MojaWyspa.co.uk: Forum - wezwanie do stawienia sie w pracy na platnym urlopie

Str 3 z 3	odpowiedz \| nowy temat \| Regulamin
MrMaverick1971	Post #1 Ocena: 0 2012-12-17 19:21:58 (12 lat temu)
Posty: 5457 Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford	Cytat: 2012-12-17 19:18:24, Richmond napisał(a): Przecietny Wyczerpujaca odpowiedz


Najnowsze ogłoszenia SKUP AUT I... SKUP AUT I... SKUP KABLI... SKUP KABLI... PACZKI DO ... SKUP KABLI... SKUP KABLI... SKUP AUT I... PACZKI DO ... SKUP AUT I... PACZKI DO ... PACZKI DO ... SKUP AUT I... PACZKI DO ... SKUP AUT I... SKUP KABLI... PACZKI DO ... SKUP AUT I...
	Post #2 Ocena: 0 2012-12-18 09:37:04 (12 lat temu)
Anonim	Usunięte


Richmond	Post #3 Ocena: 0 2012-12-18 09:47:42 (12 lat temu)
Posty: 29554 Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey	Umowy w UK rowniez nie sa prosto napisane. Pisalam juz w innym poscie wczesniej, o czytaniu dokumentow typu lease nieruchomosci, umowy kupna - sprzedazy, umowy leasingowej itp. Te umowy sa najezone takim slownictwem i zdania sa tak sformulowane, ze czasami naprawde trudno domyslic sie o co chodzi. Mysle, ze przecietny Polak czy Brytyjczyk ma taki sam problem ze zrozumieniem takich umow i wiele osob ich zwyczajnie nie czyta. Carpe diem.


gdanszczanka	Post #4 Ocena: 0 2012-12-18 09:53:43 (12 lat temu)
Posty: 3123 Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east	Cytat: 2012-12-18 09:37:04, kiti82 napisał(a): weźmy w Polsce pierwsze lepsze pisma z banku, Zusu czy ze skarbowego ile człowiek musi się nagłowić co oznaczają te paragrafy, czy biorąc pożyczkę w Pl ktoś czyta całą umowę od dechy do dechy? nie mamy do tego ani cierpliwości ani nie bardzo rozumiemy tego bełkotu prawniczego,poza tym musimy się uczyć żeby nie podpisywać czegoś pochopnie bo naciągaczy jest mnóstwo w każdym kraju, nie dziwię się że w Uk ludzie potrzebują pomocy Właśnie na to liczą -żeby nie chciało nam się czytać i wybierać spośród tych "śmieci" istotne detale i ewentualne zagrożenia...Ten formularzowy "bełkot" nieodczytywalny za żadną cenę, jest zamierzony - najmniejsze potknięcie z naszej strony - Leżymy... Ich potknięcie - gwrantuję, że zawsze znajdą zdanie lub słowo, które ich uwolni od odpowiedzialności... Trzeba czytać - jak sie nie ogarnia, prosić o pomoc fachowców - leży to w każdego prywatnym interesie.... Jeżeli sie nie umie języka - na lekcje - prywatne, państwowe, płatne, bezpłatne - nie ważne. Język w kraju, w którym się żyje pracuje, choruje, robi zakupy, pije wódkę, jeżdzi samochodem - PODSTAWA. Phi

Str 3 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

MrMaverick1971

Post #1 Ocena: 0

2012-12-17 19:21:58 (12 lat temu)

Konto zablokowane

Z nami od: 26-07-2012

Skąd: Bedford

Cytat:

2012-12-17 19:18:24, Richmond napisał(a):
Przecietny :-)

Wyczerpujaca odpowiedz :-]

Offline

Najnowsze ogłoszenia

Post #2 Ocena: 0

2012-12-18 09:37:04 (12 lat temu)

Anonim

Usunięte

Offline

Richmond

Post #3 Ocena: 0

2012-12-18 09:47:42 (12 lat temu)

Posty: 29554

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Umowy w UK rowniez nie sa prosto napisane.

Pisalam juz w innym poscie wczesniej, o czytaniu dokumentow typu lease nieruchomosci, umowy kupna - sprzedazy, umowy leasingowej itp. Te umowy sa najezone takim slownictwem i zdania sa tak sformulowane, ze czasami naprawde trudno domyslic sie o co chodzi.

Mysle, ze przecietny Polak czy Brytyjczyk ma taki sam problem ze zrozumieniem takich umow i wiele osob ich zwyczajnie nie czyta.

Carpe diem.

Online

gdanszczanka

Post #4 Ocena: 0

2012-12-18 09:53:43 (12 lat temu)

Posty: 3123

Z nami od: 16-10-2012

Skąd: South east

Cytat:

2012-12-18 09:37:04, kiti82 napisał(a):
weźmy w Polsce pierwsze lepsze pisma z banku, Zusu czy ze skarbowego
ile człowiek musi się nagłowić co oznaczają te paragrafy, czy biorąc pożyczkę w Pl ktoś czyta całą umowę od dechy do dechy? nie mamy do tego ani cierpliwości ani nie bardzo rozumiemy tego bełkotu prawniczego,poza tym musimy się uczyć żeby nie podpisywać czegoś pochopnie bo naciągaczy jest mnóstwo w każdym kraju,
nie dziwię się że w Uk ludzie potrzebują pomocy

Właśnie na to liczą -żeby nie chciało nam się czytać i wybierać spośród tych "śmieci" istotne detale i ewentualne zagrożenia...Ten formularzowy "bełkot" nieodczytywalny za żadną cenę, jest zamierzony - najmniejsze potknięcie z naszej strony - Leżymy...
Ich potknięcie - gwrantuję, że zawsze znajdą zdanie lub słowo, które ich uwolni od odpowiedzialności...
Trzeba czytać - jak sie nie ogarnia, prosić o pomoc fachowców - leży to w każdego prywatnym interesie....
Jeżeli sie nie umie języka - na lekcje - prywatne, państwowe, płatne, bezpłatne - nie ważne. Język w kraju, w którym się żyje pracuje, choruje, robi zakupy, pije wódkę, jeżdzi samochodem - PODSTAWA. :-]