MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Wezwanie do stawienia sie w pracy na platnym urlopie

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 2 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Avi_141_greates

Post #1 Ocena: 0

2012-12-17 18:04:35 (13 lat temu)

Avi_141_greatest_enemy

Posty: 75

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2012

Skąd: Kings Lynn

Nie czytałem linka pati85.

W mojej pracy jak ktoś nie zna angielskiego zbyt dobrze (lub ani trochę) to bierze na spotkanie reprezentanta Unii lub po prostu kolegę co mówi po angielsku dobrze.

My tu jesteśmy do pracy a nie do pisania poezji. Zresztą, ilu anglików nie umie czytać we własnym języku? Wielu zna swój język w piśmie na bardzo podstawowym poziomie więc nie przesadzajmy, dobrze?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

MrMaverick1971

Post #2 Ocena: 0

2012-12-17 18:36:35 (13 lat temu)

MrMaverick1971

Posty: 5457

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 26-07-2012

Skąd: Bedford

Cytat:

2012-12-17 18:04:35, Avi_141_greatest_enemy napisał(a):

My tu jesteśmy do pracy a nie do pisania poezji.

..no i wlasnie tak was traktuja Brytyjczycy w pracy.

Jestescie tylko sila robocza, a jezeli chodzi zalatwianie formalnosci , to juz "czarna magia" i ciagle szukanie pomocy.

Trzeba znac swoje prawa i obowiazki w pracy, a szukanie "jelenia" , ktory za was wszystko zalatwi nie jest sposobem na normalne zycie w UK.


Ps. Przesada jest podpisywanie dokumentow o nieznanej tresci.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Avi_141_greates

Post #3 Ocena: 0

2012-12-17 18:49:34 (13 lat temu)

Avi_141_greatest_enemy

Posty: 75

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2012

Skąd: Kings Lynn

Nigdy nie było moim zamiarem w Anglii czy tutaj na tym forum być ignorantem czy po prostu głupkiem. Tak mnie chyba odebrałeś, ale trudno. Anglicy raczej już dawno przestali "nas" traktować tak w pracy, choć parę lat temu i owszem, wiele dziwnych rzeczy widziałem.

Drażni mnie jedynie (zwłaszcza na tym forum), że my rodacy tak zwalamy wszystkie błędy na czyjąś nieznajomość języka i bezwzględnie to wytykamy. To jest takie podejście - nie umiesz języka - nie powinieneś mieć pracy. Nie umiesz języka - nie powinna cię tu być.

Gdy moja znajomość angielskiego była słaba, to szukałem tłumacza, kogoś do pomocy, nigdy nie szukałem "jelenia".
Teraz sam pomagam (głównie Polakom i Litwinom) i nie czuję się jeleniem.
My tutaj jesteśmy głównie do pracy. Podtrzymuje co napisałem.

Prawda jednak, że jak chcesz tu normalnie żyć, to wypadałoby się podszkolić w języku by normalnie funkcjonować.

P.s Podpisywanie dokumentów bez wiedzy co w nich jest zazwyczaj kończy się dla podpisującego bardzo źle. We wszystkich językach.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

maw2be

Post #4 Ocena: 0

2012-12-17 18:51:20 (13 lat temu)

maw2be

Posty: 2140

Mężczyzna

Z nami od: 04-10-2006

Skąd: north herts

Cytat:

2012-12-17 18:36:35, MrMaverick1971 napisał(a):
Cytat:

2012-12-17 18:04:35, Avi_141_greatest_enemy napisał(a):

My tu jesteśmy do pracy a nie do pisania poezji.

..no i wlasnie tak was traktuja Brytyjczycy w pracy.

Jestescie tylko sila robocza, a jezeli chodzi zalatwianie formalnosci , to juz "czarna magia" i ciagle szukanie pomocy.

Trzeba znac swoje prawa i obowiazki w pracy, a szukanie "jelenia" , ktory za was wszystko zalatwi nie jest sposobem na normalne zycie w UK.


Ps. Przesada jest podpisywanie dokumentow o nieznanej tresci.




ano Maverick muszę się z tobą zgodzić. trzeba znać swoją wartość i wiedzieć kiedy powiedzieć dość.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Avi_141_greates

Post #5 Ocena: 0

2012-12-17 18:56:03 (13 lat temu)

Avi_141_greatest_enemy

Posty: 75

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2012

Skąd: Kings Lynn

A co ma znajomość swojej wartości i umiejętność mówienia dość do znajomości języka angielskiego w piśmie?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #6 Ocena: 0

2012-12-17 19:02:54 (13 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:
Drażni mnie jedynie (zwłaszcza na tym forum), że my rodacy tak zwalamy wszystkie błędy na czyjąś nieznajomość języka


Autorka sama przyznala, ze jej nieznajomosc jezyka byla waznym elementem, zanim jeszcze ktokolwiek cos powiedzial.

Polskie pisma urzedowe dla mnie wydaja sie byc specjalnie zagmatwane i jakby urzednik oczekiwal, ze wszyscy powinni znac te dziwolagi jakie czasem oni nazywaja polskim jezykiem, te pisma to musza byc dla obcokrajowca bardzo trudne. W porownaniu z polskimi, angielskie pisane sa zwykle prostym jezykiem, chyba ze mowimy o specjalnych dziedzinach, gdzie jeden specjalista pisze do drugiego. To raczej chyba nie ma w tej sprawie miejsca.

Najlepsza rada pojawila sie juz na samym poczatku (i pewnie nie raz bedzie zignorowana), nie rozumiesz, nie podpisuj. Kwestia podpisu to nie byla sprawa zycia czy smierci, jesli zajdzie opoznienie, nikt nie umrze.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

MrMaverick1971

Post #7 Ocena: 0

2012-12-17 19:04:39 (13 lat temu)

MrMaverick1971

Posty: 5457

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 26-07-2012

Skąd: Bedford

Cytat:

2012-12-17 18:56:03, Avi_141_greatest_enemy napisał(a):
A co ma znajomość swojej wartości i umiejętność mówienia dość do znajomości języka angielskiego w piśmie?

Tyle ma wspolnego, ze mozna sobie przeczytac informacje na temat swoich praw i obowiazkow w "Company Hand Book" , mozna doczytac rozne informacje dotyczace praw pracownika na stronach "gov" , mozna przeczytac dokumenty , ktore sie podpisuje itd, itd...

Wartosc czlowieka, to tez jest umiejetnosc radzenia sobie w roznych zyciowych sytuacjach. Radzenia sobie , bez ciaglej pomocy ze strony innych.

[ Ostatnio edytowany przez: MrMaverick1971 17-12-2012 19:11 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #8 Ocena: 0

2012-12-17 19:04:54 (13 lat temu)

Richmond

Posty: 29595

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Ja tam sie czasami zastanawiam jak przecietny Brytyjczyk rozumie niektore pisma czy warunki umow. Niektore sa naprawde bardzo zagmatwane.

Mysle, ze dziala to w kazdym jezyku, jak sie uzyje bardzo oficjalnych slow i zwrotow oraz belkotu prawniczego.
Carpe diem.

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

MrMaverick1971

Post #9 Ocena: 0

2012-12-17 19:16:34 (13 lat temu)

MrMaverick1971

Posty: 5457

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 26-07-2012

Skąd: Bedford

Cytat:

2012-12-17 19:04:54, Richmond napisał(a):
Ja tam sie czasami zastanawiam jak przecietny Brytyjczyk rozumie niektore pisma czy warunki umow. Niektore sa naprawde bardzo zagmatwane.

Mysle, ze dziala to w kazdym jezyku, jak sie uzyje bardzo oficjalnych slow i zwrotow oraz belkotu prawniczego.

To zalezy jaka prace sie podejmuje i jaki jest poziom wyksztalcenia kandydata na dane stanowisko. Przecietny Brytyjczyk jest pojeciem wzglednym. Jaki wg Ciebie jest przecietny Brytyjczyk?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #10 Ocena: 0

2012-12-17 19:18:24 (13 lat temu)

Richmond

Posty: 29595

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Przecietny :-)
Carpe diem.

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,