2018-01-20 16:06:48, andyopole napisał(a):
Nie zwracaj głowy. Nasz "zlotówa" od rana w trasie...
Str 43 z 55 |
|
---|---|
boszka8 | Post #1 Ocena: 0 2018-01-20 16:46:05 (6 lat temu) |
Z nami od: 08-08-2014 Skąd: londyn |
Cytat: 2018-01-20 16:06:48, andyopole napisał(a): Nie zwracaj głowy. Nasz "zlotówa" od rana w trasie... |
andyopole | Post #2 Ocena: 0 2018-01-20 16:52:00 (6 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2018-01-20 16:46:05, boszka8 napisał(a): Cytat: 2018-01-20 16:06:48, andyopole napisał(a): Nie zwracaj głowy. Nasz "zlotówa" od rana w trasie... Osobiście nie słyszałem, nauka radziecka też na ten temat milczy aby pan, sorry, Pan Taksówkarz zajmował się tak pospolitym zajęciem jak dostawa pizzy na telefon. Po tygodniu na postoju on już pewnie nawet sam bryki nie odkurza tylko daje tę robotę Rumunom. [ Ostatnio edytowany przez: andyopole 20-01-2018 17:22 ] |
boszka8 | Post #3 Ocena: 0 2018-01-20 17:14:28 (6 lat temu) |
Z nami od: 08-08-2014 Skąd: londyn |
aż tak
|
Wielim | Post #4 Ocena: 0 2018-01-21 02:23:00 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2018-01-20 15:51:12, boszka8 napisał(a): Wielim taxi to dodatkowe źródło zarobku ??? Tak tylko pytam z ciekawości Jak obiecałem tak napisze sprawozdanie z pierwszego tygodnia pracy. Właśnie wróciłem do domu . Pracowałem na taxi ostatnie 7 dni z rzędu tzn od niedzieli do dziś do soboty. Nim przystapilem do pracy zostałem poinformowany przez doświadczonych kabiarzy ze styczeń i luty to najgorsze miesiące w tej branży w Londynie. Juz wcześniej wzięłem sobie 6 tygodni bezpłatnego urlopu w mojej pracy by móc na spokojnie sprawdzić jak to jest "po drugiej stronie" . Pracowałem średnio po 12h dziennie , zazwyczaj od 12 do 24 albo od 13 do 1 w nocy. Przyzwyczajony do krótkich dni roboczych w mojej dotychczasowej pracy (ok 6h dziennie) miałem mieszane uczucia ale jednak praca 12h na cabie to nic ciężkiego . Samego caba prowadzi się lekko i przyjemnie . Dużo czasu spędzalem na taxi rankach pod hotelami czy stacjami na swoją kolej. A same 12h mijalo dosłownie szybciej niż 6h w mojej poprzedniej pracy. Klienci różni , około połowy to Araby na krótkich trasach pomiędzy hotelami , płacą zazwyczaj gotówką a kurzy trwają kilka - kilkanaście minut . Chociaż wczoraj trafiła mi się starsza Arabka z córką które chciały bym zabrał je do jak najlepszej chińskiej restauracji w mieście , niestety trwał Lumiere Festival i większość ulic na West End była zamknięta , uktnelismy w korku , kobieta zaczela opowiadać ze nie było jej w Londynie 12 lat i fajnie chociaż z caba w korku pozwiedzać miasto . Nie dotarliśmy do restauracji , odwidzialo jej się , chciała spowrotem do hotelu , na liczniku 38 funtów , dała 50 mówiąc "to dla Twojego syna" , gdyż po drodze dużo rozmawialiśmy o Polsce (nie da się ukryć ze nie jestem Anglikiem jak większość kabiarzy) i o mnie . Tu napomne ze większość starszych Anglików dużo wie o Polsce , o Krakowie, o Oświęcimiu, Powstaniu warszawskim. Pozostali klienci to młode laski idące na imprezę albo biznesmeni. Jeszcze nie trafiłem na Polaka. Ogólnie 90% klientów rzadko coś powie , siedzi na telefonach. Ludzie z poza Londynu są zazwyczaj zdziwieni ze podając nazwę hotelu czy restauracji jestem w stanie trafić bez GPS. Bardzo ciekawa praca , można dużo się dowiedzieć . Wiec naprawdę czas szybko leci , dziś miałem "bizi" . Oprócz klientów którzy zatrzymują mnie na ulicy czy też wsiadaja na taxi ranku mam też aplikacje jak MyTaxi która działa jak uber czy Gett (z tej jeszcze nie korzystałem czekam na weryfikacje ). Także roboty jest dużo , żadne uber czy inne mini caby nie są zbytnią konkurencja bo jak już wspomniałem większość klientów to Araby którzy nie bawią się w aplikacje czy też Anglicy którzy mają po prostu sentyment do black cab ów. Oprócz normalnych prac czasami ktoś mnie zatrzyma i z zaufaniem zapyta czy o godzinie tej i tej nie odbiorę dzieci ze szkoły , naprawdę black caby mają super renomę . Co do pytania Boszki, żeby swoje zarobić trzeba swoje wyjedzic. Jeżeli chodzi o finanse to wypowiem się tylko raz i to ogólnie - wspomniane na początku 45-60k rocznie to nie jest żadną granica. Licząc gdybym zarabiał średnio na cabie tyle ile zarobilem dziennie przez te 7 dni , pracując 6 dni w tygodniu po 12h i biorąc w roku powiedzmy 6tyg bezpłatnego urlopu , górna granica spokojnie zostanie pobita , bez problemu . Miejmy tez na ùwadze ze styczeń to najgorszy miesiąc wiec może być tylko lepiej . Dodajmy ze to self employed I ze większa część kursów jest za gotówkę , że koszt 10k rocznie za wynajęcie caba odlicza się od podatku tak jak i paliwo którego idzie ok 25 funtów dziennie to naprawdę na 99% po tych 6 þygodniach nie wrócę do swojej pracy. Więcej na temat zarobków się nie wypowiadam tak jak zresztą każda zlotowa dodam tylko ze chociaż po pierwszym dniu miałem wątpliwości to po dzisiejszym szifcie wszystkie się rozwialy. Naprawdę warto było dziś wyjechać w miasto klienci co chwila , jak nie ktoś wystawia rękę to aplikacja dzwoni ze klient w pobliżu a co dopiero się będzie działo od marca - kwietnia warto było te 2 I pół roku się poświęcić by teraz praca sprawiala przyjemność PS2 trafiłeś , jeszcze napiwki Rumunom daje BTW kiedyś sam na myjni kilka tygodni pracowałem a jutro moja wymyta limuzyna pojadę ze swoją rodziną do kościoła i w miasto dzień wolnego sobie biere [ Ostatnio edytowany przez: Wielim 21-01-2018 02:28 ] |
andyopole | Post #5 Ocena: 0 2018-01-21 02:52:15 (6 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
A nie mówiłem? Panisko "całom gembom". Jeśli macie kogoś w rodzaju dyspozytora czy może na aplikacji to przypomnij żeby wiedzieli jakimi językami się poslugujesz. Wg. mnie lepiej sobie poradzisz z większością słowiańskich języków niż jakikolwiek cabiarz Anglik. To się może przydać, na Polakach to majątku się zapewne nie dorobisz ale na "nowych ruskich", kto wie?
|
|
|
Wielim | Post #6 Ocena: 0 2018-01-21 11:08:13 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Nie mam dyspozytora , black caby to wolni strzelce, sami szukamy klientów jeżdżąc po ulicach albo po prostu stoją na taxi rankach których są setki w całym mieście - pod hotelami , stacjami pociągów czy metra, restauracjami czy innymi popularnymi obiektami. Co prawda korzystam z aplikacji MyTaxi która nakręca mi klientów gdy na ulicy cisza , działa na zasadzie klient zamawia taxi , ja akceptuje prace , włączam licznik , wpisuje wartość przejazdu w aplikacji i ta pobiera za to 10% . A ludzi "z ulicy" kasuje tylko ja , bez żadnych pośredników
|
boszka8 | Post #7 Ocena: 0 2018-01-21 11:37:56 (6 lat temu) |
Z nami od: 08-08-2014 Skąd: londyn |
No właśnie bo nie wiedziałam czy praca plus taxi czy tylko taxi a jednak taxi . Ciekawa praca i życzę duuuużo klientów
|
Dwunasty | Post #8 Ocena: 0 2018-01-21 12:10:22 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Wielim, a te 210 za wypożyczenie Taxi to jest z ubezpieczeniem czy osobno płacisz? Settle cabs maja wliczone dlatego pytam. Jeśli nie to ile wyszło w pierwszym roku ?
|
Wielim | Post #9 Ocena: 0 2018-01-21 12:23:26 (6 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2018-01-21 12:10:22, Dwunasty napisał(a): Wielim, a te 210 za wypożyczenie Taxi to jest z ubezpieczeniem czy osobno płacisz? Settle cabs maja wliczone dlatego pytam. Jeśli nie to ile wyszło w pierwszym roku ? 225 za tydzień dlatego ze to czysto czarna taksowka bez szpecacych reklam na samochodzie . W cenę wchodzi oprócz samochodu - ubezpieczenie - pełny serwis - naprawa uszkodzeń bądź wymiana na inna taksówke - MOT (dwa razy w roku dla taxi) - serwis opon - breakdown cover Czyli w cenie mamy cały pakiet , wszystko co potrzeba . Tylko wsiadać i jeździć . Raz na 2-3 tygodnie nam podjeżdżac do ich garażu by obejrzeli taxi i uzupełnili brakujące płyny . Ja mam tylko tankować |
Theraphosa_blon | Post #10 Ocena: 0 2018-01-21 12:30:11 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
O elektrowozie myślałeś?
|