Str 51 z 55 |
|
---|---|
minicab | Post #1 Ocena: 0 2018-06-17 11:19:27 (6 lat temu) |
Z nami od: 08-05-2009 Skąd: U.K. |
Mozliwe, bo taki rodzaj pracy ale na taxi zawsze sie znajdzie klient w Londynie wiec praktycznie mozna by pracowac 24/7. Dlatego trzeba pamietac, ze sa w zyciu wazniejsze rzeczy niz praca
"One day you'll leave this world behind
So live a life you will remember."
|
Wielim | Post #2 Ocena: 0 2018-06-17 11:25:47 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2018-06-17 10:25:06, minicab napisał(a): A to Wielim nie znasz umiaru? Skoro wyrobiles norme to chyba lepiej zgasic swiatelko i pedzic do zony i dziecka. Nie ma zbytniej różnicy czy wrócę o 24 czy o 2 bo i tak już śpią a ja i tak zawsze wstaje o 10 . Na początku pracowałem sporo bo 6 dni w tygodniu teraz robie po 5 wiec 2 dni mam całe dla rodziny jak i kilka godzin rano nim wyjdę do pracy . A już niedługo mamy kilka wyjazdów na wakacje , w pojedyncze dni organizuje różne wypady dla syna to na farme, legolandu, nad morze , na soft playe a za tydzień do londyńskiego zoo wiec chyba nie ma najgorzej |
Wielim | Post #3 Ocena: 0 2018-06-17 11:37:29 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2018-06-17 09:45:24, andypolo napisał(a): Cytat: 2018-06-16 23:31:53, Wielim napisał(a): ... tu wiesz , że każdy kolendra kurs to tylko kasa do własnej kieszeni , a jak jeszcze gotówka to nikt nie musi o niej wiedzieć ... Jeszcze ani funta nie odprowadzilem dopiero w środę mam spotkanie z accounterem , okaże się ile musze oddać Ale chyba coś tam na podatek odprowadzasz. Czy starasz zmieścić się w 12-tu tyś. rocznie. |
Wielim | Post #4 Ocena: 0 2018-06-17 11:54:42 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2018-06-17 10:02:52, boszka8 napisał(a): Wielim a jak żona ??? Nie denerwuje się że jest praktycznie cały czas sama z dzieckiem ??? No i te pózne powroty. Czyli wyjeżdżasz do pracy i po prostu nie wiesz o której w domu będziesz ?? Żona dawno się przyzwyczaiła do samotnych wieczorów, jeszcze jak się uczyłem to wieczorami zazwyczaj siedziałem zamknięty w pokoju przy mapie . Zresztą mały nie daje jej się nudzić , ja sam nie mam z nim energii , wczoraj wykończył mnie na placu zabaw a po powrotach z wakacji planujemy drugie dziecko wiec nie będzie już wogole narzekać na nudę |
andypolo | Post #5 Ocena: 0 2018-06-17 12:24:14 (6 lat temu) |
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Brawo Ty! Kobieta musi mieć zajęcie, bo inaczej głupoty jej chodzą po głowie.
|
|
|
Wielim | Post #6 Ocena: 0 2018-06-30 21:30:59 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Troszkę wieści z trasy . Biznes ma się dobrze , aplikacje jak MyTaxi czy Gett najczęściej mam wyłączone bo roboty na mieście jest od groma. Jednak kabiarze mieli rację ze styczeń , luty i marzec bieda (ja uważałem ze nie jest źle ) a później już busy cały czas do świąt Bożego Narodzenia oprócz wakacji szkolnych w sierpniu . Narazie wyrabiam norme która podwyższyłem w kwietniu codziennie chyba że chce mi się do domu jechać po kilku godzinach bo mam inne plany albo trafił się kurs niedaleko domu jak wczoraj na Dartford . Soboty i niedziele zazwyczaj biorę wolne chociaż w soboty jest tyle do zarobienia . Teraz dopiero widzę ze robienie tych 2 lat i 7 miesięcy Knowledge of London naprawdę się opłacało . A te ostatnie upały ... wyjeżdżam do pracy w poniedziałek rano myślę kto będzie chciał jeździć taxi w taką pogodę ... zdziwiłem się pozytywnie . Wyjechałem z domu ok 13 , na mieście byłem przed 14 i dopiero ok 19 znalazłem czas by iść do toalety . Za kilka dni jadę do Polski pierwszy raz od tych 3 ponad lat bez żadnej książki do nauki , bez żadnych map w telefonie do powtarzania itd itp .
[ Ostatnio edytowany przez: Wielim 30-06-2018 21:33 ] |
vlade | Post #7 Ocena: 0 2018-07-04 10:18:32 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-04-2006 |
Ostanio widzialem black cab zaparkowana pod drzwiami kosciola I pomyslalem ze to ty Wielim. A teraz piszesz ze niedaleko domu w Dartford wiec moze jednak to ty, bo okolica sie zgadza.
|
Wielim | Post #8 Ocena: 0 2018-09-15 06:22:24 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2018-07-04 10:18:32, vlade napisał(a): Ostanio widzialem black cab zaparkowana pod drzwiami kosciola I pomyslalem ze to ty Wielim. A teraz piszesz ze niedaleko domu w Dartford wiec moze jednak to ty, bo okolica sie zgadza. Do kościoła na Rainham chodzę , nie często , a taxi byłem tylko 2 razy |
Wielim | Post #9 Ocena: +1 2018-12-23 23:56:58 (5 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Jako że odkładam kluczyki na kołek do końca roku chciałbym podsumować w sumie cały rok na londyńskiej taksówce . Początki były nerwowe , człowiek nie wiedział za bardzo co robić i gdzie jechać by "dorwać" klienta . Pamiętam swój pierwszy kurs na który czekałem chyba ... że dwie godziny . Dziś , po roku , jako stary wyjadacz chleba śmieje się z tego . Podsumowując zrobiłem dobre kilka tysięcy kursów , trafiając na różnych klientów . Od cichutkich , po rozgadanych , a nawet impreza urodzinowa w taxi mi się wydarzyła . Fakt praca wymaga poświęcenia czasu , ale korzyści są adekwatne w stosunku do czasu w pracy jak i do czasu który trzeba bylo poświęcić na uzyskanie licencji . Minusem są aspołeczne godziny pracy , plusem wysokie zarobki . Gdybym miał cofnąć się w czasie , napewno znowu zrobiłbym Knowledge of London . Była to moja najlepsza decyzja zawodowa . Widząc dzisiaj te roześmiane twarze dzieci które bezpieczne wiozłem do domu , rodziców którzy nie szczędzili napiwków , było warto . Pewnie to ostatni post w tym wątku . Wesołych świąt
|
elemelek | Post #10 Ocena: 0 2018-12-24 10:28:40 (5 lat temu) |
Z nami od: 30-09-2010 Skąd: UK |
Obserwuje od poczatku ten temat, lubie czytac co tam nowego u Ciebie. Fajna sprawa, jak mozna robic co sie lubi, tym bardziej, ze mozesz pracowac kiedy chcesz, a to jest bez cenne jak ma sie rodzine. Prawdziwa wolonosc zawodowa. Powodzenia.
|