Str 10 z 15 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-02-01 14:47:01 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Rrrr | Post #2 Ocena: 0 2010-02-02 02:14:39 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
Cytat: 2010-02-01 12:24:27, hetszyk napisał(a): Kurcze duzo czasu musiales stracic na tak filozoficzna i zlozona odpowiedz,ale pytanie bylo do tej osoby ktora zalozyla watek i ktora ma wiedze na ten temat to od ksiegowych sie wymaga teraz znajmosci samochodow i vanow? Cytat: 2010-01-31 20:21:49, hetszyk napisał(a): Hej!Mam pytanie jaka jest definicja vana w anglii,czy chrysler grand voyager jest tu vanem czy nie? Dzieki za rade. google prawde Ci powie... http://www.hmrc.gov.uk/manuals/senew/SE22065.htm |
Post #3 Ocena: 0 2010-02-02 11:02:54 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
hetszyk | Post #4 Ocena: 0 2010-02-02 13:37:47 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-01-2009 Skąd: Gillingham Kent |
Jasne ze nikt nie wymaga od ksiegowego wiedzy z dziedziny motoryzacji,ale z tego co sie orientuje inaczej tu rozlicza sie zakup vana a inaczej samochodu os.,i jak klient przychodzi do ksiegowego to moze oczekiwalby ze ten mu doradzi i wyjasni wszystko a nie odesle go do internetu.A moze dla takiego ksiegowego nie jest wazne jaki to rodzaj samochodu,robi wg tego co klient mowi a potem umywa rece.Jeszcze raz pisze ze nie chodzilo mi o odnosniki do netu(bo te znalazlam sama)ale o zdanie i opinie kogos kto sie zajmuje rozliczaniem self-employed i kosztow zakupu samochodu zwiazanego z dzialalnoscia.O rade doswiadczonego ksiegowego ktory mi powie jak to wyglada w praktyce,czy taki typ auta jaki napisalam pojawia sie tu jako van.Lub rade innej zyczliwej osoby ktora sie na tym zna.Ciagle jak przegladam to forum to dziwi mnie jedno,osoby ktore wpisuja kwasne komentarze o ktore nikt nie prosi.Czy takie ma to forum zadanie?Po co to robic?Czy nie lepiej jesli sie nie wie lub nie ma ochoty odpowiadac, nie pisac nic i nie poswiecac czyjes niewiedzy i glupocie cennego czasu?no chyba ze komus sprawia radosc robienie sobie zartow z innych,to droga wola.Pozdrawiam
|
hetszyk | Post #5 Ocena: 0 2010-02-02 13:49:48 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-01-2009 Skąd: Gillingham Kent |
Cytat: 2010-02-02 11:02:54, krissotrent napisał(a): Cytat: 2010-02-01 14:07:10, hetszyk napisał(a): A ja naiwna myslalam ze to wyraz "poczucia humoru",a to najwidoczniej wysilek spowodowany gruba robota wywolal wytrzeszcz na tyle duzy ze uszczerbek jakowys w lepetynce powstal,a moze to ten widok w lustrze? No, jeszcze ten superpowazny nick - ironiqus. Znaczy pewnie z lacinskiego smutas albo powazny. I ten wytrzeszcz - ludzie, głupoty nie można tłumaczyć niżem barycznym i deszczem! Tak wybral powazny nick tylko jak widac po tym co wypisuje jakos do niego nie dorosl,moze za jakies nastepne 3000 komentarzy,kto wie?W kazdym razie ja trzymam kciuki! |
|
|
reivilo | Post #6 Ocena: 0 2010-02-02 15:22:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2007 Skąd: inąd |
Cytat: 2010-02-02 13:37:47, hetszyk napisał(a): O rade doswiadczonego ksiegowego ktory mi powie jak to wyglada w praktyce,czy taki typ auta jaki napisalam pojawia sie tu jako van. no idz i zaplac 50-100 funtow za porade Cytat: Lub rade innej zyczliwej osoby ktora sie na tym zna.Ciagle jak przegladam to forum to dziwi mnie jedno,osoby ktore wpisuja kwasne komentarze o ktore nikt nie prosi.
nie wiem czemu sie rzucasz...dostales definicje vana dwa razy .... ..A van is defined as a goods vehicle with a maximum legal laden weight of 3,500 kilograms....nie wiem co trzeba wiecej...:-Y Ludzie myślcie ....to nie boli !!
|
hetszyk | Post #7 Ocena: 0 2010-02-02 17:32:15 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-01-2009 Skąd: Gillingham Kent |
no idz i zaplac 50-100 funtow za porade
fajna rada nie wiem czemu sie rzucasz...dostales definicje vana dwa razy .... ..A van is defined as a goods vehicle with a maximum legal laden weight of 3,500 kilograms....nie wiem co trzeba wiecej...:-Y Ja sie rzucam?Od samego poczatku moje pytanie bylo skierowane do autora tego watku,dlatego dopisalam sie tu a nie stworzylam nowy watek.Czyli poprosilam o pomoc kogos kto ja oferowal.Ciekawe co z osobami ktore maja klopoty z ang.lub z obsluga komputera albo maja ograniczone fundusze,i szukaja rady tu.Dzieki raz jeszcze. |
Rrrr | Post #8 Ocena: 0 2010-02-02 19:25:51 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
Cytat: 2010-02-02 13:37:47, hetszyk napisał(a): Jasne ze nikt nie wymaga od ksiegowego wiedzy z dziedziny motoryzacji,ale z tego co sie orientuje inaczej tu rozlicza sie zakup vana a inaczej samochodu os.,i jak klient przychodzi do ksiegowego to moze oczekiwalby ze ten mu doradzi i wyjasni wszystko a nie odesle go do internetu.A moze dla takiego ksiegowego nie jest wazne jaki to rodzaj samochodu,robi wg tego co klient mowi a potem umywa rece.Jeszcze raz pisze ze nie chodzilo mi o odnosniki do netu(bo te znalazlam sama)ale o zdanie i opinie kogos kto sie zajmuje rozliczaniem self-employed i kosztow zakupu samochodu zwiazanego z dzialalnoscia.O rade doswiadczonego ksiegowego ktory mi powie jak to wyglada w praktyce,czy taki typ auta jaki napisalam pojawia sie tu jako van.Lub rade innej zyczliwej osoby ktora sie na tym zna.Ciagle jak przegladam to forum to dziwi mnie jedno,osoby ktore wpisuja kwasne komentarze o ktore nikt nie prosi.Czy takie ma to forum zadanie?Po co to robic?Czy nie lepiej jesli sie nie wie lub nie ma ochoty odpowiadac, nie pisac nic i nie poswiecac czyjes niewiedzy i glupocie cennego czasu?no chyba ze komus sprawia radosc robienie sobie zartow z innych,to droga wola.Pozdrawiam to wolalabys zeby nikt nic nie pisal i zeby post spadl na sam dol i umarl smiercia naturalna? bo jak widac autor watku malo sie odzywa. a sadzac po niektorych wczesniejszych radach to mam watpliwosci co do jego wiedzy... to jest forum. Ty piszesz i inni tez pisza - raz na temat, a raz nie. takie sa uroki konwersacji. jak chcesz konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania to zatrudnij ksiegowego. u mnie jednorazowa porada to tylko £125 / godzine. pelne uslugi to £95 + VAT na miesiac nie znam sie na samochodach, wiec jak rzucisz pytanie w stylu czy xxxx to jest van czy samochod to Cie odesle do definicji vana. to nie ksiegowy decyduje czy Twoj zakup sie kwalifikuje jako van czy nie, tylko Ty. ksiegowy jest od tego zeby udzelac porad, a Ty na podstawie tych porad podejmujesz takie lub inne decyzje. wiec jak stwierdzisz ze to van to ksiegowy go rozliczy jako vana i tyle. jak sie potem okaze ze to samochod to juz Twoj problem, bo definicja zostala Ci podana i swiadomie podjelas decyzje. [ Ostatnio edytowany przez: Rrrr 02-02-2010 19:32 ] |
thunderbolt | Post #9 Ocena: 0 2010-03-18 15:42:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2010 Skąd: Nottingham |
Mam pytanie odnosnie zwrotu podatku za dojazd do miejsca pracy (zwrot za paliwo)w sytuacji gdy nie jest sie self employed.
Moj pracodawca nie placi ani penysia za stawienie sie w miejscu pracy.Od lutego ubieglego roku moj dzienny milage wynosi od 30-60 mil,w zaleznosci dokad nie wsylaja. Koszta tygodniowe to w przyblizeniu okolo 40£-50£.Przez rok wydalem na paliwo jakby nie bylo duza sume. Czytalem gdzies,ze Ravenue zwraca jakies pieniazki. Do 10 tys mil - 40p za mile ,a powyzej 10k -25p. I teraz sedno - Czy musze miec jakies dokumenty typu rachunki za paliwo,czy tez wytarczy zaswiadczenie od pracodawcy,ze w danym miejscu pracowalem lub pracuje i dojezdzam do pracy wlasnym samochodema ,a oni nie placa za dojazd. Czy jest jakies minimum odnosnie mileagu jak to stosowane jest w wielu firmach np. do pierwszych 15 mil nie placa czy tez nie ma takiego limitu ,ale logiczne myslac podejrzewam,ze jest. I czytalem,ze liczy sie to tez w taki sposob: przykladowo 10000 mil x0,40 = 4000£ -np.22% jako podatek = 880£ i taka kwote mozna uzyskac do zwrotu. Ale jak napisalem tylko czytalem o tym gdzies na angielskim forum i chcialbym sie upewnic,zeby nie popelnic gafy. I do kiedy mozna sie rozliczac? Poniewaz luty i marzec ubieglego roku zalicza sie w do ubieglorocznego podatku czy znaczy to ,ze zwrot za te miesiace przepadl? |
Post #10 Ocena: 0 2010-03-18 19:40:17 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|