Str 3 z 4 |
|
---|---|
elemelek | Post #1 Ocena: 0 2017-01-23 16:05:22 (7 lat temu) |
Z nami od: 30-09-2010 Skąd: UK |
U nas w Northamptonshire, jeżdżą Polacy busem z warzywami i sprzedają. Dodają ogłoszenie na grupach na FB, i tam jest cennik, i można zamawiać co i ile się chcę.
|
Misior86 | Post #2 Ocena: 0 2017-01-23 16:09:59 (7 lat temu) |
Z nami od: 29-08-2014 Skąd: Aktualnie w Pl |
O ile dobrze odebrałem przekaz.. Kwestia podejścia i nastawienia
[ Ostatnio edytowany przez: Misior86 23-01-2017 16:38 ] Moje życie moja sprawa. Jest ryzyko jest zabawa
|
andyopole | Post #3 Ocena: 0 2017-01-23 16:27:09 (7 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
temat podobny do takiego o ktorym juz tu pisalem. Powtorze bo dawno i nowsi forumowicze nie widzieli.
Pewien producent butow wyslal dwoch przedstawicieli handlowych do Afryki na rozeznanie rynku obuwia. Po tygodniu pierwszy depeszuje: "szanse slabe, upalnie, wszyscy chodza boso". Po dwoch tygodniach odzywa sie wreszcie ten drugi, depesza brzmi: "wspanialy rynek, niesamowite mozliwosci, wszyscy chodza boso!". |
SweetLiar | Post #4 Ocena: 0 2017-01-23 16:59:25 (7 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2017-01-23 15:03:59, 12miko12 napisał(a): Smakują jak warzywa - jaka różnica? osobiście nie wiem Koleżanka w Pl. ostatnio narzekała na cenę ogórka - zapłaciła prawie 5zł. ja tu cały rok ogórka zielonego mam za 40p. Nie każdy ma szlachetne podniebienie A tak serio to w Polsce wszystko jest drogie w porównaniu do zarobków. Jakby koleżanka zarabiała w Polsce tyle co tu się zarabia to by nie narzekała na cenę ogórka. Ja tam z tutejszych pomidorów na przykład za jadalne uważam tylko wine tomato to jakaś odmiana pomiędzy pomidorem śliwkowym, a malinowym. Wszystkie inne tutejsze pomidory to jakaś blada, kwaśna, bezzapachowa imitacja tego warzywa. I tak jest z wieloma rzeczami nawet głupie marchewki czy pieczarki i to nie tylko ja widzę różnicę bo mój nie polski partner często powtarza "jak to możliwe, że u was jest lepsze to czy tamto" Ceny najlepiej porównać na stronie jakiegokolwiek supermarketu, w polskich sklepach są podobne lub niewiele odbiegają w jedną lub drugą stronę, zależy od sklepu. Generalnie warzywa są tu tanie musiałbyś tego naprawdę sporo wozić, żeby był to opłacalny interes Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
andyopole | Post #5 Ocena: 0 2017-01-23 17:03:22 (7 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Dla mnie w UK najgorsze byly zawsze ziemniaki. Sine juz w garnku, zaraz po ugotowaniu. Ale jako czlowiek, ktory wyrosl na wsi obserwowalem ziemniaczane pola po sasiedzku. Takaiej ilosci wody i chemii to chyba nigdzie w kartofle nie wlewaja.
W USA niestety podobnie, trafić dobre ziemniaki sie zdarza ale jest to spora sztuka i łut szczęścia też potrzebny. |
|
|
Deneris02 | Post #6 Ocena: 0 2017-01-23 18:11:35 (7 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: |
Wydaje mi się to mało opłacalne, bo większość właścicieli sklepów warzywa i owoce bierze z hurtowni z resztą towaru.
Przykładowe ceny z naszej hurtowni: -Kapusta czerwona 0.58 szt -pomidor polski 2.54 kg -jabłko 0.45 kg -ziemniak młody 0.32 kg -cebula 0.25 kg I tak dalej... Także jak widzisz ceny są bardzo niskie. |
ie2ox4-2b | Post #7 Ocena: 0 2017-01-23 18:57:31 (7 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-08-2016 Skąd: Oxford |
Cytat: 2017-01-23 17:03:22, andyopole napisał(a): Dla mnie w UK najgorsze byly zawsze ziemniaki. Sine juz w garnku, zaraz po ugotowaniu. Ale jako czlowiek, ktory wyrosl na wsi obserwowalem ziemniaczane pola po sasiedzku. Takaiej ilosci wody i chemii to chyba nigdzie w kartofle nie wlewaja. W USA niestety podobnie, trafić dobre ziemniaki sie zdarza ale jest to spora sztuka i łut szczęścia też potrzebny. Z tymi ziemniakami to jest tak, że jeżeli nie znasz się na ziemniakach to trudno kupić dobry, a jeżeli jeszcze nie zrozumiesz co na opakowaniu nadrukowali i chcesz ugotować, a kupisz do pieczenia, lub na odwrót to wtedy narzekasz. Jest tu dość duży wybór... Jeżeli chodzi o mnie to owoce jak najbardziej z PL. Śliwki, wiśnie, jabłka, no i pomidory... czasami zastępuję tutejszymi czy sprowadzane z (...), takie z gałązkami. Inne owoce, takie jak maliny, jeżyny, porzeczki czy truskawki to tutejsze mi odpowiadają, prosto z krzaka. Cytat: 2017-01-23 18:11:35, Deneris02 napisał(a): Wydaje mi się to mało opłacalne, bo większość właścicieli sklepów warzywa i owoce bierze z hurtowni z resztą towaru. Przykładowe ceny z naszej hurtowni: -Kapusta czerwona 0.58 szt -pomidor polski 2.54 kg -jabłko 0.45 kg -ziemniak młody 0.32 kg -cebula 0.25 kg I tak dalej... Także jak widzisz ceny są bardzo niskie. ... no to niezłą marżę mają w "moim" sklepie. [ Ostatnio edytowany przez: ie2ox4-2b 23-01-2017 19:04 ] |
krakn | Post #8 Ocena: 0 2017-01-23 19:22:19 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Marża na żywność zawsze jest bardzo duża i musi być żeby towar był świeży . przyjmuje się że 10-20% towaru żywności ląduje w koszu zanim zostanie sprzedany.
Jak ktoś ma mniejszy odpad, to są dwie możliwości. Albo ma mega obrót, gdzie towar schodzi na pniu, albo sprzedaje jedzenie po "remoncie" Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
SweetLiar | Post #9 Ocena: 0 2017-01-23 19:52:19 (7 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Ja nie rozumiem w tym kraju fenomenu "bialego ziemniaka" zaden z nich mi nie smakuje, a kupowalam zawsze zgodnie z przeznaczeniem. Moze dlatego tak umilowalam mash potatoes bo z czego by nie zrobic to jakos smakuje, ale juz na zupe tylko zolte ziemniaki z polskiego sklepu. Ewentualnie z Lidla
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 23-01-2017 19:52 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
Post #10 Ocena: 0 2017-01-23 19:59:57 (7 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|