Str 4.2 z 9 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
justys22 |
Post #1 Ocena: 0 2010-10-07 21:17:55 (15 lat temu) |
 Posty: 1771
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
Beata1111 masz racje z tym odpuszczaniem ale czasem mi nie wychodzi:D Staram sie jak moge
No wlasnie ktos napisal,ze nawet jak sie dzieci bija to nauczyciel nie moze ich rozdzielic,dla mnie bzdura totalna ale to moje zdanie,u nas w przedszkolu sie dzieci karze za takie zachowanie i dzecko siedzi na podlodze obok pani chwile dopoki nie przeprosi poszkodowanego,badz dzieci siebie nawzajem.To sie nazywa wychowanie.Tak i jak slowa podczas snack time prosze i dziekuje,jesli dziecko chce dokladke a nie powie prosze ciasteczka nie dostanie chocby nie wiem co,bylam swiadkiem,a pozniej oczywiscie dziekuje powiedziec musi.
W kwestii nauki pojedynczych slowek-gdy Ola poszla do przedszkola panie po jakims miesiacu zapytaly sie mnie,czy moglabym ja nauczyc prosze,dziekuje,przepraszam-probowalam ale moje dziecko uparte jak zadne inne nie chcialo powtarzac,peszylo sie.Sama potrafila czasem cos powiedziec ale jak ja ja prosilam o powtorzenie,to za zadne skarby swiata nie chciala wiec powiedzialam w przedszkolu,ze moje dziecko nie chce powtarzac i jakos sobie panie poradzily bez tego.Jak sie chce to sie da.Ja wiem,ze niektore dzieci umieja powtarzac i chca ale trzeba miec na uwadze fakt,ze niektore jak moja nie chca i basta.Poza tym procz nas jest tu mnostwo innych narodowosci i nie widzialam,zeby te dzieci wtedy 2 letnie,czy 2 i pol roczne smigaly po angielsku...Poza tym dziecko,ktore wychowuje sie w srodowisku dwujezycznym czy trzyjezycznym zaczyna mowic po prostu pozniej(choc wyjatki jak wszedzie sie zdarzaja),poniewaz najpierw musi sobie to wszystko w glowce poukladac i zrozumiec o co tu chodzi,dlaczego rodzice mowia tak,dlaczego w tv jest inaczej czy jak ide z mamusia na spacer,to czemu pan mowi w innym jezyku niz mama i co to oznacza?Tak wiec dzieci w Polsce w wieku 18 miesiecy zazwyczaj wypowiadaja juz proste zdania a tu dopiero w wieku lat dwoch.Kiedy pojawiaja sie 3 jezyki jest jeszcze ciezej...,no ale panie w przedszkolu powinny to wiedziec i sie do tego ustosunkowac odpowiednio,czyz nie?A nie dziecku traume robic,bo kupke zrobilo,wrrrrr. [ Ostatnio edytowany przez: justys22 07-10-2010 21:19 ]
|
 
|
 |
|
|
AndrzejW |
Post #2 Ocena: 0 2010-10-07 21:29:50 (15 lat temu) |
 Posty: 1064
Z nami od: 04-04-2007 Skąd: Grays |
Cytat:
2010-10-07 20:32:52, Beata1111 napisał(a):
Cytat:
2010-10-07 20:06:25, dunia29 napisał(a):
Cytat:
2010-10-07 18:07:43, Beata1111 napisał(a):
zle rozwiazanie to takie, ze nie roumie angielskiego
Wybacz , ale nie kazde dziecko jest geniuszem ... I ma znac jezyk angielski ...
Nie zauwazylam aby tutejsze dzieci byly geniuszami. Po prostu smiesznym dla mnie jest, ze dziecko, ktore od urodzenia albo nieduzo krocej, mieszka w kraju, ktorego jezyka nie zna. Tyle mowicie o dobru swoich dzieci, a podstawy nie zabezpieczacie.
A mozesz mi wytlumaczyc JAK takie dziecko ma pani powiedziec, ze chce kupe? Pani chyba nie ma obowiazku znac jezyk polski we wlasnym kraju.
niechlujnosc jezykowa - zamierzona
Beata - trochę przesadzasz. Większość z nas tutaj przyjechała do Wielkiej Brytanii jako już ludzie dorośli. Język angielski - jeśli znamy to przeważnie gdzieś pomiędzy stopniem komunikatywnym a (upper)intermediate. Więc nie możemy przekazać dziecku prawidłowej składni czy wymowy języka angielskiego.
Próbując na siłę mówić do dziecka po angielsku możemy przekazać błędy, których eliminacja będzie trudna.
Dlatego właśnie dobrze jest, jak nasze dzieci jak najszybciej trafiają w towarzystwo dzieci anglojęzycznych, dzięki czemu mogą się nauczyć "u źródeł".
Dodatkowo uważam, że korzystne dla dziecka jest jeśli pozna dwa języki - polski w domu i angielski poza domem.
Tych kilka słów na określenie typu siusiu czy inne można na miejscu wypracować z nauczycielką.
|
 
|
 |
|
|
Post #3 Ocena: 0 2010-10-07 21:47:56 (15 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Post #4 Ocena: 0 2010-10-07 21:58:06 (15 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
gosian |
Post #5 Ocena: 0 2010-10-07 22:17:13 (15 lat temu) |
 Posty: 9920
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Moja kuzynka jest przdszkolanka w LOndynie.Kiedy jej powiedziałam,ze mojemu 3 latkowi jedna pani wytrze pupę,a druga nie to powiedziała,ze oni w swoim przedszkolu musza wycierac dzieciom po kupce.To jest ich obowiązek. Jak by mi ktoś zamknął dziecko w toalecie na 15 min. to juz do tego przedszkola bym nie posłała,i na pewno zasięgłabym porady gdzieś wyżej czy mieli prawo tak postąpić!!Dla mnie było to posunięcie bardzo drastyczne dla dziecka. Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
 
|
 
|
|
|
kingazkl1 |
Post #6 Ocena: 0 2010-10-07 22:25:13 (15 lat temu) |
 Posty: 3144
Z nami od: 02-02-2009 Skąd: Manchester |
Mój synek zaczął nursery w styczniu miał dokładnie 3 lata w swoje urodziny poszedł pierwszy raz . Po angielsku umiał tylko kilka rzeczy kolory, zwierzątka niektóre, liczyć do 20-stu , good morning, see you i tyle, siusiu w domu wołał i to też nie zawsze więc bardzo się denerwowałam. Panie prosiły żeby go nauczyć toilet, więc w domu zamiast siusiu to mówiłam toilet . Parę razy się posiusiał ale zawsze go przebrały i nie było problemu ( ubranka na zmianę ma zawsze w plecaku ). Jeśli chodzi o kupkę to zawsze robi rano jak jesteśmy jeszcze razem, chociaż od września już sam wyciera pupę .
Ta sytuacja którą opisuje Dunia jest dla mnie okropna i zupełnie bez sensu ...matka musi lecieć z wywalonym jęzorem do szkoły bo dziecko ma kupkę w majtkach ...a przebrać nie mogą ...dla mnie to są małe dzieci i zdarzyć się zawsze może ...u mojego synka w nursery w toalecie jest nawet prysznic ,,,dlaczego panie się kąpią ??? [ Ostatnio edytowany przez: kingazkl1 07-10-2010 22:28 ] K,A,F,A...
|
 
|
 |
|
|
Post #7 Ocena: 0 2010-10-07 22:27:05 (15 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Post #8 Ocena: 0 2010-10-07 22:31:53 (15 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Post #9 Ocena: 0 2010-10-07 22:45:42 (15 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Kasia_ |
Post #10 Ocena: 0 2010-10-07 22:55:04 (15 lat temu) |
 Posty: 217
Z nami od: 22-06-2008 |
Język angielski - jeśli znamy to przeważnie gdzieś pomiędzy stopniem komunikatywnym a (upper)intermediate. Więc nie możemy przekazać dziecku prawidłowej składni czy wymowy języka angielskiego.
Próbując na siłę mówić do dziecka po angielsku możemy przekazać błędy, których eliminacja będzie trudna.
3 latek to raczej mega skomplikowanych zdan nie uzywa... wiec skladnia nie taka trudna
Moj syn ma w tej chwili 3 lata 7 miesiecy, dopoki nie poszedl do szkoly mowilam do niego tylko i wylacznie po angielsku. Rodacy pukali sie w glowe, mowiac, ze jestem idiotka bo nie ucze go polskiego. Moze jestem, ale urodzil sie tutaj, tu zyje i bedzie zyl do poki nie zdecyduje inaczej i chcialam, zeby angielski byl jego 1szym jeykiem...
I jest, chodzi do pre school, nie ma problemow, dodatkowego stresu i jest ok...
Po polsku jeszcze nie mowi, oprocz kocham cie i tesknie za toba, babcia, dziadzia etc z angielskim akcentem
Tego nie nauczyl sie ode mnie, ale kontakt z innymi osobami, ang tv wyrobilo prawidlowy akcent.
Rozumie wszystko po polsku i mysle, ze niedlugo zacznie mowic.
Kazdy ma swoje zdanie, moje jest takie, ze ja wole mowic w jezyku obcym, zeby dziecko czulo sie dobrze w obcym miejscu jakim jest szkola, nie mialo dodatkowego stresu itd...
Co do podcierania tylka... nie bede komentowac co bym zrobila z nauczycielem, ktory by zamknal mojego syna na 15 min w kibelku karajac go za potrzebe fizjologiczna.
U mojego syna w szkole nauczyciel idzie z dzieckiem do kibelka, dziecko sie moze nawet zamknac w kabinie, ale nauczyciel jest w razie czego jakby trzeba bylo pomoc.. w razie "wypadkow" maja szkolne ciuszki, ktore trzeba wyprac i oddac..
I jak dla mnie to jest tak jak byc powinno
|
 
|
 |
|