Str 10 z 55 |
|
---|---|
1andy1 | Post #1 Ocena: 0 2015-11-05 20:20:34 (10 lat temu) |
Z nami od: 30-01-2013 Skąd: Londyn |
Trzymam kciuki
|
WybitnieWrednyW | Post #2 Ocena: 0 2015-11-08 17:29:35 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
![]() |
Wielim | Post #3 Ocena: 0 2015-11-08 19:48:49 (10 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Pewnie to się trochę zmieniło wraz z pojawieniem się GPSow, teraz praktycznie każdy z tego korzysta a zaliczenie Knowledge of London to tylko ciężki test który należy zdać by dostać się do elity. W 1999 kierowcy czarnych taksówek pewnie dużo więcej zarabiali ze względu na brak konkurencji - trudno ni sobie wyobrazić by kierowcy innych taksówek np mini cabow jezdzili z papierowa mapą na kierownicy
![]() |
WybitnieWrednyW | Post #4 Ocena: 0 2015-11-08 20:07:19 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Może nie cab, ale w 2008 jeździłem po Londynie i innych miastach z mapą w ręku.
Jako pierwszy w firmie zacząłem korzystać z nawigacji. Nie miałem czasu wczytywać się w oznakowania na trasie. ![]() |
Wielim | Post #5 Ocena: 0 2015-11-18 18:10:06 (10 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Jak tam Ci co robili czy też mieli zacząć Knowledge of London? MrLondon dalej to robisz? A Ty Koficzoplak wogole zaczeles? Nikt nic nie pisze, żadnych nowości . Ja dziś zrobiłem trasy 257-260 , raczej były to z tych latwiejszych ale jazdy ale wiatr nieulatwial sprawy
![]() ![]() |
|
|
andyopole | Post #6 Ocena: 0 2015-11-18 20:19:27 (10 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2015-11-08 20:07:19, WybitnieWrednyWerdew napisał(a): Może nie cab, ale w 2008 jeździłem po Londynie i innych miastach z mapą w ręku. Jako pierwszy w firmie zacząłem korzystać z nawigacji. Nie miałem czasu wczytywać się w oznakowania na trasie. ![]() Zaczalem jezdzic po Londynie i innych miastach w 2004 roku ze Street Atlasem na kierownicy (ciezarowka). To byly czasy! Tez jako pierwszy w firmie zaczalem uzywac GPSa, chyba na wiosne 2005. Te, znane dzis byly cholernie drogie. Jesli dobrze pamietam cos okolo GBP 800,-. Moj pierwszy GPS byl w laptopie stojacym na masce silnika z antena wpinana na USB 2.0 i rzucona na parapet pod przednia szyba. Pierwszego GPSa przysysanego do szyby kupilem w 2008 roku sobie na imieniny. To byl Garmin 680 FM I tez kosztowal cos okolo GBP400-500. |
Post #7 Ocena: 0 2015-11-18 20:49:41 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Wielim | Post #8 Ocena: 0 2015-11-23 17:25:34 (10 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Dzisiaj zrobiłem 6 tras zamiast 4 tak jak zawsze gdyż planuje ukończyć czwarta książkę z trasami do świąt Bożego Narodzenia. Niestety pogoda nie sprzyja - w tamtym tygodniu deszcze i wiatry a teraz ładnie ale strasznie zimno. Mimo że mam dobre ciuchy to po kilku godzinach ciągłego jeżdżenia człowiek się wyziebia. Przyszedł mi dziś jakiś termos co niby trzyma ciepło 24h to sprawdzę podczas następnych tras - w środę czy się nadaje , zawsze to dobrze co trasę ciepła herbatkę sobie wypić, lepiej było by kielicha ale wtedy szlag by naukę strzelił; ) tak czy siak jestem juz na 270 trasie. Właśnie robie call over w Mc Donaldzie bo ciepło no i na 6 do pracy na kilka godzin ... zwiedzilem dziś między innymi cmentarz na Streatham, ładny ale poprzedni na Highgate jakiś ładniejszy
![]() [ Ostatnio edytowany przez: Wielim 23-11-2015 17:26 ] |
krakn | Post #9 Ocena: 0 2015-11-23 17:29:52 (10 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Trudno żebyś inwestował w ubrania Gore-tex Ruka, ale są takie kalesony i koszulka która stabilizuje temperaturę ciała. Zakłada się to na gołe ciało. Tam są jakieś mikrokapsułki które jak jest za gorąco to wypuszczają ciepło, a jak jest chłodno to powstrzymują, stabilizując ciepłotę na dokładnie temperaturze odpowiedniej dla ciała. Zamierzam sobie to kupić kosztuje kilka dych.
outlast Link do koszulki, ale są do tego kalesony, i jest też wersja jak śpiochy dla niemowlaka ![]() Nie wiem jakie masz ciuchy, ale jak nie pomoze to moze jeszcze jakaś bluza membrana zatrzymująca wiatr. Ja skarpety mam narciarskie ![]() Kilkanaście godzin w temp około zera i dało sie przejechać kilkaset km mimo że mam buty plastyki, raczej na lato i ciepły klimat. A są takie termosy, ja mam jeden co jest gorące przez kilkanaście godzin, ale kiedyś miałem termos co po 24 godzinach, można było sobie pysk poparzyć. Trzeba szukać w turystycznych, dla alpinistów i takich tam. Są opisane jak dobra jest izolacja. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Wielim | Post #10 Ocena: 0 2015-11-23 18:57:50 (10 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Dzięki Krakn za podpowiedzi. Jako że dorabiam w deliverce na skuterku juz prawie dwa lata (a mialbyc max miesiąc tak z nudy
![]() ![]() ![]() |