
Postów: 23 |
|
---|---|
Carolina | Post #1 Ocena: 0 2006-07-24 20:25 (19 lat temu) |
Z nami od: 24-07-2006 |
chcialabym podzielic sie z szanownymi Forumowiczami moimi obserwacjami.....
![]() Carolina
|
wawa777 | Post #2 Ocena: 0 2006-07-24 21:00 (19 lat temu) |
Z nami od: 20-05-2006 Skąd: gkf |
witam,
zgadzam sie ze wszystkim co nap., jeszcze nalezaloby dodac zachowanie po alkoholu w samolocie. Ostatnio lecialem z jakimis wariatami ktorzy co chwila oddawali okrzyki niczym z buszu afrykanskiego..., niemniej jednak zraza mnie Twoje zatytuowanie: "do Polaczkow"; pamietaj ze sama jestes polka, a takie traktowanie rodakow to ponizej zera..., i jeszcze Twoj kolega niech wymysli inne haslo, bo to ze wsia nie zdaje egzaminu. Pewnie sam, lub jego przodkowie pochodza ze wsi a teraz udaje "Pana". Sam jestem ze wsi i jakos nie trawie tego przyslowia. To jak sie zachowujesz zalezy od srodowiska w jakim przebywasz itd. pozdrawiam ![]() HJ.B/
|
denis | Post #3 Ocena: 0 2006-07-25 00:13 (19 lat temu) |
Z nami od: 25-07-2006 |
![]() ![]() Dan
|
marcinb | Post #4 Ocena: 0 2006-07-25 00:16 (19 lat temu) |
Z nami od: 20-05-2006 Skąd: Newark on Trent |
calkowicie sie z toba zgadzam Carolina.
w ciagu ostatnich 2 lat latalem w obie strony ok 20 razy i za KAZDYM razem jest dokladnie tak jak opisujesz. chlop wyjdzie ze wsi ale nie wies z chlopa. nawet tzw polskie party to nie promocja naszej kultury tylko zwykla impreza z cyklu ZA DUZO WODKI ZA MALO TLENU. nie ma znaczenia gdzie sie rodzimy czy gdzie mieszkamy - wies jest tu synonimem zacofania, waskich horyzontow a glownie strachu przed czyms innym, nieznanym. kto z osob wyjezdzajacych do uk czy innego kraju, kiedys, cos przeczytal na temat tegoz kraju, jego historii czy nauczyl sie kilku zwrotow w lokalnym jezyku. po co. nauka jest ciezka, mozg musi pracowac a do tego nie nawykl. myslenie boli najwyrazniej. LUDZIE MYSLCIE!!! samolot nie wyleci w powietrze jesli poczekacie kilka minut az ci z przodu wysiada najpierw. bagazu tez wam nie ukradna. a jesli na bilecie jest napisany numer to trzeba pewnie stanac w kolejce ktora jest przewidziana dla tych numerow. co z reguly pokazuje tabliczka umieszczona przy odprawie. rodzina niech poczeka troche dalej a nie tuz przy bramce. nie umra jak poczekaja kilka sekund wiecej. jedna osoba niech podejdzie pomoc z bagazami. naprawde wystarczy. czy naprawde chcemy byc polaczkami - synonimami glupoty i chamstwa? czy ktos kiedys pomyslal skad sie biora takie tepe, wredne dowcipy o prostych i glupich polaczkach? myslenie nie boli, kilka lat temu bylem w grecji - malo kto znal amgielski a juz nikt sie postaral nauczyc kilku slow po grecku a rozmowki mozna kupic na kazdym wiekszym dworcu. ja tak zrobilem i musze powiedziec - to nie bolalo!!! a wydalem tylko 20pln. do dzis umiem czytac greckie litery - ale niestety tylko drukowane. czy to sie przydaje? tak na pewno. kilka razy uzylem podstawowych zwrotow po francusku, hiszpansku, japonsku czy koreansku i to naprawde sie podoba obcokrajowcom. zwyczajnie pozostawia dobre wrazenie. czy sie to komus podoba czy nie - jestesmy ambasadorami naszego kraju a sloma wychodzaca z butow w tym nie pomaga. MYSLMY TO NIE BOLI!!! ps 1. ufff... to sie troche zolci polalo ![]() ps 2. 10p? to nawet ja nie jestem taki skapy... Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein
|
marcinb | Post #5 Ocena: 0 2006-07-25 00:38 (19 lat temu) |
Z nami od: 20-05-2006 Skąd: Newark on Trent |
widzisz Denis,
tolerancja dla smrodu nie jest tolerancja tylko akceptacja stanu ktory nie jest normalny. stan normalny to BRAK SMRODU. kielbasa czosnkowa SMIERDZI czosnkiem i jesli nie wiesz to sa ludzie uczulenie na zapach czosnku tak jak sa uczuleni na truskawki, brud, slome, kurz, laktoze czy dym tytoniowy. lubisz polskie wedliny to je trzymaj dla siebie - NIE MUSISZ obdzielac smrodem/zapachem wszystkich wspoltowarzyszy podrozy - TO JEST TOLERANCJA. tolerancja oznacza ze nie zmuszamy innych to zmiany stanu odpowiadajacego wszystkim na stan wymuszany przez nielicznych. jak sie ktos nie myje to SMIERDZI i przeszkadza innym a usunicie go z pojazdu jakiekolwiek komunikacji nawet jesli ma bilet jest ZGODNE z prawem bowiem NARUSZA standardy wspolzycia spolecznego. STAN NORMALNY - ZAPACH NEUTRALNY --> nikt nie zglasza pretensji STAN NIENORMALNY - ZMUSZANIE INNYCH DO WACHANIA ZAPACHOW NIENEUTRALNYCH - smrodu niemytego cial, nieprzetrawionego alkoholu, bakow, brudnej bielizny itp. cenie nasza kuchnie, grecka, hinduska, koreanska itp itd... nawet angielska ![]() nie zmuszajmy innych do sluchania muzyki jaka lubimy czy wachania zapachow dla nas przyjemnych - to jest TOLERANCJA pozdro dla wszystkich tolerancyjnych inaczej - macie mnie tolerowac ![]() Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein
|
|
|
nikki19 | Post #6 Ocena: 0 2006-07-25 00:39 (19 lat temu) |
Z nami od: 24-07-2006 |
Do DENISA......a jak niby wlasnym srodkiem transportu dostac sie do Dubaju...hm? prywatnym helikopterem z pilotem..YEAH... A do Ameryki???.....kajakiem przez ocean... wlasny srodek transportu!!!!! dobre!!! riksza do Japonii!!!!
![]() nikki
|
marcinb | Post #7 Ocena: 0 2006-07-26 18:17 (19 lat temu) |
Z nami od: 20-05-2006 Skąd: Newark on Trent |
tak tylko w celu otwarcia oczu tym ktorzy protestuja jak mozemy stawiac wlasnych rodakow w zlym swietle.
my polacy w samolocie jak nas widza tak nas pisza... pocieszmy sie tylko ze to byl pojedynczy incydent pozdro, Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein
|
UKDarek | Post #8 Ocena: 0 2006-07-27 23:28 (19 lat temu) |
Z nami od: 18-06-2006 Skąd: Midlands |
W pełni popieram. Część z naszych rodaków zachowuje się jak zwykłe bydło wzbudzając litość albo obrzydzenie innych pasażerów. To samo, a nawet gorzej jest w autobusach kursujących między wyspami a Polską. Czasem wstyd się zatrzymywać po drodze na jakimś serwisie lub parkingu bo grupki podpitych lub zwyczajnie ostro nawalonych ziomków wysypują się ledwo z autobusu. Teksty jakimi do siebie rzucają powalają na kolana. Rynsztok to betka... :-Y
Dlatego też odpuściłem sobie podróże autobusem bo trochę lepiej jest jednak w samolotach. Inna sprawa to obsługa autokarów, nie znająca czasem trasy, "zapominająca" o jakiejś gorącej kawie etc. Nawet niby ten porządny Orbis... Prowizorka i brak profesjonalizmu! Qrde, następnym razem chyba się przejadę autem. ![]() It is never too late to be, what you might have been
|
Agiii | Post #9 Ocena: 0 2006-07-28 07:18 (19 lat temu) |
Z nami od: 05-03-2006 |
Zgadzam sie......czasem lepiej w samolocie siedziec cicho i nieprzyznawac sie ze jest sie Polakiem...jak dwa rzedy dalej.....co 5 minut mozna uslyszec slowo..."kur..." i czuc smrod....wodki...
|
Blebla | Post #10 Ocena: 0 2006-07-29 08:42 (19 lat temu) |
Z nami od: 27-07-2006 |
Tak to czytam i widzę, że co poniektórzy to na forach Onetu wyrośli - wszystko co polskie be, a Polak za granicą to bydło. Leciałem juz kilkanaście razy do Rzeszowa z Londynu i jedyna rzecz jaka mi sie nie podobała, to to, że raz pasażerowie bili brawo po lądowaniu - i TYLE!!! Żadnego smrodu kiełbasy, żadnego zapachu wódki i głośnych przekleństw!!! NAtomiast miałbym wiele zastrzeżen do Anglików - szczególnie tych młodych i ich zachowania - kto siedzi wystarczająco długo na wyspach, to wie o czym mowa. A dla podważenia waszej tezy o ataku na miejsca, to powiem, że gdy parę dni temu wracałem do Wigan z Londynu pociągiem Virgin, to Anglicy zabijali się w wejściu, kto pierwszy dopadnie miejsce - więc na to wygląda, że Karolciu trafiłaś akurat na jakichs debili - a w każdym narodzie takich spotkasz - zatem wypraszam sobie nazwę "Polaczki", a tym bardziej na temat wsi, gdyz sam z niej pochodzę - a ocenianie to zacznij od siebie - polecam. Pozdrawiam normalniejszych.
|