Str 2 z 3 |
|
---|---|
babel70 | Post #1 Ocena: 0 2010-05-05 12:12:44 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-03-2010 Skąd: warrington |
dziwie sie ze we Wroclawiu sie trzepiali .Moja corka lata od 4 lat Poznan-Liverpool , lata z moim ojcem i jeszcze nie bylo zadnego problemu. W kwietniu leciala Poznan-Doncaster i lotnisku w Doncaster dali jej list ze u nich jest wymagane takie pisemko.
|
misiureczka | Post #2 Ocena: 0 2010-05-05 12:13:07 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-03-2008 |
Moje dzieci nie raz lecialy z kims rodziny i nigdy nie bylo zadnych problemow, mieli ze soba tylko paszporty. Nigdy nie dawalam ani aktu urodzenia, ani zadnej pisemnej zgody.
|
babel70 | Post #3 Ocena: 0 2010-05-05 12:14:57 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-03-2010 Skąd: warrington |
tylko Doncaster wymaga pisma
|
evasta4 | Post #4 Ocena: 0 2010-05-05 12:23:03 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2008 Skąd: Hampshire |
Cytat: 2010-05-05 12:02:29, babel70 napisał(a): dziwie sie ze we Wroclawiu sie trzepiali .Moja corka lata od 4 lat Poznan-Liverpool , lata z moim ojcem i jeszcze nie bylo zadnego problemu. W kwietniu leciala Poznan-Doncaster i lotnisku w Doncaster dali jej list ze u nich jest wymagane takie pisemko. Czepiali sie poniewaz ja i corka mamy inne nazwiska-pani stwierdzila wiec,ze skad ma wiedziec,ze to moja corka i nakazala aby nastepnym razem miec akt zupelny urodzenia dziecka. W Bournemouth natomiast na lotnisku pytal pan kim jest dla mnie corka ![]() "(...)Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie,parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę(...)".
|
evasta4 | Post #5 Ocena: 0 2010-05-05 12:24:18 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2008 Skąd: Hampshire |
Cytat: 2010-05-05 12:13:07, misiureczka napisał(a): Moje dzieci nie raz lecialy z kims rodziny i nigdy nie bylo zadnych problemow, mieli ze soba tylko paszporty. Nigdy nie dawalam ani aktu urodzenia, ani zadnej pisemnej zgody. Ja tez w 90% nie mialam problemow,ale trzeba sie liczyc z tym,ze trafi sie na kogos kto bedzie wymagal wiecej.. "(...)Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie,parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę(...)".
|
|
|
AgusiaCY | Post #6 Ocena: 0 2010-05-05 14:05:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2009 Skąd: Manchester |
dziękuję bardzo za informację. Babcia ma takie same nazwisko jak moja córeczka więc może to też jest ważne. Weszłam na stronkę wizzar i przeczytałam że jeżeli zabiera osoba trzecia dziecko do uk to musi miec pismo od notariusza
|
AgusiaCY | Post #7 Ocena: 0 2010-05-05 14:07:03 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2009 Skąd: Manchester |
dziękuję bardzo za informację. Babcia ma takie same nazwisko jak moja córeczka więc może to też jest ważne. Weszłam na stronkę wizzar i przeczytałam że jeżeli zabiera osoba trzecia dziecko do uk to musi miec pismo od notariusza
|
Post #8 Ocena: 0 2010-05-05 14:13:29 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
AGALON | Post #9 Ocena: 0 2010-05-05 16:44:24 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
NIe musi byc pisemko od notariusza.
W zeszlym roku lecialam z dziecmi siostry. Ubezpieczylam sie zawczasu i napisalam w jej imieniu,ze wie i wyraza zgode na przelot,pobyt itp zaznaczajac na koncu,ze oczywiscie w razie problemow czy watpliwosci maja sie z nia skontaktowac. Uslyszalam 100 pytan do... ale jak pokazalam "papierek" przeszlismy bez problemow. |
Adacymru | Post #10 Ocena: 0 2010-05-05 22:17:56 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Tylko jak osoba/rodzic, ktorej dane sa umieszczone na takim pismie moze wykazac, ze jest tym za kogo sie podaje przez telefon?
Inne nazwisko dziecka i rodzica nie jest nowoscia w UK, a nawet w Polsce. Od wielu lat jezdzilam z dziecmi, co roku z innym z rodziny, i nigdy nie pytano o zadne potwierdzenie. Pytanie dlaczego dziecko ma inne nazwisko byloby nawet nie na miejscu, bo to prywatna sprawa rodzica jak nazwali dziecko. Jedynie kiedy dziecko lecialo liniami lotniczymi z opiekunem z tych lini, to rodzic musial podac dane osoby ktora odbierala dziecko, i musialam wykazac sie dowodem tozsamosci, zeby potwierdzic, ze jestem osoba uprawniona do odebrania dziecka.
Ada
|