Od listopada 2009, gdy kupiłem dom, posiadam cable broadband z Virgin Medii i jestem z niego generalnie zadowolony. Jakoś w maju 2010 zadzwonił do mnie człowiek z tej firmy, który zaproponował mi wysłanie TV boxa i powiedział, że będę miał przez rok telewizję i telefon bez dodatkowych opłat. Po roku będę mógł zrezygnować z telefonu i telewizji albo dopłacać 10 funtów na miesiąc i wszystko to zachowam.
Przez pierwsze 2-3 miesiące było wszystko OK. Miesiąc miałem pakiet telewizyjny M+, po czym zostawili mi tylko kanały dostępne na freeview. W 4 miesiącu zaczęły się dziwy. Rachunek skoczył mi z 21,50 funta na prawie 40 i był to dla mnie duży szok. Ja telewizji nie oglądam prawie wcale, (w chwili obecnej włączam telewizor mniej, niż raz na miesiąc), a z telefonu stacjonarnego nie korzystam absolutnie wcale. Kilka razy użyłem telefonu do puszczenia "strzałki", bo nie wiedziałem gdzie położyłem komórkę i nie wykonałem z niego ani jednej rozmowy telefonicznej. Dzwonię po tym czwartym miesiącu do Virgina, mówię gościowi o sprawie, wyłączam usługę "unlimited talk", o którą wcale nie prosiłem i pytam się czy mogę zrezygnować z telefonu i telewizji. Facet odpowiada, że nie, bo mam kontrakt do lipca 2011 i że mogę wymówić wszystko miesiąc przed terminem. W chwili obecnej płacę za wszystko bodajże 26,50 funta i też jest to dla mnie nieopłacalne, bo sam cable broadband kosztuje 21,50. Byłem w punkcie sprzedaży po 20 czerwca i wymówiłem telefon, oraz telewizję. Chciałem zostawić tę darmową telewizję, ale facet mi powiedział, że przy rezygnacji z telefonu musiałbym płacić jakoś 33 funty na miesiąc, czyli 6,5 drożej, niż za broadband, telewizję i telefon razem.
27 lipca ma do mnie przyjść facet po TV boxa. Powiedziałem w tym punkcie sprzedaży, że mogę już nie mieć do tego TV boxa pudełka i spytałem się, co się stanie, gdy go nie będę miał. Facet mi odpowiedział, że zapłacę karę, której wysokości nie zna, ale może ona wynosić nawet 60 funtów. Wq*** się niemożebnie, bo taka kara to równowartość rocznej różnicy między 21,50 funta, które bym płacił za broadband, a 26,50 funta, które płacę teraz.
Okazało się, że pudełko mam, ale jest ono uszkodzone, ponieważ ma ucięte wieczko, które również mam. Na domiar złego z tym TV boxem dostarczono mi tylko 1 część kabla zasilającego, a drugą musiałem dokupywać.
Jak mnie zmuszą do zapłaty kary, to chciałbym się na nich odegrać.
Poszukiwałbym jakiegoś stabilnego, szerokopasmowego dostępu do internetu bez limitów, min. 10mbps. Już czytałem Wasze opinie, że linia telefoniczna jest niepewna pod względem przesyłu danych, a cable broadband oferuje chyba tylko właśnie VM.
10 sierpnia wyjeżdżam do PL na urlop i chciałbym do końca pierwszego tygodnia sierpnia ten problem jakoś rozwiązać.

[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 15-07-2011 13:18 ]

Usunięte

Kolega mi wspominał, że może się też zdarzyć, że po tego TV boxa nikt nie przyjdzie. Kiedyś mieli od niego odebrać modem i nikt po niego nie przyszedł.

wystarczy wyslac na adres... ja tak zrobilem przy rozwiazaniu kontraktu z o2, inaczej kara £150

Po ten TV box ma ktoś przyjść, więc dlaczego miałbym go wysyłać? Nie przyjdzie, to przecież ich problem. Poza tym ja nie mam ich adresu zwrotnego.

ech, dzwonisz na infolinie i zamawiasz koperte zwrotna... przysylaja, pakujesz i niesiesz na poczte (wysylasz za free, wazny dowod nadania)

ps. chyba zaden operator nie przysyla kupiera po swoj sprzet - na 'karach' tez jest zysk...

[ Ostatnio edytowany przez: clockwork_orange 15-07-2011 13:24 ]

Przecież powiedzieli mi w punkcie obsługi klienta, że 27 lipca między godziną 8, a 12 ma ktoś przyjść po ten TV box. Ja tego nie wymyśliłem.
Poza tym nawet jak miałbym wysłać, to czy może być uszkodzone pudełko, z obciętym wieczkiem? Miałbym też trudność ze skompletowaniem dołączonych do TV boxa papierów.

U nas byl koles po ten box, powiedzieli ze wysla kogos i faktycznie byl

skoro mial byc a go nie bylo, to dzwon i umawiaj sie od nowa...

ps. pudelko pewnie malo wazne, nie wiem jak z papierami i routerem

Usunięte