Usunięte

Co to za auto, rocznik, przebieg.
Może nie warto się starać?



Skoro tak nazywasz goscia, który tylko wykonuje swoje obowiązki, to CHCWD.

Warto zauważyć że opłata CC Zone oraz LE Zone, jest opłatą skarbową, czyli podlega egzekucji na takich samych zasadach jak zaległości podatkowe.

Wniosek?

Nie płać, zaoszczędzisz podwójnie. Nie będziesz musiał wydawać na jedzenie, prąd wodę i ogrzewanie. No i jeszcze umeblowany pokój dostaniesz z łazienką. O kawałku podwórka nawet nie wspomnę.

I to wszystko za free, jako dodatek do tych zaoszczędzonych kilku stówek.

[ Ostatnio edytowany przez: tomaszzet 25-03-2014 20:43 ]

E tam, nie tak prędko.
Zazwyczaj wystarczy zlicytowany pojazd, raz tylko słyszałem że przejęcie skutera nie wystarczyło i dalej kolesia gnębili.


Aha, nasz sąsiad Portugalczyk jak mu zablokowali motocykl,(kurier chciał jechać po zlecenie i dupa) to tak się WQ że zamknął bramę wjazdową na parking pod blokiem i zamachnął się jak by chciał uderzyć, ale stał bardzo daleko... więc nawet jak by chciał czymś rzucić to by nie doleciało )
No ale był to atak agresji...

Wiecie że policja była w mniej niz 3 minuty, zabrali go na kilka godzin na posterunek w kajdankach?


Więc żadnego cwaniakowania wobec tych kolesi, a wiem że potrafią być starsznie WQ fiające mądrale, bo byłem przy odbiorze samochodu na Tootingu naszej przyjaciółki.

Czy warto jest nie placic jakis "congestion charge" pare funtow? Bo mnie nie znajda? zapomna? Po czasie ale wylapuja wiekszosc...oczywiscie z przerwa na cherbatke i to mi sie podoba ...powoli a do celu ...z tym tylko ze teraz duzo wiecej na tym zarobia i nie tylko oni, kazdy ma prace

nic nie umknie.
Kiedyś oglądałem film na BBC, system rozpoznawania tablic jest perfekcyjny.

najbardziej mnie rozwaliło że ilość błędów (a pamiętajmy że codziennie jest kilkaset tysięcy zarejestrowanych wjazdów i wyjazdów z CC zone, bo przecież wiele pojazdów robi to nawet kilkanaście, albo i kilkadziesiąt razy dziennie)
Jest tak niewile że do odczytania, tablic które nie zostały odczytane zatrudnione jest....







1 starszy pan, siedziba jest gdzieś pod Londynem, chyba w okolicach Luton ale nie jestem pewnin.


To było kilka lat temu, teraz ten sam system obsługuje również LE zone, oraz nadzoruje i rejestruje tablice reg na M25 (na wyremontowanych odcinkach) więc być może mu dali kogoś do pomocy... nie wiem.
Ale system jest prze gigant, byłem w szoku jak to oglądałem, bo wspominałem sobie stare czasy gdy OCR raczkował i niesamowity sukces programistów i naukowców z Węgier którzy opracowali najdoskonalszy algorytm rozpoznawania tekstu.

Jak Ci sie przypomni ten filmik to wklej go, z ciekawoscia go zobacze.

Co chwila jakies ciekawostki pokazują w tutejszej tv. Pewnie myslą, że na wyobraźnię tubylców wpłyną.

Ktos ucieka, bo mysli, że go nie złapią /?/, a tu zonk.

To był generalnie film, o czym innym, chodziło o detektory, identyfikacje, rejestrację towarów za pomoca chipów itp.

miałem kiedyś styczność z tym i mnie to zaciekawiło.

było roztrząsane zagadnienie rejestracji np za pomocą Chip, na różne sposoby.
Pionierem był Beneton Colors który umieścił chip opracowany na Uniwersytecie MiT .

Wszytko było pięknie, bo system dokładnie wiedział ile sztuk towaru jest w kontenerze, a klient wychodząc przez bramkę kasy mógł nie zdejmować ubrania po przymierzeniu, bramka odczytała chip i na kasie pojawiałą sie cena do zapłaty.
Ale pojawił się wątek prywatności, bo za kazdym razem gdy ten klient wchodził do skelpu Beneton, to system go rozpoznawał, chip, był wszyty w szwy ubrania.

Tą samą metode chciano zastosować w samochodach, ale okazało się ze jest zbyt problematyczny.

Kolejny pomysł to wykorzystanie pętli indukcyjnych.

Ponieważ nie ma na świecie 2 pojazdów które mają taką samą oporność, planowano i nawet sprawdzono to właśnie w Londynie, rozłożono sieć pętli indukcyjnych.
Co ciekawe, takie pętle można było montować nawet w kanalizacji, głęboko pod ziemią, a rozpoznanie pojazdu było prawidłowe.

Problem był ze zbyt zawiłym przyporządkowaniem oporności i nr reg w bazie danych.

I kolejny sposób to właśnie był OCR, czyli automatyczne optyczne rozpoznawanie tekstu.
I jak wiemy na to postawił Londyn.

Nie jestem w tym momencie pewien, ale syste zrealizowany jest przez Lockheed martin, opracowany na Mit, a główni inżynierowie naukowcy to ci sami od programu Recognita z lat 90 tych.


Aha, przez lata temat rozpoznawania tekstu, przewija się w publikacjach National scientific, warto zaglądać w działy dotyczące logiki, a zwłaszcza logiki rozmytej.
To istna kopalnia wiedzy na ten temat. że tak powiem szczena upada