Str 2 z 3 |
|
|---|---|
| karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2011-02-04 18:56:34 (13 lat temu) |
 Posty: 20614 
Z nami od: 01-06-2008 |
Szpikowanie antybiotykami na polska modle najlepsze nie jest.
Prawie poltoraroczne dziecko moze juz wydmuchiwac nos, dmuchac banki przez slomke, 'bulgotac' woda z szamponem (tez fajne banki sie robia) . A w domu dobre wietrzenie, ze dwie poduszki, by wyzej ulozyc do snu, powiesic mokre reczniki, z odrobina olejkow eterycznych. Do tego inhalacja woda z sola i odrobina np. pulmeksu, posmarowane nozki ( i cieple skarpety), klatka piersiowa i plecy mascia rozgrzewajaca na noc. |
|
|
|
| kaisek | Post #2 Ocena: 0 2011-02-04 19:06:49 (13 lat temu) |
 Posty: 46 
Z nami od: 21-08-2010 Skąd: sutton in ashfield |
Szpikowaniu antybiotykami tez akurat przeciwna jestem,polscy lekarze sa niestety naciskani przez rodzicow.Wyczytalam gdzies ostatnio na forum,ze na katar i ogónie przeziebienie dobrze jest moczyc nózki dziecka w letniej wodzie z dodatkiem musztardy.Gorczyca ponoc wyciaga przeziebienie.My zaopatrzylismy sie dodatkowo w nawilzacz.Dobra sprawa szczegolnie teraz gdy ogrzewanie podlaczone i powietrze suche.
|
|
|
|
| Halcia | Post #3 Ocena: 0 2011-02-04 20:31:14 (13 lat temu) |
 Posty: 46
Z nami od: 28-10-2008 Skąd: Bury / Manchester |
Cytat: 2011-02-04 18:32:36, karjo1 napisał(a): A GP? Co wszyscy z tymi polskimi lekarzami.... Znajomej córka wymiotowała, biegunka, temperatura, katar, brak apetytu itp.... GP zdjagnozowało u małej ptasią grype! i dziecko było hospitalizowane bez rezultatów. Po kilku dniach rodzice zabrali dziecko do polskiej przychodni i co sie okazało.... mała ząbkowała - szło jej kilka zabków jednocześnie. Inny przypadek... znajomych synek miał kaszel, który utrzymywał sie już jakiś czas. GP uznało to za normalny objaw bo przecież 90% dzieci w UK ma kaszel i mega katar. Polski lekarz zdjagnozował zapalenie płuc. Odkąd tu jestem juz pare razy (może wiecej  ) korzystałam z usług GP. Nieważne w jakim stanie była moja córka, ale ani razu nie była badana stetoskopem. Ostatnio miała anginę ropną (ale nie miała temperatury powyżej 39 st) i odesłano nas do domu.
GP jest dobre jak trzeba receptę wypisać, to i owszem, albo skierowanie na badanie. Chociaż i tu ostatnio doznałam szoku jak zbadano mi mocz (po tym jak miałam krew i zapalenie pecherza) jakimś testerem 30 sekundowym. |
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2011-02-04 21:02:24 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #5 Ocena: 0 2011-02-04 21:35:09 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| |
|
| ragazza | Post #6 Ocena: 0 2011-02-04 21:36:58 (13 lat temu) |
 Posty: 591
Z nami od: 08-07-2010 Skąd: z przytulnego living room'u |
Cytat: 2011-02-04 21:02:24, agarudi napisał(a): to ja nie wiem jakich wy lekarzy macie jak ja bylam z moja mala (naszczescie tylko ze3 razy) to zawsze byla badan dokladnie stetoskopem itd a byly to raczej blache sprawy wlasnie jakis katarek i kaszelek jak dostala jakiejs alergi odrazu dostalam recepte i pelny instruktarz co mam robic w razie jak by sie cos dzialo dodam ze chodze do roznych lekarzy w ramach jednej przychodni(nie tylko z dzieckiem) i poza jednym wyjatkiem( pajac powiedzial ze mam dac sok 3 miesiecznemu dziecku karmionemu piersia na biegunke) zawsze trafilam na kompetentnego lekarza (a wychodzac od tego pajaca poprosilam o nazwisko w recepcji i teraz jak dzwonie to upewniam sie ze wizyta nie bedzie u niego) takze ja mysle ze najprostszym wyjsciem jak wam lekarz nie odpowiada jest poprostu go zmienic To jestes szczesciara. Ja juz nie mam sily do GP. O ile z opieki specjalistow w szpiatalch jestem zadowolona, o tyle uwazam, ze GP to dno kompletne. Co to jest w ogole za system, ze koles,ktory nic nie wie o leczeniu dzieci, juz nie wspomne niemowlat kieruje leczeniem mojej 9 miesiecznej corki, ktora ma nietolerancje laktozy. (Wg tutejszych GP nietolerancja laktozy u tak malego dziecka nie wystepuje.   ) Bidulek nie wiedzial, ze istnieja mleka bez laktozy, dopiero po mojej interwencji wygooglowal (!!!!) mleko sojowe. Palant. Do pediatry nie raczyl mnie skierowac bo nie ma potrzeby. Pojechalam po kilku tygodniach meczarni z mala na pogotowie, a tam pediatra za telefon, do przychodni i zrypala GP tak, ze jeszcze w zyciu nie slyszalam takiej gadki. Od tamtej pory (za rada pediatry ze szpitala) zlewam GP totalnie. Ci lekarze niestety nie maja zadnego wyksztalcenia zeby leczyc dzieci.
Nie dziwie sie wiec autorce watku, ze szuka pomocy gdzie indziej. |
|
|
|
| karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2011-02-04 21:39:21 (13 lat temu) |
Posty: 20614
Z nami od: 01-06-2008 |
No tak, tylko pare tugodni temu ktos zalecil dziecku antybiotyk?
Ja sie podpisuje pod postem Agi, coby szukac, az sie trafi .
|
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2011-02-04 23:30:41 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2011-02-04 23:33:28 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| iza_30 | Post #10 Ocena: 0 2011-02-07 13:54:23 (13 lat temu) |
Posty: 8
Z nami od: 06-01-2011 Skąd: Manchester |
Ja tez nie ufam angielskim GP, przegapili u mojej corki zapaalenie pluc.
Co do przychodni to tej na Corporaion st juz nie ma, pozostali tam tylko dentysci, ztego co wiem to jest zielona przychodnia za Primarkiem. Moja corcia wlasnie teraz ma katar, i stosuje Olbas oil, nosek czyszcze woda morska lub Euphorbium ( nie wysusza sluzowki tak jak inne krople, ktore mozna stosowac tylko przez kilka dni) i sciagam uzywajac NoseFrida, rewelacyjne, niech wszystkie gruszki schowaja sie. A na noc smaruje plecki i stopki Pulmex Baby. Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia |
|
|
|
Wczytuję dane...