MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Endokrynolog.

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 5.7 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 4.7 | 5.7 | 6.7 | ] - Skocz do strony

Str 5.7 z 7

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

gosiekkas

Post #1 Ocena: 0

2011-01-07 19:49:57 (14 lat temu)

gosiekkas

Posty: 71

Kobieta

Z nami od: 11-03-2009

Skąd: Hampshire

Witam wszystkich,jeszcze dwa tygodnie temu myslalam ze ten temat mnie nie dotyczy ale bedac w PL na Swieta dla sprawdzenia zrobilam USG tarczycy i okazalo sie ze mam wole guzkowe na lewym placie tarczycy:-[.Po powrocie 4 we wtorek odrazu poszlam do GP i odrazu wyslal mnie na badanie krwi a takze do 2tyg maja mnie powiadomic kiedy mam miec biopsje. Jestem troszke przerazona tym wszystkim ale mam nadzieje ze bedzie ok. Siostra niedawno tez miala operacje i usuwali jej cala tarczyce w Gliwicach,tabletki do konca zycia musi sie konrolowac co pól roku. Martwilam sie o siostre a teraz o siebie:-[

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Halcia

Post #2 Ocena: 0

2011-01-07 21:22:49 (14 lat temu)

Halcia

Posty: 46

Kobieta

Z nami od: 28-10-2008

Skąd: Bury / Manchester

Ja też mam chorą tarczycę. Od kilku tygodni mam wielką kluchę w gardle. Okropne uczucie, jakby coś wam tam staneło. Poszłam do lekarza GP. Jakoże mam powiększone wole stwierdził ze to tarczyca, ale nie mógł mi leków przepisać bo potrzebował wyników. Tak więc dostałam skierowanie na badanie hormonów. Okazało się że hormony mam w nornie (troche mnie to dziwi, bo od wybuchu Czarnobyla zawsze miałam złe wyniki)Lekarka wyczuła coś bo dała mi skierowanie do szpitala na USG. Idę 14 stycznia. Zobaczymy czy coś pokaże to badanie. Jak stwierdzą guzy to czeka mnie biopsja.
Jak narazie siedze z kluchą w gardle, bolącym migdałem i uchem i czekam na zbawienie.

Czytałam na różnych forach że efekt kluchy to nie koniecznie tarczyca, może to być migdał, refluks lub nerwica.

Ja męczę sie z niedoczynnościa tarczycy od wybuchu Czarnobyla. Miała wtedy 8 lat. Choroba nie jest straszna. Napoczątku było ze mną strasznie. A teraz zzasem bywam bardziej nerwowa i to jedyny efekt do tej pory. Kiedyś sie leczyłam, brałam leki, robiłam badania, usg (miałam guzki, ale na biopsję nigdy nie poszłam) Urodziłam dziecko - zdrowe i tak sobie zyłam... aż do teraz.

Jak tylko zrobie USG dam wam znać co i jak:)

[ Ostatnio edytowany przez: Halcia 07-01-2011 21:31 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWWNumer gadu-gadu

skibiki

Post #3 Ocena: 0

2011-01-08 12:49:54 (14 lat temu)

skibiki

Posty: 432

Kobieta

Z nami od: 27-12-2006

Skąd: Liverpool

Cytat:

2011-01-07 16:49:30, kik1976 napisał(a):
co do ciazy, to nie wiem, bo w mojej rodzinie, kobiety dostawaly tarczyce, albo po czarnobylu, albo pare lat po dzieciach.

[ Ostatnio edytowany przez: <i>kik1976</i> 07-01-2011 16:52 ]



Ja obecnie jestem w 9tyg.ciąży i mam niedoczynność tarczycy.
Planowałam ta ciąże z moim lekarzem prowadzącym rok wcześniej i ....
jeżeli tarczyca jest NIE leczona! to ma fatalny wpływ na dziecko ponieważ bierze ona czynny,bardzo ważny udział w prawidłowym dzieleniu się komórki jajowej.Przy braku lub za dużej ilości jakiegokolwiek hormonu może doprowadzić do poważnego uszkodzenia płodu:-W
Z reguły przy NIE leczonej tarczycy ciężko jest w ogóle zajść w ciąże.
Jeżeli hormony są już pod kontrola ciąża,dziecko i matka mogą czuć się bezpiecznie ale pod żadnym pozorem nie wolno przerwać zażywania tabletek wręcz przeciwnie w większości przypadkach,tak jak i u mnie,zwiększa się dawkę tabletek w tej chwili to już biorę 100mg levothyoxine-tak jak zaczęłam 5lat temu.I faktycznie będę je brała chyba już do końca życia.
Jeżeli chodzi o masę ciała to jakiej 8 lat waga nie spadła mi niżej niż 98kg od 3 lat nie zmiennie ważę 68kg,udało mi się zrzucić 30kg choć przeszłam gehennę i teraz nie cieszy mnie spadek wagi lecz fakt ze juz nie tyje(na razie;-))
[url=][img][/img][/url]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Goga_G_

Post #4 Ocena: 0

2011-01-08 14:06:42 (14 lat temu)

Goga_G_

Posty: 269

Kobieta

Z nami od: 20-10-2010

Skąd: Londyn

Nie wiem czy mialam chora tarczyve przed ciazami bo mi nikt tu nigdy badan nie robil a ja nawet o tym nie myslalam..pytali ale nic nie robili.
Ciesze sie wiec ze moje obie ciaze przebiegly w miare dobrze.problemy przy porodzie(oba porody takie same-przebieg-a oprocz tego oba malenstwa byly owiniete pepowina).
Po tych przejsciach nie chce chyba juz wiecej dzieci..dwoje urwisow mi wystarczy.
A co sie zdarzy to czs pokaze.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

skibiki

Post #5 Ocena: 0

2011-01-08 19:18:17 (14 lat temu)

skibiki

Posty: 432

Kobieta

Z nami od: 27-12-2006

Skąd: Liverpool

Odbiegnę trochę od tematu i wkleję ciekawostkę dla ciężarnych z chorobami tarczycy
(właśnie znalazłam)

FDA OPUBLIKOWAŁA PIĘĆ "KATEGORII ODNOSZĄCYCH SIĘ DO PODAWANIA LEKÓW KOBIETOM
CIĘŻARNYM".


Można je w skrócie przedstawić w sposób następujący:

A. Badania z grupą kontrolną nie wskazują na zagrożenie.
Oznacza to, ze odpowiednio wykonane i sprawdzone w grupie kontrolnej badania przeprowadzone u ciężarnych kobiet nie ujawniły zagrożenia dla płodu.

Leki należące do kategorii A.


o chlorek, cytrynian i glukonian potasu

o preparaty tarczycy: lewotyroksyna, liotyronina, tyreoglobulina i wyciąg tarczycy

o witaminy
w dawkach nie przekraczających zalecanej dawki dziennej


[url=][img][/img][/url]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gosiekkas

Post #6 Ocena: 0

2011-01-27 21:34:48 (14 lat temu)

gosiekkas

Posty: 71

Kobieta

Z nami od: 11-03-2009

Skąd: Hampshire

Witam. Po ostatniej wizycie u GP skierowal mnie do specjalisty,zrobilam badanie krwi,usg i biopsje. Wynik wyszedl dobry tzn.nie ma komórek rakowych ale jest ten guzek wielkosci 3cm.Dzisiaj bylam u specjalisty na odczyt wyników i decyzja co dalej,zostawic do obserwacji,za 6miesiecy sprawdzic czy sie cos zmienia lub operacja.Lekarz zasugerowal operacje,termin 23marca. Powiedzial ze jezeli nie chce operacji to mozna to zostawic jak jest i sprawdzac,ale mysle ze skoro sie juz pojawil to tak sobie nie zniknie a raczej sie moze powiekaszac, wiec sie zdecydowalam na operacje. Troszke sie boje ale mysle ze lepiej usunac:(

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Mieszko

Post #7 Ocena: 0

2011-01-27 21:50:09 (14 lat temu)

Mieszko

Posty: 1536

Kobieta

Z nami od: 16-07-2009

Skąd: Hastings

Cytat:

2011-01-27 21:34:48, gosiekkas napisał(a):
Troszke sie boje ale mysle ze lepiej usunac:(

-
Nie bój się operacji, ja w zeszłym roku miałam dwie - najpierw usunięty jeden płat, potem drugi. Leżałam w szpitalu tylko jedną noc, nie było żadnych problemów, opieka bardzo dobra. Najbardziej mnie zaskoczyło, że nic mnie kompletnie nie bolało, a spodziewałam się, że jednak coś tam będę czuła. Także jak już miałam po pierwszej operacji takie dobre doświadczenia to już na tę drugą szłam zupełnie na luzie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gosiekkas

Post #8 Ocena: 0

2011-01-27 22:02:40 (14 lat temu)

gosiekkas

Posty: 71

Kobieta

Z nami od: 11-03-2009

Skąd: Hampshire

Dzieki za wsparcie,u mnie prawy plat jest ok,tylko na lewym placie jest wlasnie ten guzek i maja usunac tylko lewy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Mieszko

Post #9 Ocena: 0

2011-01-27 22:27:25 (14 lat temu)

Mieszko

Posty: 1536

Kobieta

Z nami od: 16-07-2009

Skąd: Hastings

U mnie też był guzek tylko na lewym. Poważnie, nie stresuj się :-P

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kajetanka

Post #10 Ocena: 0

2013-11-06 23:17:52 (12 lat temu)

kajetanka

Posty: 21

Kobieta

Z nami od: 27-04-2013

Skąd: St Helens

Szukam jakiejś informacji o dobrym endokrynologu w North West.
Leczę się na niedoczynność tarczycy, wyszło szydło z worka po pierwszym dziecku, teraz planujemy drugie, tylko ze wszelkich informacji jakie posiadam wynika, że jako osoba zażywająca już levotyroxynę, powinnam obniżyć TSH do 1-2 max. Mój GP twierdzi, że skoro mam 3,5 to jest to w normie i mam nie wydziwiać... Wczoraj poszłam do innej pani doktor, z większym stażem i równie zdziwiona co ten młody, bo ona nie spotkała się z twierdzeniem, że kobiety z niedoczynnością trzeba traktować jakoś specjalnie jeśli planują ciążę... powiedziała, że jeśli nie będę mogła długo zajść, wtedy skieruje mnie do kliniki leczenia niepłodności i może oni bardziej w to wnikną. A skoro dopiero zaczynamy, to paszła won...
Czyli ich sposobem albo muszę kilka razy poronić, albo przez rok nie móc zajść, wtedy wyślą mnie do specjalisty. Najgorzej jak zajdę i coś będzie dolegać dziecku... wtedy to na pewno nie ich wina będzie.

Może więc zna ktoś polskiego endo w tej okolicy, albo wie na jakiej stronie anglojęzycznej mogę znaleźć czarno na białym informację o normach dla kobiet z niedoczynnością, chcących zaciążyć? Grzebałam w necie, ale nie znalazłam nic co mogłoby być wiarygodnym źródłem dla tych wszystkowiedzących GP *NO*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Strona 5.7 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 4.7 | 5.7 | 6.7 | ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,