Str 3 z 4 |
|
---|---|
Rrrr | Post #1 Ocena: 0 2009-02-19 19:54:19 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
nie bylo sie z czego rozliczac bo pracowales na zasadzie PAYE.
ale jak pracowales ponizej 2 miesiecy to pewnie zaplaciles za duzo podatku wiec mozesz sie starac o zwrot nadplaty. a skomplikowana struktura dochodu to moze byc np jak ktos ma dochody zarowno tutaj jak i za granica, albo oprocz normalnych dochodow dostaje dywidendy za udzialy w jakiejs firmie, i inne takie. |
jasio76 | Post #2 Ocena: 0 2009-02-19 20:31:47 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-02-2009 |
Jeśli pod "skomplikowaną strukturę dochodu" podpada sytuacja np. taka że pracowałem w UK przez powiedzmy dwa miesiące i jednocześnie byłem zatrudniony w Polsce (bo tak było) to wygląda na to, że jednak źle zrobiłem.
Sytuacja była taka, że w UK pracowałem dla agencji jako ładowacz, monter pudełek i operator taśmy do produkcji koszulek z nalepkami a równoczesnie w Polsce byłem zatrudniony jako informatyk od baz danych. Jednak premier Marcinkiewicz podpisał umowę Polski z UK o unikaniu podwójnego opodatkowania. Zgodnie z tą umową rozliczając się w Polsce ujawniłem dochody z UK i zastosowałem wyższą stawkę opodatkowania czyli progresję tylko od dochodu polskiego. Wyszło więc, że na podstawie tej umowy zapłaciłem w Polsce wyższy podatek od polskiego dochodu. Natomiast jeśli chodzi o dochód w UK to niestety nie stosowałem żadnych niezwykłych procedur opodatkowania brytyjskiego dochodu - podatek obliczała i odprowadzała agencja pracy. Jeśli wyjdzie na to, że na skutek posiadania dochodu w Polsce musiałem się rozliczać w UK to będzie nieprzyjemnie. Agencja wiedziała, że jestem równocześnie zatrudniony w Polsce bo przy wypełnianiu formularzy zdaje się musiałem to uwzględnić. Niedobrze cholera, niedobrze. Te podatki człowieka wykańczają. A jak już przychodzi się rozliczać w dwóch krajach naraz to można wszystkie włosy stracić co na głowie rosną. |
jasio76 | Post #3 Ocena: 0 2009-02-19 20:33:54 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-02-2009 |
Myślę jednak, że gdybym gdzieś naruszył brytyjskie przepisy to chyba jakoś daliby znać. To wszystko działo się w maju i czerwcu 2007 roku. Potem musiałem wracać do kraju.
|
stokesay | Post #4 Ocena: 0 2009-02-19 20:39:36 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-05-2007 Skąd: Wellingborough |
Ale w Polsce byles zatrudniony jako polski podatnik, nie rozliczasz sie z tego w UK. Wykazujesz za to angielskie dochody w Polsce w celu ustalenia progu podatkowego.
Wielu guru mówi, żeby unikać złego towarzystwa, póki się nie jest Mistrzem
|
jasio76 | Post #5 Ocena: 0 2009-02-19 20:49:35 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-02-2009 |
Cytat: 2009-02-19 20:39:36, stokesay napisał(a): Ale w Polsce byles zatrudniony jako polski podatnik, nie rozliczasz sie z tego w UK. Wykazujesz za to angielskie dochody w Polsce w celu ustalenia progu podatkowego. Rzeczywiście też mi się tak wydaje - umowa Marcinkiewicza nie przewidywała tego, żeby polski podatnik mający rezydencję podatkową w Polsce musiał rozliczać polski dochód przed brytyjskim urzędem. Natomiast teraz uświadomiłem sobie dlaczego zdarli ze mnie tyle podatku. Mając wielu kolegów zatrudnionych w tej samej agencji oglądałem ich pay slip-y i porównywałem z własnym. I okazywało się, że ze mnie zdzierali na podatek przeciętnie 30-33% procent płacy natomiast z innych kolegów, którzy nie byli zatrudnieni w Polsce a pracowali jedynie w UK zdzierali przeciętnie 20-25% płacy. To być może przez to, że ujawniłem agencji swoje polskie zatrudnienie. Ale nie chciałem im tam łgać przy wypełnianiu ankiet i formularzy. |
|
|
stokesay | Post #6 Ocena: 0 2009-02-19 20:51:26 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-05-2007 Skąd: Wellingborough |
Chyba jednak placiles wiecej tylko i wylacznie z racji tax code BR...
Wielu guru mówi, żeby unikać złego towarzystwa, póki się nie jest Mistrzem
|
Rrrr | Post #7 Ocena: 0 2009-02-19 20:51:27 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
Cytat: 2009-02-19 20:31:47, jasio76 napisał(a): Jeśli pod "skomplikowaną strukturę dochodu" podpada sytuacja np. taka że pracowałem w UK przez powiedzmy dwa miesiące i jednocześnie byłem zatrudniony w Polsce (bo tak było) to wygląda na to, że jednak źle zrobiłem. nie podpada. to sie odnosi tylko do tutejszych rezydentow. miales normalna prace z normalna struktura dochodow - mozesz spac spokojnie, nikt Cie nie bedzie scigac bo nie ma za co. ale zainteresuj sie tym nadplaconym podatkiem - nie ma sensu zostawiac tej kasy krolowej. |
jasio76 | Post #8 Ocena: 0 2009-02-19 20:56:30 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-02-2009 |
Bardzo dziękuję wszystkim - dobrzy z was ludzie i życzę Wam powodzenia i w Polsce i w UK.
|
Rrrr | Post #9 Ocena: 0 2009-02-19 21:05:33 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
Cytat: 2009-02-19 20:49:35, jasio76 napisał(a): Mając wielu kolegów zatrudnionych w tej samej agencji oglądałem ich pay slip-y i porównywałem z własnym. I okazywało się, że ze mnie zdzierali na podatek przeciętnie 30-33% procent płacy natomiast z innych kolegów, którzy nie byli zatrudnieni w Polsce a pracowali jedynie w UK zdzierali przeciętnie 20-25% płacy. To być może przez to, że ujawniłem agencji swoje polskie zatrudnienie. Ale nie chciałem im tam łgać przy wypełnianiu ankiet i formularzy. Ale Twoje zatrudnienie w Polsce nie ma zadnego wplywu na podatek jaki placisz poprzez PAYE. pewnie miales zly tax code. |
jasio76 | Post #10 Ocena: 0 2009-02-19 21:23:16 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-02-2009 |
Cytat: 2009-02-19 21:05:33, Rrrr napisał(a): Cytat: 2009-02-19 20:49:35, jasio76 napisał(a): Mając wielu kolegów zatrudnionych w tej samej agencji oglądałem ich pay slip-y i porównywałem z własnym. I okazywało się, że ze mnie zdzierali na podatek przeciętnie 30-33% procent płacy natomiast z innych kolegów, którzy nie byli zatrudnieni w Polsce a pracowali jedynie w UK zdzierali przeciętnie 20-25% płacy. To być może przez to, że ujawniłem agencji swoje polskie zatrudnienie. Ale nie chciałem im tam łgać przy wypełnianiu ankiet i formularzy. Ale Twoje zatrudnienie w Polsce nie ma zadnego wplywu na podatek jaki placisz poprzez PAYE. pewnie miales zly tax code. Być może tak - nie znam się dobrze na brytyjskim systemie podatkowym. Pewnie gdybym został w UK na dłużej na co się zanosiło to orientowałbym się nieco lepiej. Najbardziej obawiam się sytuacji gdy coś przeskrobię i wobec urzędu podatkowego RP ,i wobec urzędu podatkowego Jego Królewskiej Mości. Wtedy zaczną mnie ścigać i policjanci Jego Królewskiej Wysokości, i policjanci RP. Jedyne co pozostaje - wiać w Bieszczady, gdzie wciąż wilki napadają na zagrody i dzika przyroda.... Tam mnie może nie namierzą. |