2015-06-12 23:12:11, gbcooper napisał(a):
sytuacja wygląda następująco:
Po północy znajomy wybrał się do sklepu po papierosy ,dystans dzielący sklep od miejsca zamieszkania 1km .
Wracając do domu na luku drogi chciał ominąć kota i zachaczyl o slupa telegraficznego powodujac jedynie uszkodzenia pojazdu i slupa/slup wymieniony/
w wyniku stresu wyszedł z auta obejrzał szkodę i udał się do domu w celu zorganizowania pomocy dzwoniac po kolege/miejsce zdarzenia to ok 600 metrow od domu/
dzwoniac po kolege z nerwow wypil wodke /okolo szklanki/
nastepnie udal sie po auto ze znajomym i na miejscu zastali policje
i wszystko poslzo szybko dmuchanie komisariat i ustalenie terminu sprawy
Mial 1,28 mg w 100 mlilitrach wydychanym powietrzu/chyba dobrze pamietam/
wiem ze wydaje sie to dziwne ale tak wlasnie to wyglada
na komisariacie nie przyznal sie do jazdy pod wplywem alkocholu
ani do prowadzenia pojazdu.....
ale byl w szoku /pierwsze takie zdarzenei w zyciu/
dzieki jak ktos podejdzie do tego serio i podpowie ew co robic