Str 8 z 8 |
|
---|---|
Wielim | Post #1 Ocena: 0 2016-03-16 07:43:42 (9 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Grzegorz69 tylko ze autobusem podmiejskim dojedziesz wszędzie szybko a teraz spróbuj autobusem w Londynie pojechać ze wschodu na zachód czy z południa na północ miasta albo chociaż di centrum to cały dzień stracisz. Na takie podróże wybiera się metro a to już kosztuje. A co do twojego samochodu to jeden przypadek na tysiąc
|
GRZEGORZ69 | Post #2 Ocena: 0 2016-03-16 08:22:19 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-10-2009 Skąd: LONDYN |
Cytat: 2016-03-16 05:50:25, lala25 napisał(a): Wiele osób wypowiada się , nie będąc nigdy i nigdy nie pracując w Doncaster. Ja jestem tu 9 miesięcy z chłopakiem i zaliczyliśmy wszystkie obozy pracy tutaj ( po 3 miesiącach dla agencji zwolnienia ) nigdzie nie ma szans na kontrakt. Do pierwszej pracy dojezdzalam 30 mil . Wcześniej mieszkałam w Milton Keynes i nawet nie da się zestawić ze sobą tych dwóch miast .... Niestety tutaj tak spłynęliśmy na kasie przez ciągły brak pracy i redukcje wszędzie ( asos , amazon , next , asda , symphonia , kanapki) ze nie mamy możliwości teraz nigdzie się ruszyć. Doncaster to miasto kompletnych degeneratów , ćpunów i patologii jak i angielskiej tak i polskich mieszkańców wiosek na końcu świata. W agencjach pracy i mieszkaniowych same polaczki , nic nie pomogą , nie pogadają tylko wciskają najgorsze prace albo mieszkania. Rasizm na porzadku dziennym w pracach , klubach , w sklepach. Wiem bo pracowałam w hotelu z samymi anglikami kilka miesięcy i ignor na maxa , do tego ile tam było sytuacji co podchodziły pod paragraf to szkoda gadać. W Doncaster jak nidzie indziej można poczuć mega bezsilność.Pamiętam moje pierwsze otwieranie konta , z ''pomocnymi'' pracownikami banku , czy wizytę u lekarza.Mam takie wrażenie , że Doncaster to taka zamknięta społeczność miejscowych , która nie akceptuje innych nacji. btw nawet nie czytam odzewu bo domyślam się jaki będzie.jak ktoś chce pogadać na normalnym poziomie zapraszam na prv. Nic dodac nic ujac,miasto prymitywow w szczegolnosci w piatek wieczorem mozna to zaobserwowac,kurestwo,lisbijstwo i pedalstwo.Pozdrowienia |
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2016-03-16 08:22:19 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Doncaster nie jest kolebka arystokracji, to chyba jest oczywiste i nie powinno byc dla nikogo zaskoczeniem. To miasto working class i z taka masz do czynienia na codzien.
Przyszlosciowo, przy wyborze miejsca do zamieszkania, polecam zapoznac sie z danymi, gdzie jakie klasy spoleczne mieszkaja, zeby nie bylo niespodzianek: link Im wiecej AB, tym lepiej. W Doncaster jest tylko 13.9%, a reszta, 86.1% to klasy C i D. Lista rejonow, gdzie AB jest ponizej 12% spoleczenstwa: Hartlepool UA Middlesbrough UA Knowsley Kingston upon Hull, City of UA North East Lincolnshire UA Boston Corby Sandwell Great Yarmouth Barking and Dagenham Merthyr Tydfil Blaenau Gwent Carpe diem.
|
GRZEGORZ69 | Post #4 Ocena: 0 2016-03-16 09:19:07 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-10-2009 Skąd: LONDYN |
Cytat: 2016-03-14 15:30:45, tomaszzet napisał(a): Jade 40 mil do pacy, przeprowadzilem sie z jednego kranca S na drugi i mam w kieszeni pol godziny, znaczy 1 godzine dziennie. Dla mnie wazne jest gdzie mieszkam, a do pracy moge dojezdzac. Da sie, tylko nie trzeba patrzec na innych i wyskoczyc z fabryki. Tam wszyscy tylko godziny liczyli i pewnie nadal licza. UK to nie tylko agencje pracy, mozna normalnie pracowac. Dobrze z rana sie posmiac,jezeli ktos zajmuje sie budowlanka to musialby kupic woz taki jak mial Drzymala i jezdzic tam gdzie w danym tygodniu ma prace,druga sprawa nie wszyscy mieszkaja na pokojach z jedna walizka,wiele osob ma swoje meble i roznego rodzaju sprzet,dzieci chodza do szkoly,jak sobie wyobrazasz przeprowadzki kilka razy w roku?Oczywiscie jezeli ktos jest samotny,rodzina w Polsce a tutaj zarabia i wysyla te marne funty,to jak najbardziej,moze byc koczownikiem. |
kasiachery | Post #5 Ocena: 0 2016-03-16 09:34:14 (9 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
Cytat: 2016-03-16 05:50:25, lala25 napisał(a): Wiele osób wypowiada się , nie będąc nigdy i nigdy nie pracując w Doncaster. Ja jestem tu 9 miesięcy z chłopakiem i zaliczyliśmy wszystkie obozy pracy tutaj ( po 3 miesiącach dla agencji zwolnienia ) nigdzie nie ma szans na kontrakt. Do pierwszej pracy dojezdzalam 30 mil . Wcześniej mieszkałam w Milton Keynes i nawet nie da się zestawić ze sobą tych dwóch miast .... Niestety tutaj tak spłynęliśmy na kasie przez ciągły brak pracy i redukcje wszędzie ( asos , amazon , next , asda , symphonia , kanapki) ze nie mamy możliwości teraz nigdzie się ruszyć. Doncaster to miasto kompletnych degeneratów , ćpunów i patologii jak i angielskiej tak i polskich mieszkańców wiosek na końcu świata. W agencjach pracy i mieszkaniowych same polaczki , nic nie pomogą , nie pogadają tylko wciskają najgorsze prace albo mieszkania. Rasizm na porzadku dziennym w pracach , klubach , w sklepach. Wiem bo pracowałam w hotelu z samymi anglikami kilka miesięcy i ignor na maxa , do tego ile tam było sytuacji co podchodziły pod paragraf to szkoda gadać. W Doncaster jak nidzie indziej można poczuć mega bezsilność.Pamiętam moje pierwsze otwieranie konta , z ''pomocnymi'' pracownikami banku , czy wizytę u lekarza.Mam takie wrażenie , że Doncaster to taka zamknięta społeczność miejscowych , która nie akceptuje innych nacji. btw nawet nie czytam odzewu bo domyślam się jaki będzie.jak ktoś chce pogadać na normalnym poziomie zapraszam na prv. a moze wombewll? cranswick? freshpack? |
|
|
kasiachery | Post #6 Ocena: 0 2016-03-16 09:36:59 (9 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
Cytat: 2016-03-16 09:19:07, GRZEGORZ69 napisał(a): Cytat: 2016-03-14 15:30:45, tomaszzet napisał(a): Jade 40 mil do pacy, przeprowadzilem sie z jednego kranca S na drugi i mam w kieszeni pol godziny, znaczy 1 godzine dziennie. Dla mnie wazne jest gdzie mieszkam, a do pracy moge dojezdzac. Da sie, tylko nie trzeba patrzec na innych i wyskoczyc z fabryki. Tam wszyscy tylko godziny liczyli i pewnie nadal licza. UK to nie tylko agencje pracy, mozna normalnie pracowac. Dobrze z rana sie posmiac,jezeli ktos zajmuje sie budowlanka to musialby kupic woz taki jak mial Drzymala i jezdzic tam gdzie w danym tygodniu ma prace,druga sprawa nie wszyscy mieszkaja na pokojach z jedna walizka,wiele osob ma swoje meble i roznego rodzaju sprzet,dzieci chodza do szkoly,jak sobie wyobrazasz przeprowadzki kilka razy w roku?Oczywiscie jezeli ktos jest samotny,rodzina w Polsce a tutaj zarabia i wysyla te marne funty,to jak najbardziej,moze byc koczownikiem. dobrze prawisz ![]() |