MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Londyn czy Warszawa ? Prośba o pomoc

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

Postów: 12

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

megan25

Post #1 Ocena: 0

2017-02-24 23:22:03 (7 lat temu)

megan25

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 24-02-2017

Skąd: Londyn

Dobry wieczór, dzień dobry,

Mam do Was pytanie o to jak zapatrujecie się na moją kwestię i proszę abyście napisali co zrobilibyście na moim miejscu.
Proszę o wasze doradztwo związane z waszym doświadczeniem, bądz waszych znajomych.

Mam 25 lat, mieszkam w Polsce i jestem w przełomowym momencie życia, skończyłam w czerwcu jedne studia (magisterskie - marketing), teraz kończę w czerwcu drugie studia magisterskie - finanse i rachunkowość.

Zastanawiam się nad wyprowadzką do Londynu po skończeniu drugich studiów (Londyn dlatego, że na start mogłabym mieszkać nawet i z 2 miesiące u kuzyna). Poza tym byłam już 2 razy w Londynie w wakacje dorobić do studiów w Polsce - pracowałam ogólnie powiedzmy w costumer service.

Ale tu mam dylemat. Nie wiem czy wybrać po skończeniu studiów dalsze życie w Warszawie i pracę w zawodzie, karierę zawodową czy życiu w Londynie, wyzwanie które na początek, na pewno co najmniej kilka pierwszych miesięcy będzie cięzkie, bo mój angielski jest między B1/B2, a 'język zawodowy" księgowy całkiem kuleje póki co. Tak więc w Londynie pierwsze długie miesiące nie dostanę pracy 'w zawodzie' ani nawet w okolicach, pewnie stawiałabym dalej na customer service. Natomiast po np roku, kiedy naucze się jezyka moze bedzie lepiej ? W Polsce z kolei moge dostac prace w zawodzie od ręki (zaczynając od 2 tys netto na miesiąc - tak już w trakcje studiów pracuje) jednak dalszy rozwój kariery cięzki, wyścig szczrurów, a do tego nie podoba mi się w naszym kraju wiele kwestii politycznych.

Londyn:
+ nauka angielskiego,
+ piękne miasto, muzea, teatry itp.
+ róznorodne kultury, można spróbować nowych smaków, poznawać nowych ludzi
+ więcej kasy na podróże (nawet po samej Anglii).
-brak pracy w zawodzie,
- studia na nic, bo w rachunkowości nie dostanę pracy,
- samotność, nabliższa rodzina w Polsce.

Warszawa:
+możliwość rozwijania kariery zawodowej, pewna praca w zawodzie,
+ rodzina blisko,
+ poczucie bezpieczeństwa, bo jestem 'u siebie",
- brak rozwoju takiego typu 'rzucenie na głęboką wodę' jak w przypadku Londynu,
- sytuacja polityczna i brak pewności jak to będzie z awansami, a więc i z przekroczeniem znacznym progu 2 tys netto/miesiac.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

AgentOrange

Post #2 Ocena: 0

2017-02-24 23:47:25 (7 lat temu)

AgentOrange

Posty: 2362

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2015

Skąd: Twickenham

Jak widzisz swoją karierę w UK? Customer service z kiepskim językiem?
Czy wiesz ile możesz zarobić i jaki jest koszt życia w Londynie?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #3 Ocena: 0

2017-02-25 07:34:54 (7 lat temu)

Richmond

Posty: 28857

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Polecam zdobywac doswiadczenie zawodowe w Polsce i kuc angielski. Nie musisz wyjezdzac zagranice, zeby nauczyc sie go. Jak udalo Ci sie przezyc liceum i dwa kierunki studiow bez nauki porzadnego angielskiego?

W Londynie nie nauczysz sie angielskiego z ulicy, bedziesz musiala chodzic na lekcje lub kurs i placic za to. Taniej wyjdzie Ci nauka w Polsce i byc moze nawet lepiej.

Argumenty, ze Londyn to piekne miasto, kultura i sztuka, itp na nic sie zdadza, jak bedziesz zaprzepaszczac te pare dobrych lat studiow i wykonywac jakas g. prace.

W Warszawie juz masz prace, mozesz na spokojnie uczyc sie angielskiego, a jak zachce Ci sie kultury, to wsiadziesz w samolot tanich lini i wpadniesz na weekend czy dluzej do kuzyna.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

megan25

Post #4 Ocena: 0

2017-02-25 12:15:45 (7 lat temu)

megan25

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 24-02-2017

Skąd: Londyn

właśnie dlatego mam dylemat, głównie przez zaprzepaszczenie studiów w Londynie i obawy związane z językiem, dotychczas pracując na wakacje raz w sklepie z ubraniami, drugi raz na lotnisku mój angielski był wystarczający, ale ja się osobiście w nim źle czuje, dlatego od razu po przyjeździe ostro brałabym się za kursy językowe, mogłaby pójsc na to nawet i cała pensja, bo dach nad głową i utrzymanie zapewni mi na pewno na co najmniej 2 miesiące rodzina kuzyna (sami mnie bardzo namawiają, nie wciskam się na siłe i dwa razy juz tak u nich mieszkałam).

Do AgentOrange kariere swoją widzę tak: praca na początek kilka miesięcy, nawet i rok w jakimś właśnie sklpie, powiedzmy sieciówka H&M itp + kursy angielskiego, pewnie po paru miesiącach starałabym się wdrożyc i Business English, a po tym roku jakbym czuła się pewniej zaczęłabym szukac pracy w zawodzie jakis asystent ksiegowego, albo cos w dziale marketingu itp i kiedy udałobymi się zdobyc ta prace starałabym się też iść na kursy doszkalające np dla księgowych w UK. Ale wiem, że taki proces to nawet i 2 lata, kiedy tu w Warszawie startuje z tym od razu.

Ruchmond dziękuję za odpowiedź, moja logika podpowiada mi dokładnie to samo co napisałaś. Wiodącym jezykiem u mnie był niemiecki dlatego udało mi sie pewnie z ang B1 przetrwać. A poza tym nauczanie jezykow w szkołach/uczelniach jako jakiś tam dodatek to i tak średnio, z niemieckiego po 18 latach nauki wcale nie ejstem lepsza niż B2.

Za Londynem przemawia u mnie to, że rodzina kuzyna bardzo mnie namawia i bardzo chcą mi pomóc na początek, oni są tą falą emigrantów z 2004 roku, którym bardzo się powiodło w Londynie i bardzo chcą żeby mi też się powiodło, miałabym w nich ogromne wsparcie, nie ukrywam, że finansowe również, więc to jest taka szansa

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gosian

Post #5 Ocena: 0

2017-02-25 13:33:51 (7 lat temu)

gosian

Posty: 9827

Kobieta

Z nami od: 06-09-2007

Skąd: z domku....

Richmond, zdarza się przejezyczenie każdemu jeżeli chodzi o nick. ....ale Ruchmondem Ciebie jeszcze nikt nie nazwał *ROFL**ROFL*
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

FireWire

Post #6 Ocena: 0

2017-02-25 14:31:12 (7 lat temu)

FireWire

Posty: 346

Mężczyzna

Z nami od: 13-05-2016

Skąd: Inverness

A ja zadam Ci pytanie, co Cie trzyma w kraju? Chłopak, mąż, kochanek ;), chomik, pies, kot, mama, tata, brat? Jak widzę, jesteś singielką ;) To jest Twoje życie. Proponuję rozważyć może w ten sposób, że dasz sobie rok. Rok dla jednych dużo, dla innych całe nic. Rok, który proponuję Ci spędzić w UK. Jak zauważyłaś, pracę dostaniesz w jakieś korpo na Domaniewskiej, albo innym w-wskim kołchozie. Masz kogoś, kto Ci chce pomóc w UK, masz punkt zaczepienia. Resztę sobie ułożysz jak będziesz chciała - popracujesz przez pierwszy okres mieszkając u rodziny, odłożysz, pójdziesz na pokój i będziesz mieszkać sama. Zobaczysz (a może już wiesz) jak to jest prowadzić samemu swoje "gospodarstwo domowe". Chcesz uczyć się języka idź do pracy gdzie musisz rozmawiać - albo ucz się sama. Dużo osób chciałoby mówić książkowo, ale w życiu tak nie jest. Oczywiście są zawody i specyficzne środowiska, gdzie wymaga się języka specjalistycznego. Może zaczniesz studia tutaj, albo znajdziesz pracę gdzie priorytetem będzie niemiecki. Będzie źle - wrócisz czy do rodziny w UK czy do PL - samoloty latają codziennie. Rok będziesz mogła rozważać i zastanawiać się co dalej robić. Będzie to rok życiowego doświadczenia, które im wcześniej zaczniesz, będzie nauką na następne lata. Próbuj, próbuj, by znaleźć cel. Potraktuj to jako wskazówkę.

P.S.
Mam koleżanki, które się pogrążyły nauką, by potem zrobić karierę, ale ani kariery, ani dobrej pracy z tej nauki, ani kawalera u boku...
Wybierasz się do UK - potrzebujesz numer UK? wyślę Ci kartę sim za darmo do PL. Kontakt PW.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Mieszko

Post #7 Ocena: 0

2017-02-25 14:39:32 (7 lat temu)

Mieszko

Posty: 1536

Kobieta

Z nami od: 16-07-2009

Skąd: Hastings

Cytat:

2017-02-25 13:33:51, gosian napisał(a):
Richmond, zdarza się przejezyczenie każdemu jeżeli chodzi o nick. ....ale Ruchmondem Ciebie jeszcze nikt nie nazwał *ROFL**ROFL*


Gosian, zwróciłaś mi na to uwagę i głupawka mnie złapała *ROFL**ROFL**YAHOO*

A w temacie - FireWire dobrze radzi. Przyjechać na rok, pomieszkać, podszkolić język. Poza tym też przyjrzeć się szansom na pracę w zawodzie, bo chyba studiów szkoda? Mam na myśli może jakieś kursy w Anglii, które pozwolą zacząć pracę w księgowości? No i przez rok się zorientujesz czy emigracja i Londyn są dla Ciebie, bo niejeden przyjeżdżał pewny, ze zostanie tu na stałe i się okazywało, ze się w ogóle nie odnajduje w innej rzeczywistości.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

SweetLiar

Post #8 Ocena: 0

2017-02-25 16:34:06 (7 lat temu)

SweetLiar

Posty: 10986

Kobieta

Z nami od: 05-02-2015

Skąd: Lądek - Zdrój

Cytat:

2017-02-25 13:33:51, gosian napisał(a):
Richmond, zdarza się przejezyczenie każdemu jeżeli chodzi o nick. ....ale Ruchmondem Ciebie jeszcze nikt nie nazwał *ROFL**ROFL*

*ROFL**ROFL**ROFL*
To tak z niemiecka chyba :-]

Jak widzisz zdania są podzielone, ja się zgadzam z Richmond, ale z drugiej strony, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, ale pamiętaj że tutaj też nic nie jest już takie jak w 2004 roku i sytuacja polityczna też nie jest ani fajna ani pewna (Brexit)


[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 25-02-2017 16:39 ]

Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

o0o0o0o

Post #9 Ocena: 0

2017-02-25 16:48:18 (7 lat temu)

o0o0o0o

Posty: 142

Mężczyzna

Z nami od: 16-12-2015

Skąd: God's Own County

Szukasz przygody czy pracy?

Jak przygoda i samo rozwój, to wybierz inny kierunek. Są piękne i tanie(!!!) miejsca na świecie, Azja, Afryka, Ameryka Południowa. Sprawdzisz się i będziesz miała co wspominać do końca życia, przy tym w wielu krajach nawet Polacy są krezusami.

W Londynie, trafisz do miejsca, które jest brudne i przeludnione. Nie mówisz za dobrze po angielsku i masz jedynie wiedzę ze studiów, czyli twoja pozycja jest nawet poniżej lokalnego graduate. Dodatkowo Polaków tu jak psów więc strzelam, że jak oszczędności się skończą z dużym prawdopodobieństwem twój "rok przygód" to będzie przygodowe spanie w wilgotnym wynajmowanym pokoju pewnie z innymi i praca za minimum w pubie lub w hotelu lub praca na zmiany w jednek z fabryk do okooła. Rozwojowo też szaleństwo, poznasz zapewne setki opowieści Sebixów i Karyn co to już tu n-ty rok się rozwijają...

Jak kręci cie praca za granicą, to wystartuj w Polsce w korpo, z tego co rozumiem to masz taką możliwość. Przez pare lat poznasz korpo świat i zdobędziesz doświadczenie, które będzie cenne w innych krajach. Wtedy, jak będziesz dobra w tym co robisz, sami cie sciągną do siebie, kupując ci bilet, przewóz i oferując pakiet relokacyjny z opłaconym mieszkaniem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

megan25

Post #10 Ocena: 0

2017-02-25 17:42:56 (7 lat temu)

megan25

Posty: 3

Kobieta

Z nami od: 24-02-2017

Skąd: Londyn

Przepraszam Richmond za Ruchmonda :D u jest obok i :D

Szczerze to nigdy Londynu nie brałabym nawet pod uwagę, raczej bawarie, albo cześć Szwajcarii niemieckojęzyczną, tylko tym Londynem to mnie rodzina kuzyna zwabia mówiąc, że to szansa, że mi pomogą ze wszystkim, że nie muszę się martwić wydatkami tylko żebym języka się uczyła. Ogólnie to spędziłam w Londynie pół roku (2 razy po 3 miesiące na wakacje - wtedy własnie na nic nie wydawałam tylko kase oszczędzałam i pracowałam w sprzedaży więc było bardzo fajnie), ale jeśli decydowałabym się mieszkać tam na dłużej chciałabym mieć lepszą pracę, już taką w okolicach zawodu wyuczonego - a z tym będzie bardzo ciężko, bo jak jako kasierka się z klientem dogadam, tak prawdę mówiąc zawodowy język leży. Więc rok czy dwa to byłoby ostre uczenie się języka. Bo już w zeszłe wakacje przekonałam się, jak mówi
o0o0o0o,
że moja pozycja na londyńskim rynku pracy jest wybitnie marna, praca dla mnie to sprzątanie, fabryki, sklepy i call center jeśli mają coś na j. polski. A w Warszawie już mam pracę w zawodzie i jakąś wizję ścieżki kariery zawodowej.

W Polsce mnie właśnie nic nie trzyma. Jedynie rodzina, ale oni nie mieszkają w Warszawie, widuję się z nimi raz na póltora miesiąca/2 miesiące.

Mam jakąś chęć przygody, sprawdzenia siebie w innym miejscu i tu się pojawiła ta szansa - propozycja od rodziny kuzyna.

Do czerwca i tak muszę być w Warszawie, żeby rachunkowość skończyć, pouczę się na miejscu angielskiego i w wakację spróbuję z tym Londynem choćby na pól roku czy rok.

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi!:)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,