
tak było zawsze, czasami mniej, czasami bardziej... a teraz to przecież każda walizka prześwietlona więc co za problem, wiedzą dokładnie co masz w torbie podręcznej i w walizce, wcale nie muszą być aż takimi specami psychologi i zachowań nie werbenowatych, choć powiem wam że ktyoś kto jest przeszkolony to człowieka ktory ma coś na sumieniu wyłapuje jak by świeciło się nad nim, światełko.
inaczej się zachowuje, inaczej nawet idzie.
Ale teraz podstawa to prześwietlenie.
A Niemcy to w ogóle zrobili sobie sport narodowy, jak widzą tablice z UK reg, i mają czas to nie omieszkają sprawdzić.
Kolega z Berlina mi mówił że Berlin się chwalił w lokalnej prasie ze na wyłapanych przemytnikach miasto nieźle zarobiło w zeszłym roku, bo jak złapią w landzie należącym do miasta to część z uzyskanej klary zostaje w skarbcu miasta/ landu.
Więc motywują policję do współpracy z celnikami