wiele zależy od rejonu, nawet Londynu i różnie jeżdżą.
Np okolice Kingston-Hampton, fury takie że głowa mała, i oczywiscie większość znaczek ze pojazd jest w wersji tuningowanej.
Ale ostatnią rzeczą jaką robi, to jedzie. Jak nie zatrąbisz to przeczeka zielone, na 30 jedzie 20, na 40 też 20... no po kilku km ma te 38.
Podobnie jest na Kensington, no ale tam to trochę inna sprawa jest, choć też nie raz można dostać białej gorączki, skręca w lewo, szeroko że autobus wjeżdża, a ten potrafi się zatrzymać!
PO @ co?
Daleki wschodni Londyn, tam zupełnie inaczej, tanie złomy, i często zdarza się że robią tak debilne niebezpieczne manewry że głowa mała.
Z raportów policji wynika że masę kierowców jeździ tam bez prawa jazdy, bez ubezpieczenia, bez MOt, za to na narkotykach.
W oczy rzuca się slough.
Dawno nie widziałem tak "dynamicznej" jazdy...
Sprawę wyjaśnił klient.
-był biały czy czarny za kierownicą?
-biały
-aaa to musiał być Polak

Autentyk!
Trochę się też pobujałem na północ kilkaset km, i też zauważyłem że jest nieco bardziej brawurowa jazda.
Co do kamer na autostradach, po pierwsze ci co jeżdżą to wiedzą gdzie są kamery adaptacyjne, albo w ogóle kamery.
Generalnie nie widuję sytuacji żeby ktoś trąbił, czy migał światłami gdy jedzie się max speed, chyba że rodak lub coś podobnego.
Właśnie problem jest z tym że wszyscy pakują się na prawy pas, i kurde jadą często poniżej max speed. Siłą rzeczy nieraz bywa że wyprzedzam po kilkadziesiat samochodów lewym pasem, wiem niby niezgodne z prawem, no ale przecież nie będę jechał równo z kolumną skoro mam przed sobą przestrzeń na kilometr.
Ostatnio Policja miała akcje, jeździli na Motocyklach i zganiali ludzi na możliwy lewy pas.
Miny i dezorientacja ludzie bezcenna, oni zupełnie nie rozumieli co policjant im pokazuje!
Jeden Policjant na A3 wręcz zajechał kobiecie drogę i pokazuje jej żeby zjechała na lewy pas, a ta cały czas środkowym aż do zjazdu, a na zjeździe ze środkowego ! najprawdopodobniej ją zatrzymał bo widziałem że aż niemal usiadł tyłem na tym motocyklu, finału nie widziałem pojechałem prosto.
Co do mini rondek, kolega ma rację w samym ale są rejony gdzie nie ma pionowego oznakowania tylko naciapkane małe kółko, ew górka jak by koń narobił .
U nas jest takie skrzyżowanie. Dopiero niedawno postawili pionowy znak... jest w krzakach
Albo były tylko na 3 / 2 zarośnięte.
Co mnie "bawi" częste ograniczenia prędkości na szerokich drogach do 30, czy wschodni londyn nawet 20, a jest wiele dróg pod londynem, gdzie jest 40, problem w tym ze jak coś pojedzie z przeciwka to jeden musi wdrapać się w krzaki i najlepiej złożyć lusterka bo tak ciasno. No ale jest 40
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.