemy wyjaśniać. Skoro on nie chce na odległość, to ja również nie. I tak sobie przysyła wezwanie raz do roku.
Miej na uwadze to, że oni nie wszczęli żadnego postępowania w tej sprawie, a jedynie chcą Twojego wyjaśnienia i skoro nie mieszkasz w PL to możesz złożyć im to wyjaśnienie w dowolnym dla siebie terminie. Ja też mam te tax certifikaty, faksowałem je gościowi, ale on i tak nadal swoje, tzn. że to nie wystarczy, bo mają mój adres zameldowania, bo nie zmieniłem itd itp. Gdy ja byłem w HSBC wyjaśniać kwestię adresu, okazało się że mój stary polski wciąż widniał w ich systemie dlatego kazałem im go wykasować na moich oczach. [ Ostatnio edytowany przez: gregov 21-03-2013 20:01 ] |
Szafa21 | Post #5 Ocena: 0 2013-03-28 13:16:21 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2013 Skąd: York |
Zlozylam ZAP-3, pokazalam wyciagi z konta ze owszem lokata byla ale opodatkowana. Pan sobie przetlumaczyl w googlu ' tax deducted ' i policzyl ze to musi byc jakies 19.90% a wiec wiecej niz w PL.
I dalej swoje. ze mam zlozyc PIT 38 i wyliczyc ze do opodatkowania jest zero.bo jemu musi sie w papierach zgadzac. to ze nie mieszkam to dla niego oznacza ze nie mieszkam od dnia zlozenia ZAP 3 bo wczesniej ja nic nie skladalam, a skoro nie skladalam to znaczy ze mieszkalam. nawyrazniej sie nie zna, sam sie przyznal ze nie mial z tym nigdy do czynienia, czy sa jakies paragrafy i ustawy ktore mu moge podetknac pod nos ze nie musze skladac tego PIT 38? |
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2013-03-28 13:41:18 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ustawa o unikaniu podwojnego opodatkowania.
Carpe diem.
|
Szafa21 | Post #7 Ocena: 0 2013-03-28 14:31:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2013 Skąd: York |
Taa.
Wspomnialam mu o tym a on ze mam sie rozliczyc na PIT 38 i kwota podatku wyniesie zero wiec jaki mam problem skoro nic nie zaplace. oraz ze on nie ma informacji w postaci NIP3/ZAP3 za tamte lata ze nie mieszkalam w PL. bo zlozylam teraz a nie wtedy. |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2013-03-28 14:51:24 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Zawsze mozesz rozmawiac z przelozony. A tak w ogole, to wszystko zalatwia sie na pismie.
Carpe diem.
|
Szafa21 | Post #9 Ocena: 0 2013-03-28 15:37:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2013 Skąd: York |
Richmond trzeba miec jednak jaja i znac przepisy i wiedziec ze prawo jest po mojej stronie.
az do niedawna sadzilam ze US wie co robi i pracuja tam ludzie kompetentni. urzednik mnie na pismie wezwal do zlozenia korekty i na pismie chce miec PIT 38.dla niego sprawa jest jasna i rozwiazana. glowa muru nie przebije. |
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2013-03-28 15:54:19 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Masz racje, zalezy jak twarda jestes. Tylko jak rozliczysz sie z podatku od oszczednosci, to zaraz wyjdzie, ze masz rozliczyc sie z dochodow, bo wedlug nich bylas rezydentem podatkowym.
Mozesz wystapic o interpretacje do Ministra Finansow. Mozesz rowniez napisac pismo do urzedu, ze nie jestes rezydentem podatkowym od tego i tego dnia i upierac sie przy tym. Ja bym sie nie dala, ale ja bylam przewidujaca i zlozylam owczesny NIP-3 przed wyjazdem. Carpe diem.
|