|
Postów: 9 |
|
---|---|
moniavog | Post #1 Ocena: 0 2010-05-15 18:01:20 (15 lat temu) |
Z nami od: 19-07-2008 Skąd: manchester |
Potrzebuje porady w sprawie zwierzaków. Mam 2.5 letniego kocura i 2 miesieczną kotke. Ten starszy to znajda i nigdy nie był szczepiony, nigdy nie mogłam znależć czasu na wizyte u weterynarza. wraz z przybyciem nowego kotka chce nadrobic zaległości. nie bardzo tylko wiem jak sie do tego zabrać- po prostu iść do weterynarza ze zwierzakami czy najpierw je ubezpieczyc bo to podobnao potrzebne. Jeżeli macie jakieś wiadomości w tym temacie to z góry dzięki
|
cristal | Post #2 Ocena: 0 2010-05-15 18:07:21 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-01-2010 Skąd: TU |
walisz prosto do weterynarza , zadne ubezpiecznenie aby zaszczepic czy odrobaczyc kota nie jest Ci potrzebne .
Sama mam ich az 3 sztuki ![]() |
kruszynka22 | Post #3 Ocena: 0 2010-05-15 21:49:00 (15 lat temu) |
Z nami od: 26-11-2008 Skąd: Manchester |
A wiecie może gdzie w Manchesterze mam szukać weterynarza? Jestem bliska posiadania kociaka i chcialabym sie na zapas wszystkiego dowiedziec co i jak
![]() |
krakn | Post #4 Ocena: 0 2010-05-16 07:48:09 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
zapewne chodząc po mieście na pewne zobaczysz gdzieś "veterinary surgery" a jak nie to google.
Tylko jedna uwaga przez wiele lat chodziliśmy co roku na szczepienie nasego futra na Tooting, cena za wizycte z szczepieniem p wściekliźnie 35 funtów, w tym roku Beatka poszła koło nas tu na wsi za tą sama wizytę krzyknęła sobie pani 65 funtów! to za taka różnice opłaca się pojechać bliżej centrum :> Co do ubezpieczeń to fakt że gdy nie zamierzamy leczyć futra to nie ma sensu, a jak przewidujemy ze w razie problemów będziemy chcieli go leczyć to wykupienie ubezpieczenia jest konieczne, byle co kosztuje od 1000 funtów, najprostszy zabieg chirurgiczny może kosztować nawet 3000 Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
moniavog | Post #5 Ocena: 0 2010-05-16 18:25:40 (15 lat temu) |
Z nami od: 19-07-2008 Skąd: manchester |
a jesli bede chciala kotce w stosownym terminie zafundowac "zastrzyk antykoncepcyjny" to juz kwalifikuje sie pod specjalistyczne leczenie i posiadanie ubezpieczenia wychodzi na dobre? czy to normalka i nie ma co sobie głowy zawracac w comiesieczne składki?
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-05-16 19:07:47 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
poison_24 | Post #7 Ocena: 0 2010-05-22 20:50:47 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-10-2009 Skąd: Manchester |
Cytat: 2010-05-16 19:07:47, CzasKobiet napisał(a): Warto jest ubezpieczyc kotka poniewaz koszty leczenia i roznego rodzaju operacje sa tutaj ogromnie kosztowne.Koty zyja ponad 10 lat i wszystko sie moze zdazyc... Zgadzam sie, sama mam ubezpieczenie dla mojego kocura (pare £ miesiecznie), ale poszukaj weterynarza w swojej okolicy tam gdzie mieszkasz, bo kocury zle znosza transport ![]() |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2010-06-23 11:04:25 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Napisze cos z praktyki na temat kosztow leczenia kota. Kotka ma 10 lat i zachorowala na raka.
Do tej pory wydalam jakies 1400 funtow. Jutro jade z nia na MRI, ktore kosztuje 1460 funtow. Ewentualna przyszla operacja ok 1500 funtow. Jesli nie operacja, to koszty alternatywnego leczenia moga byc podobne. Czyli lacznie ponad 4tys funtow, a to moze nie byc koniec. Przy wyborze ubezpieczenia warto zwrocic uwage na: 1.brak ograniczenia leczenia do 12 miesiecy dla jednej choroby 2.wykluczenie powtarzalnosci tej samej choroby 3.lista wykluczen nie podlegajacych ubezpieczeniu: zeby, dziasla itp 4.wysokosc kwoty calkowitej kosztow leczenia. Od razu mowie, ze Tesco ma wykluczenia na trzy pierwsze punkty przy podstawowym ubezpieczeniu do kwoty 2500 funtow. Maja tez opcje premium, ktora ma wykluczenia 2 i 3 i kwote leczenia do 4tys funtow. Najlepsze opinie maja polisy M&S i PetPlan. Sainsbury oferowal kiedys polise do 7tys funtow, nie wiem jak teraz i nie wiem jakie sa jej warunki. Niektorzy mowia, ze ubezpieczenie dla zwierzat nie oplaca sie. Ja zaplacilam w ciagu 5 lat skladek, za dwa koty, okolo 1200 funtow. Z tego mialam juz roszczenie rok temu na pareset funtow i obecne bedzie w wysokosci jak wyzej. Czesc weterynarzy zalatwia sprawy z ubezpieczycielem bezposrednio i nie trzeba placic z gory za leczenie, tylko ubezpieczyciel placi weterynarzowi. Reszta wymaga platnosci z gory, bo nie ma gwarancji, ze ubezpieczyciel nie odrzuci roszczenia, a nie chca potem scigac klientow za dlugi. Carpe diem.
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2010-08-09 20:56:42 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Aktualizacja: Tesco zaplacilo mi za cale leczenie (okolo 3tys funtow do konca czerwca), mimo ze polisa nie pokrywa leczenia zebow i dziasel. Najwidocznie potraktowali to jako zabieg zwiazany z choroba wlasciwa. Od czasu wyslania pierwszego wniosku do wyplaty minal miesiac. Polaczyli od razu dwa wnioski i przyslali jeden czek.
Znacznie lepiej niz w zeszlym roku, kiedy wszystko trwalo 2 czy 3 miesiace. W tym roku dzwonilam do nich regularnie co tydzien pytac o status. Oczywiscie znowu podniesli skladke na przyszly rok, chociaz twierdza, ze wyplaty nie maja na to wplywu. Wychodzi mi teraz 50 funtow miesiecznie za dwa koty. Gdybym kupila polise jako nowy klient, to kosztowalaby 38 funtow. Na razie bede placic, bo nie wiem ile jeszcze kosztow leczenia bedzie w ramach tej samej choroby. [ Ostatnio edytowany przez: Richmond 09-08-2010 20:59 ] Carpe diem.
|
Doris_Day | Post #10 Ocena: 0 2010-08-09 21:49:29 (15 lat temu) |
Z nami od: 02-04-2008 Skąd: Londyn |
Petplan jest super. Kilka lat temu mielismy pieski, ktore pod koniec zycia bardzo chorowaly. Petplan placil solidnie za kazde leczenie i zabiegi.
|
|