2012-04-11 00:14:45, ManchesterkaB napisał(a):
Oczywiście, zgodzę się, że bardzo dużo zależy od podejścia ludzi.
A ja powiem tylko że dotyczy to ludzi z obu strony "barykady".
Nigdy nie miałem żadnych problemów w konsulatach(Londyn czy Manchester)
Udało mi się załatwiać rzeczy pozornie niemożliwe ale również zdarzyło mi się przyjąć "na klatę" : nie panie Piotrze, musi pan przyjechać z wymaganymi dokumentami jeszcze raz z Liverpoolu do Manchester i niech pan nie przesadza bo daleko pan nie ma

Zacznijcie umawiać się na spotkania wcześniej aniżeli na trzy tygodnie przed wykupionym lotem, róbcie dobre zdjęcia, umawiajcie się na spotkania a nie wciskajcie bez kolejki i wszystko będzie ok.
No i uśmiechajcie się ...te "baby" tam to są ludzie.