Postów: 14 |
|
---|---|
dunia29 | Post #1 Ocena: 0 2010-03-19 23:06:42 (15 lat temu) |
Z nami od: 14-11-2007 Skąd: Manchester |
Tydzien temu kupiłam samochód w komisie i niby ma 3 miesiące gwarancji ale martwi mnie to że samochód ma za słabe obroty silnika i gasnie po odpaleniu-musze dac mocniej gaz i szybko smigac .
Brat jest mechanikiem i twierdzi że poszedł czujnik wolnych obrotów czy cos takiego - no ale nie wazne co poszło a wiem że jest problem bo za daleko mam teraz żeby wrócic do tego komisu. Czy mając gwarancję mogę dac samochód na warszt żeby mi to zobaczyli i naprawili a komisowi przedstawic rachunek i domagac się zwrotu za usługę serwisu ? Nie wiem co mam teraz zrobić a w poniedziałek chce jechać na warsztat. Może ktoś był w podobnej sytuacji ? Pozdrawiam |
witek28w | Post #2 Ocena: 0 2010-03-20 01:04:09 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-12-2006 Skąd: Lethbridge,AB |
Brat najprawdopodobniej ma rację a ustrojstwo nazywa się silniczek kroczący,jeżeli jest tam pod ręka(brat-mechanik)niech po prostu zajrzy i przeczyści tenże,niekiedy to pomaga,a syfu zbiera się tam troszkę
![]() [ Ostatnio edytowany przez: witek28w 20-03-2010 01:04 ] I zszedł Bóg na ziemię i zobaczył pracę moją i był zadowolony , a usłyszawszy ile zarabiam usiadł i się rozpłakał.....Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.
|
no_wayy | Post #3 Ocena: 0 2010-03-20 01:06:43 (15 lat temu) |
Z nami od: 28-01-2007 Skąd: Sheffield |
To zależeć może od warunków wystawionej gwarancji. Najlepiej do nich zadzwonić i się zapytać.
Ja jak kupiłem swój samochód w komisie to w gwarancji mam wpisane, że najpierw muszę ich powiadomić o usterce i kosztach naprawy, a następnie mogę oddać samochód do dowolnego warsztatu a im wysłać fakturę VAT. Pozdrawiam |
andyopole | Post #4 Ocena: 0 2010-03-20 01:41:24 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
czy to Opel czyli Vauxhall?
|
andyopole | Post #5 Ocena: 0 2010-03-20 01:44:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2010-03-20 01:04:09, witek28w napisał(a): "....nazywa się silniczek kroczący,jeżeli jest tam pod ręka(brat-mechanik)niech po prostu zajrzy i przeczyści tenże,niekiedy to pomaga, jeszcze tylko go trzeba umiec znalezc, podaj co to za auto, w Oplach to niemal standard. Raz na 50 tysiecy km dobrze jest wyjac i wyplukac w ROPIE (nie benzynie!) |
|
|
stokesay | Post #6 Ocena: 0 2010-03-20 04:44:42 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-05-2007 Skąd: Wellingborough |
Cytat: 2010-03-20 01:04:09, witek28w napisał(a): Brat najprawdopodobniej ma rację a ustrojstwo nazywa się silniczek kroczący Krokowy, nie kroczący ![]() Wielu guru mówi, żeby unikać złego towarzystwa, póki się nie jest Mistrzem
|
kasienka73 | Post #7 Ocena: 0 2010-03-20 09:14:39 (15 lat temu) |
Z nami od: 01-09-2009 Skąd: chesterfield |
ja też kupiłam samochód Nissan Almera w komisie i jakoś śmigam od stycznia/odpukać/bez usterek,a gwarancję dostałam na miesiąc i też miałam w razie usterek zaprowadzić do komisu.....
|
dunia29 | Post #8 Ocena: 0 2010-03-20 09:29:19 (15 lat temu) |
Z nami od: 14-11-2007 Skąd: Manchester |
Brat jest w Polsce a rozmawiałam z nim tylko poprzez gg
![]() Mój samochód to renault scenic megane 2004 rok - benzyna. Samochód tak miał od dnia zakupu ale Pan twierdził ze akumulator musi się podładować bo samochód stał.Jezdzę tydzień i tak mam do dzisiaj. Wczoraj kolega mi sprawdzał i twierdzi że mam za słabe obroty i to o połowę. Sam by mi to zrobił ale twierdzi żebym jechała na warsztat bo to elektryka itp. Kupiłam samochód w komisie bo już przejechałam się na tym co kupiłam rok tomu o piszącym wczesniej matizie . Mechanicy to mają tutaj straszne ceny-nie tyle co za częsći jak za czas wykonywanej pracy-czyli liczony jest na godziny. Ja mam nadzieję,że to będzie można tylko oczyscic a nie będzie trzeba wymieniać :D |
Post #9 Ocena: 0 2010-03-20 10:18:14 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
dunia29 | Post #10 Ocena: 0 2010-05-03 13:05:59 (15 lat temu) |
Z nami od: 14-11-2007 Skąd: Manchester |
Teraz mam kolejny problem z samochodem .To ze nadal gasnie przy odpalaniu to mam nadal ale teraz doszło cos co mi rozładowuje akumulator.Myslałam ze to ze starosci akumulatora więc kupiłam nowy i mąż wymienił a po tygodniu kłopot powrócił.
Wsiadamy w autko a znowu akumulator rozładowany.Kupiłam prostownik i teraz łąduje dwa na zmiane. Do serwisu Renault pisałam.Napisali że mam przyjechac z wszystkimi papierami auta ,gwarancją i że za diagnostyke zapłacę 29,99 a reszte to nie wiem. Już mam dosyc tego samochodu . |