Hej, zamierzam wrócić do UK i studiować aktorstwo w Londynie, dlatego też myślę o tym gdzie tu się zahaczyć. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem była by dla mnie praca, która poza opłaceniem wszystkiego pozwoliła by mi też opłacać zajęcia przygotowawcze z nauczycielem, może dodatkowe zajęcia językowe (w końcu język muszę dociągnąć do maksimum), a także jakiś fitness club. Przeglądam oferty, w sumie najkorzystniej wychodzą prace w opiece.

Czy może lepiej uderzyć w kraje skandynawskie na jakieś 3 miesiące i dopiero wtedy z odłożonymi pieniędzmi wrócić.

Będę wdzieczny za wszelkie pomysły i wskazówki!
Sam póki co szukam dalej.
Pozdrawiam.

Usunięte

Myślisz ze przez 3 miesiące w krajach skandynawskich uzbierasz na utrzymanie w Londynie? Chyba że na miesiąc życia w tym mieście ... z drugiej jednak strony praca w opiece nie należy do łatwych i najlepiej opłacanych , po robocie będziesz wyczerpany a tu jeszcze nauka i studia, będzie ciężko

Jeżeli chodzi o skandynawię to znajoma potrafiła odłożyć tam 10 tys. miesięczie, czyli można powiedzieć, że po przeliczeniu 2 tys. funtów.

Na razie szukam opcji i dopiero rozeznaję się w temacie, dlatego jak macie jakieś pomysły to będę wdzięczny

Czyli 1.5 miesiąca żyjąc bardzo oszczędnie w Londynie.

Nie wiem kim byla twoja znajoma, ale musze Cie zmartwic, jak nie jestes jakims wybitnym specjalista ze sporym doswiadczeniem albo nie znasz jezyka kraju do ktorego sie wybierasz to zapomnij ze odlozysz 10k w skandynawii, bedzie dobrze jesli w ogole znajdziesz prace i tyle zarobisz. Pracowalem 2 lata w Finlandii (to nie skandynawia ale te same standardy) jako operator maszyn CNC i moge powiedziec ze te 2000e na reke bylo. Tylko koszty zycia sa tam znacznie wyzsze niz w UK (oprocz kosztow najmu mieszkania) i przy takich zarobkach zycie tam porownalbym do standardu w UK dla osoby ktora zarabia 1300/1400£. Fakt ze nie mialem nadgodzin, ale warto wiedziec ze nawet jak je masz to sa mocno limitowane przez prawo (nie pamietam juz ile godz) a jak przy tym lubisz sie napic w weekend lub poimprezowac to zapomnij ze cokolwiek odlozysz uwielbiam te historie jak ktos slyszal od kogos jakie gdzies ktos kokosy zarabia a realia sa calkiem inne. To specyficzny rynek pracy jest zapotrzebowanie na specjalistow wiec tym wystarczy angielski do znalezienia pracy, w kazdym innym przypadku moze byc ciezko bo nawet ogloszenia o prace po ang nie znajdziesz, a co dopiero zaproszenie na interview. Zanim zasugerujesz sie kogos opinia, wejdz na strone z ogloszeniami o prace, najlepiej lokalna a nie jakieś 'super oferty dla polakow' popatrz na stawki, pozniej znajdz strone z wyszukiwarka srednich cen produktow i kosztow zycia, i jakis obraz bedziesz mial

I uprzedzajac odpowiedz w stylu, 'co wy o mnie wiecie, zawsze probujecie kogos zniechecic'
Odpowiadam ze wiekszosc osob jest realistami, ja czytajac twoj plan mam niestety taki obraz ze albo pojedziesz do kraju skandynawskiego tracac wszystkie oszczednosci na czas poszukiwania pracy a jesli znajdziesz to 3 miesiace pracy zamienia sie w 3 lata. Albo utkniecie w londynie na jakims magazynie tyrajac po 12h dziennie z kiepskimi perspektywani do wyrwania sie stamtad. Przemysl to dobrze, moze jakies inne miasto w UK ? Tylko sugeruje..

[ Ostatnio edytowany przez: kruuuu 22-10-2016 21:12 ]

Jeżeli chodzi o Norwegię, to znajoma pracowała jako kelnerka w znanej sieci, nie przekraczała standardowych 40 h tygodniowo.
Co do imprez i picia to nie mam czasu, nie to jest moim celem, cel mam klarowny, dostać się do szkoły aktorskiej, na co na wstępie daję sobie 2-3 lata, której ukończenie przełoży się na możliwości zawodowe, ciekawy rozwój (nie koniecznie jako aktor), pieniądze.

Jeżeli chodzi o Londyn, to nie ma innych miejsc pracy niż magazyn?
Tak, szukam wśród ogłoszeń anglojęzycznych.

[ Ostatnio edytowany przez: Pasazer 22-10-2016 22:19 ]

przed rozpoczeciem studiow, jestes po szkole sredniej tylko i z racji jak domniemam mlodego wieku nie masz doswiadczenia zawodowego, tak wiec uwazam to za najgorszy moment na szukanie pracy ambitniejszej niz magazyn, niemniej jednak zycze ci powodzenia

Magazyn mozesz sobie zastapic kazdym innym zawodem za minimalna krajową, chodzi o koszty utrzymania. Kazdy ma inne wymagania wzgledem standardu zycia, ja zeby zyc na odpowiednim dla siebie poziomie w Londynie musialbym zarabiac ze 3k, dlatego tam nie mieszkam. Choc sa i tacy co pracuja tam za minimalne i zyja

[ Ostatnio edytowany przez: kruuuu 22-10-2016 22:34 ]

Mam doświadczenie zawodowe w USA i UK.

Ok, w takim razie nie wiem jakiej pomocy od nas oczekujesz, po prostu zrob to. Jesli czujesz ze sie uda to idz na gleboka wode i odrazu do Londynu, norwegia bedzie strata czasu