Cytat:
2009-01-30 22:06:06, PanRemigiusz napisał(a):
Obecnie posiadan broadband z Virgina a chcialbym sie przeniesc do O2. A ze jakos powinna mi sie w grudniu czy teraz w styczniu skonczyc umowa wiec zadzwonilem do Virgina z pytaniem kiedy kontrakt sie konczy i z prosba o numer MAC.
Jakie bylo moje zdziwienie kiedy pan konsultant poinformowal mnie ze w zwiazku z tym iz w listopadzie zeszlego roku przenosilem sie do nowego domu i przenioslem ze soba broadband kontrakt mam do listopada tego roku. Czyli jak mnie poinformowal tzw "moving home" w oznacza nowy kontrakt. Jak to mozliwe - pytam.
Przejrzalem na stronie virgina na temat przenoszenia uslug i nic tam nie ma na temat nowego 12 miesiecznego kontraktu. Wie ktos cos wiecej i co z tym zrobic?
mialam identyczna sytuacje, kotrakt pdpisalam w pazdzierniku 2006, w czerwcu 2007 zmieilam adres zamieszkania, w pazdzierniku 2007 chcialam sie z Virgin wypisac... bo mnie wkurzali jak tylko mogli...
pan z Pakistanu na info lini mnie poinformowal, ze moj kontrakt 12to miesieczny jest do czerwca 2008, po mojej odpowiedzi, ze nic takiego nie podpisalam, a tak naprawde podpisalam kontrakt z telewest w pazdzierniku 2006 na 12 miesiecy, odpowiedzial mi, ze jak chce to sobie moge isc do prawnika, a i tak nic nie zrobie bo to "Company policy" i jak mi sie nie podoba to moge sbie kontrakt przerwac ale musze zaplacic abonament do konca czerwca 2008... za sam internet placilam £18 gdzie nowa oferta byla na £4,50... "nie dalo" sie jej zmienic bo juz jestem uzytkownikiem, a to tylko dla nowych... wiec po ilus utarczkach, przekierowaniu rozmow do nastepnego departamentu itd,konczyl sie srednio na 8 osobach i przerwaniu polaczenia... poszlam za ich rada i skorzystalam z prawnika... skonczylo sie na tym, ze wystawili mi w histori kredytowej minusa za zalegla wplate... a moj prwnik im wystawil rachunek za naciaganie konsumenta... jak by nie patrzyl, oni oddali pieniadze mi, nie ja im!!! ale potrzeba cierpliwosci i dobrego prawnika, bo robia co chca... uwazam, ze virgn jest najgorsza firma z jaka mialam stycznosc!!!
pozdrawiam i zycze wytrwalosci...