Witam serdecznie wszystkich!!! Na forum już jestem jakiś czas i staram się śledzić poszczególne wątki dotyczące emigracji...dla mnie to cały czas były plany aż teraz mogę powiedzieć,ze jadę i ja!!! W końcu
Za cel z Mężem obraliśmy Manchester. Mamy zamiar wyjechać po 10 września( to chyba dobry czas bo ci co na wakacje przyjechali zarobić już wracają, a i zaczynają się rekrutacje do pracy na święta bo zapotrzebowania wzrasta). Na początku będziemy szukać pokoju jak ktoś nam doradzał w jednym wątku a potem już byśmy chcieli studio lub one bedroom dla siebie... marzy mi się mieszkanie w takim standardzie:
http://www.zoopla.co.uk/to-rent/details/2943874?search_identifier=fb876c6327cbf20b6f4162c5760a9875#BSk1w7DDEjAuDK65.97
http://www.zoopla.co.uk/to-rent/details/37512140?search_identifier=909e7c8b29f724a5aa76aa431c65ed1a#1PJFUieqts4ij8qo.97
niekoniecznie musi być ogródek oczywiście... czy jest szansa,ze uda nam się wynająć do 600funtów takie mieszkanie?

jak może ktoś pamięta z mojego poprzedniego wątku uparłam się na pracę na lotnisku..już wiem,ze będzie ciężko się tam dostać dlatego biorę za cel centra handlowe w Mancheterze. Jedno to Arndale a drugie Trafford centre...czy możecie mi polecić dobre dzielnice w pobliżu,zeby było szybko do pracy??(w Polsce spędzam 2h w jedną stronę do pracy i już mam dość dojazdów...)
Pomyslalam,ze jak są centra handlowe to jest dużo wszystkiego...puby, sklepy, drogerie, knajpy.. będzie może łatwiej znaleźć pracę w gastronomii lub handlu...
CV zaczynam wysyłać już od jutra z info,ze kontakt przez maila lub skype póki jestem w Pl.
Dajemy sobie z Mężem 2tygodnie- miesiąc na bycie bez pracy i oswojenie się z akcentem(naprawdę jest on aż tak dziwny w Manchesterze???), znalezienie miejsca na wynajem(sami chcemy pochodzic a nie wybierać tylko przez zdjęcia w necie), poznanie "tubylców"
wiem,ze muszę założyć konto, NIN, zrobić konto walutowe w PL,zeby łatwiej przelewy robić z UK do nas, możemy zabrać w gotówce tylko po 1000funtów, z dokumentów bierzemy dowody i paszporty, zaswiadczenie o niekaralności..podobno przy takich pracach jak chcemy(handel, gastronomia) szkoda tłumaczyć świadectw i innych na angielski...
prośba do Was o propozycję dzielnic blisko centów handlowych, czy to w ogóle dobre myslenie i jak z czasem,który wybraliśmy?? Macie jeszcze jakieś wskazówki?? Dodam,ze czytałam duuuużo poprzednich wątków z MAN ale są niekiedy bardzo stare...i mozna by było usunąć stare wątki gdzie pada tylko pytanie i jest zero odp.
pozdrawiam serdecznie wszystkich i liczę na Waszą pomoc

Wątki dotyczące "dzielnic" nie są stare. Tu się tak łatwo nie zmienia. Co było dziadostwem - dziadostwem pozostało. Nawet jak council zbudował nowe domy dla Murzynów.

Aby dostać się szybko do wymienionych przez ciebie centrów nie musisz mieszkać w dzielnicach koło nich. No chyba, że chcesz chodzić na piechotę. Ale poważnie, do Arndale dojedziesz Metrolinkiem, do Trafford Centre najlepiej autostradą (w porach, kiedy tam zaczynają sprzątanie nie ma korków).

I dzielnice wybieraj przede wszystkim takie, gdzie mieszka człowiek przynajmniej w miarę cywilizowany... Tam też wynajmiesz "takie" mieszkanie za 600 funtów. Nawet w naprawdę dobrej dzielnicy.

Teraz tak. W Trafford Centre i tak zbyt łatwo pracować nie będziesz - przynajmniej jako jego staff. Historia, szkolenia itd. Nie wiem jak jest w Arndale. Owszem, można się pewnie przyczepić do którejś z firm, firemek przy nich - mój znajomy Słowak np. tam myje samochody.

Aha, no i co do wynajmu mieszkania, to trzeba mieć jakąś historie tutaj (pokój - owszem). Chyba, że złapiecie landlorda bezpośrednio

Niestety wiem,że na razie tylko pokój będzie w naszym zasięgu.
Przy tych centrach handlowych tez chyba coś się d z ieje-puby,kawiarnie etc??
Będziemy chodzić i rozdawać Cv i ma nadzieję,że prace Znajdziemy. Koleżanki zachwalaja Londyn ale wydaje mi się bezsensu pakować się w najdroższe miasto...chyba nie jest aż tak źle z praca Man??
Macie może znajomych,którzy ostatnio szukali tam pracy? Ciężko było?

Do ceny najmu mieszkania dolicz zawsze tzw. council tax (mozna sprawdzic po kodzie pocztowym, u mnie jest to dodatkowo 120 funtów/miesiac do czynszu) oraz koszty gaz i pradu. Jesli ogrzewanie/ciepla woda jest tylko na prad to bedziecie mieli spore rachunki.
Jak juz zostalo napisane, bez historii kredytowej moze byc ciezko wynajac mieszkanie - szczegolnie jesli nie masz konkretnej umowy o prace z dobrej firmy (to wszystko pozniej jest sprawdzane przez agencje); dorywczo kelnerka raczej nie jest dobrym lokatorem, nie gwarantuje stalych oplat czynszu, wiec sama rozumiesz.
Londyn jest, tyle ze za mieszkania jak podalas w linkach zaplacisz minimum 1200 funtów + council tax + rachunki (jesli oczywiscie bedziesz miala szczescie i znajdziesz taka propozycje).

AgentOrange, wiem dlatego wybraliśmy Manchester a nie w Londyn, który zabija kosztami..troche boimy się akcentu ale jak pisałam-dajemy sobie kilka tygodni na załatwienie formalności, pozwiedzanie itp.
czyli szukać mieszkania gdzie wodę podgrzewa się inaczej nie prądem...coś jeszcze ważnego co się może przydać swieżakowi?? wczoraj się dowiedziałam o koncie walutowym więc coraz bogatsza o nową wiedze jestem

Prawdę mówiąc nie sądzę, aby sklepy czy puby szukały pracowników w Polsce, na miejscu jest chętnych bez liku z doświadczeniem lub bez w tego typu pracach.

Albo zaplacicie za pol roku z gory plus depozyt.

Corka znajomych wybiera sie trzy tygodnie na studia do Manczestera. Musze ja wypytac o szczegoly.

Czyli w ogóle siedzieć w Polsce i nie próbować swoich sił w UK bo nie mamy szans...dzięki za motywację!!!
Wierze,ze na tyle dużo sobą reprezentujemy,że będą woleli nas ja mam spore doświadczenie w handlu jeśli chodzi o kosmetyki selektywne i wykształcenie kierunkowe a Mąż jest mega otwarty,komunikatywny i zaraza optymizmem i wiem,że się nam uda.

Czytasz, a chyba nie bardzo rozumiesz .
Nikomu nic do tego, czy wyjedziecie na Wyspy czy nie.
Raczej tlumaczenie, jak wygladaja realne szanse znalezienia pracy z Pl w zawodzie nie wymagajacym specjalnych kwalifikacji, poza plynna angielszczyzna i obyciem w obsludze klienta.