[ Ostatnio edytowany przez: boi_sie 03-02-2017 03:47 ]
Postów: 32 |
|
---|---|
boi_sie | Post #1 Ocena: 0 2017-02-03 03:46:07 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-02-2017 Skąd: Londyn |
Witam. W Londynie jestem od prawie roku, niedawno zmieniłam pokój i od kilku dni zaobserwowałam czerwone, swędzące ślady na ciele. Wyglądają jak ugryzienia komara, ale robi się taka jakby skorupka. Koleżanka z pracy powiedziała, że kiedyś miała problem z pluskwami i ich ugryzienia zostawiały taki właśnie ślad. Przeszukałam cały pokój, ale nic nie znalazłam. Kilka dni temu na listwie podłogowej znalazłam niedużego brązowego robaczka (ok. 6 mm), a dzisiaj na łóżku zauważyłam małe, białe, ruszające się coś. Landlord i inni współlokatorzy mówią, że nie mieli nigdy problemu z pluskwami, a pogryziona jestem tylko ja. Czy to mogą być pluskwy? Czy może coś innego?
[ Ostatnio edytowany przez: boi_sie 03-02-2017 03:47 ] |
ie2ox4-2b | Post #2 Ocena: 0 2017-02-03 07:11:17 (8 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-08-2016 Skąd: Oxford |
Prawdopodobnie pluskwy. One gryzą nieokryte miejsca. Siedzą w szczelinach.
|
gregory61 | Post #3 Ocena: 0 2017-02-03 08:40:08 (8 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Wiecej jak pewne ze pluskwy,one wszystkich nie gryza,mialem to dziadostwo jak zmienilem mieszkanie,syn byl caly pogryziony,skonczylo sie na szpitalu,mnie ani zony nic nie ruszalo.Kilka razy sciagalem ekipe ktora pryskla,pomagalo na kilka tygodni i od nowa to samo,musielismy zmienic mieszkanie,strat nie jestem wstanie wyliczyc,masa ubran do wyrzucenia wraz z materacami i lozkiem syna.Landrold twierdzil ze,nie ma zadnych pluskiew,prosilem zeby wszedl do mieszkania i obejrzal,zapieral sie rekoma i nogami i na wszelkie strony kombinowal zeby nie wejsc,porobilem zdjecia i pokazalem,powiedzial ze to nie mozliwe.Wyprowadzaj sie czym predzej bo walka z nimi jest paskudna.
|
Post #4 Ocena: 0 2017-02-03 09:21:22 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Wielim | Post #5 Ocena: 0 2017-02-03 11:01:30 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Mieszkałem kiedyś z portugalskim małżeństwem. Prawdopodobnie sprowadziłem pluskwy z poprzedniego mieszkania skąd ucieklem przed nimi. Portugalczyk miał jakiś specjalny środek , w jakiejś puszce, mówił ze ma to z jakiegoś klasztoru z Portugalii. Watpilem w działanie tego środka bo widziałem jak walczyli na poprzednim domu z pluskwami i przegrali. Portugalczyk podpalił środek w puszce , zgasil a z puszki zaczął wydobywać się gesty dym. Po kilkunastu minutach ustal a my wyszliśmy na cały dzień by wywietrzyc mieszkanie. Po powrocie znalazłem w materacu , w szufladach i w innym miejscach martwe pluskwy. Nic nie śmierdzialo tym dymem a później przez następny rok nigdy nie widziałem ani jednej . Nie wiem co to było bo nie mam z nim kontakt juz ale zadziałało świetnie
|
|
|
boi_sie | Post #6 Ocena: 0 2017-02-04 05:33:45 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-02-2017 Skąd: Londyn |
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Właśnie jestem w trakcie poszukiwań nowego mieszkania. Dzisiaj znalazłam kilka nowych śladów pogryzień. Przeszukałam już wszystko, a tego cholerstwa nie mogę za nic znaleźć. Czy ktoś wie, co zrobić, żeby nie przenieść tego do nowego mieszkania? Pozdawiam
|
ie2ox4-2b | Post #7 Ocena: 0 2017-02-04 08:07:56 (8 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-08-2016 Skąd: Oxford |
Nic nie możesz zabrać czego nie da się odkazić. Pluskwa może siedzieć we wszystkim.
Ja pamiętam pluskwy z obozu żeglarskiego, miałem wtedy może 12 lat. To nie były pojedyncze ślady ugryzień, to był zmasowany atak ich szczęk. Nie mam pojęcia czym to wytępili, chyba spaliśmy w innym miejscu, ale po powrocie był spokój. |
gregory61 | Post #8 Ocena: 0 2017-02-04 09:21:16 (8 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Cytat: 2017-02-04 05:33:45, boi_sie napisał(a): Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Właśnie jestem w trakcie poszukiwań nowego mieszkania. Dzisiaj znalazłam kilka nowych śladów pogryzień. Przeszukałam już wszystko, a tego cholerstwa nie mogę za nic znaleźć. Czy ktoś wie, co zrobić, żeby nie przenieść tego do nowego mieszkania? Pozdawiam Ubrania ktore posiadasz nalezy wlozyc do worka,spryskac plynem przeciwko pluskwom i worek szczelnie zamkanc.Srodek dostaniesz w sklepach chemicznych lub na ebay,nastepnie trzeba wszystko dobrze wyprac i wyprasowac.Co do srodkow nie kupuj w malych sklepikach i funciakach,gdyz sie nie nadaje.Ewentualnie sciagni ekipe na koszt landlorda,bo to on powinien doprowadzic wszystko do kultury.Wielu wynajmujacych,pokoje,mieszkania potrafi przyniesc stare materace z wystawki,spotaklem sie z tym dla tego pisze. |
tomaszzet | Post #9 Ocena: 0 2017-02-04 10:04:10 (8 lat temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Ktos gdzies pisal o "bombach", które wydzielaly "dym".
Mozliwe, ze to byla wyzej wspomniana puszka. [ Ostatnio edytowany przez: tomaszzet 04-02-2017 10:04 ] Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
Sate777 | Post #10 Ocena: 0 2017-02-04 10:38:30 (8 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2014 Skąd: Liverpool |
A przypadkiem nie zaczelas sobie dogrzewac pokoju dodatkowym grzejnikiem ?
Zreszta , to juz nie istotne.NA 99% pluskwy, to UK jest. Proponuje grzeczny telefon do Landlorda. Jak nie zechce zaplacic za ekipe bez wzgledu na powod to powidz mu ze jutro idzesz do councilu. Jeśli nie pomoze to faktycznie polecam odwiedzic council. Przysla ekipe do wybicia tego paskudztwa a kosztami obciaza Landlorda. |