Str 8 z 11 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
wafelek1 |
Post #1 Ocena: 0 2013-12-11 07:01:09 (12 lat temu) |
 Posty: 112
Z nami od: 10-12-2013 Skąd: lwow |
Cytat:
2013-12-10 07:51:05, Natija napisał(a):
W miarę szybko to komunikacją miejską z Luton do miejsca gdzie pracuje m. Tej dziewczyny to 1.5 godz.
w trudnej sytuacji dgy traci sie w zimie dach nad glowa i do tego sa dzieci to nawet 2,5 godziny to na sam poczatek mysle ze bym byl szczesliwy ze mam rodzine pod cieplym dachem.
przeciez nikt nie musi tam mieszkac cale zycie pare miesiecy ,zeby tylko znalezc cos taniego i blizej,dzieci no niestety beda zestresowane zmiana miejsc i szkoly ale nie jedni byli w gorszych sytuacjach i sobie radzili.
|
 
|
 
|
|
|
wafelek1 |
Post #2 Ocena: 0 2013-12-11 07:05:08 (12 lat temu) |
 Posty: 112
Z nami od: 10-12-2013 Skąd: lwow |
Cytat:
2013-12-10 18:16:08, Richmond napisał(a):
Cytat:
2013-12-10 05:34:27, wafelek1 napisał(a):
do pracy w Londynie mozna dojezdzac i to swobodnie bez auta ,komunikacja,wiec najlepiej wynajac cos za londynem np.Luton slyszalem ,ze bardzo tanio wynajmuja tzn.ceny sa owiele nizsze niz londyn i zycie rowniez,mozna znalezc mieszkania gdzie wlasciciel chce np.polowe depozytu,to z drugiej reki mam te wiadomosci wiec glowy nie dam,duzo domow wynajmuja wlasciciele ,bez posrednictwa agencji i nie ma w tym zadnych oszust wszystko legalnie,moj kumpel wynajal tak w sierpniu ,mowil ze chyba do tej pory nic sie nie zmienilo ale samemu trzeba sobie tam pojechac rozejrzec sie ,popytac bo mieszka podobno duzo rodakow,zajsc nawet do jakiejs agencji i popytac ,czasem naprawde mozna trafic bardzo dobrze,tylko trzeba szukac ,chodzic wyjsc na swiat ,w domu przed komputerem malo co znajdziecie ,idz wszedzie, podana tu byla organizacja Shelter bardzo dobra sprawa ,kiedys sam zniej korzystalem, sa bardzo pomocni warto do nich zadzwonic,
Zycze powodzenia i glowa do gory z kazdej sytuacji jest wyjscie ,tylko trzeba chciec wyjsc;
Smiem podejrzewac, ze dojazdy z Luton do Londynu kosztuja z 300 funtow miesiecznie, jak nie wiecej. Z St Albans bylo kiedys 300 funtow, a to jest blizej. Wiec nie wiem czy to bylaby taka oszczednosc znowu.
Widzisz dobrze ze znasz realia ,wiec prosze nie brac moich porad do serca niestety nie znam cen biletow w okolicach londynu.
|
 
|
 
|
|
agarudii |
Post #3 Ocena: 0 2013-12-11 08:49:51 (12 lat temu) |
 Posty: 4781
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat:
2013-12-11 07:01:09, wafelek1 napisał(a):
Cytat:
2013-12-10 07:51:05, Natija napisał(a):
W miarę szybko to komunikacją miejską z Luton do miejsca gdzie pracuje m. Tej dziewczyny to 1.5 godz.
w trudnej sytuacji dgy traci sie w zimie dach nad glowa i do tego sa dzieci to nawet 2,5 godziny to na sam poczatek mysle ze bym byl szczesliwy ze mam rodzine pod cieplym dachem.
przeciez nikt nie musi tam mieszkac cale zycie pare miesiecy ,zeby tylko znalezc cos taniego i blizej,dzieci no niestety beda zestresowane zmiana miejsc i szkoly ale nie jedni byli w gorszych sytuacjach i sobie radzili.
a pozniej ludzie sie dziwia "dlaczego ja"?, dlaczego mi "nie idzie"? mam pod gorke itd. ja w takiej sytuacji, zamiast poswiecac 3-5 godz  na dojazd do pracy, probowalabym ten czas zredukowac do minimum, a czas pozostaly przeznaczyc na dodatkowa prace. w ten sposob oszczedzam na dojazdach + mam pieniadze z dodatkowych godzin. same plusy dodatnie. Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
 
|
 |
|
|
Post #4 Ocena: 0 2013-12-11 09:19:55 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Natija |
Post #5 Ocena: 0 2013-12-11 09:21:55 (12 lat temu) |
 Posty: 1559
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
WAFELEK coś tanszego i bliżej to znajdzie się i w Londynie..jak miałabym wkładać 300f bilety to wolałabym dołożyć do mieszkania a mieć bliżej do roboty i czas dla rodziny.. Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
 
|
 |
|
|
wafelek1 |
Post #6 Ocena: 0 2013-12-11 09:29:39 (12 lat temu) |
 Posty: 112
Z nami od: 10-12-2013 Skąd: lwow |
Cytat:
2013-12-11 09:21:55, Natija napisał(a):
WAFELEK coś tanszego i bliżej to znajdzie się i w Londynie..jak miałabym wkładać 300f bilety to wolałabym dołożyć do mieszkania a mieć bliżej do roboty i czas dla rodziny..
no tak teraz popieram wasze opinie,nie mialem pojecia o kosztach biletow,to wogle byla by glupota macie racje ,ale czy w londynie macie cos taniego moze gdzies na obrzezach bedzie taniej ,no trzeba ruszyc tylek i szukac ,nic nikomu tu z nieba nie spada
|
 
|
 
|
|
agarudii |
Post #7 Ocena: 0 2013-12-11 09:34:40 (12 lat temu) |
 Posty: 4781
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat:
2013-12-11 09:19:55, ie2ox4 napisał(a):
... i masz rację. Lepiej do pracy niż do autobusu. A te plusy dodatnie są super. Tylko gdzie do pracy...?
gdzie sie da ( jak juz mowilam dla mnie Londyn w takiej sytuacji, to nieporozumienie, ale nie o tym teraz). znam ludzi z 3latkiem, ona i on jezyk "komunikatywny". jak ona siedziala z dzieckiem, on robil nadgodziny, ile sie dalo. ona w koncu zdecydowala, ze idzie do pracy( to byl wrzesien) poszla do agencji i wieczorem juz byla w robocie ( pracuje na nocki, wymieniaja sie z mezem opieka nad malym) tydzien temu dostala kontrakt, no ale podobno w Londynie jest latwiej  . wynajmuja mieszkanie z 2 dwoma sypialniami, za ok 600f/ miesiac ( juz z oplatami, to jest). da sie pozat Londynem, to w Londynie powinno pojsc jak po masle  Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
 
|
 |
|
barbarabarbarka |
Post #8 Ocena: 0 2013-12-11 13:57:58 (12 lat temu) |
 Posty: 10
Z nami od: 25-11-2013 Skąd: birmingham |
Witam.  Nie wiem co ludzi tak ciagnie ten Londyn.W Birmingham 2 miasto po Londynie i mieszkania o polowe tansze.Rodakow tez duzo .Pelno sklepow z polskimi produktami,hurtownie itd.Praca tez jest jak kto chce pracowac i nie za mniejsze pieniadze jak w Ladku.Zycie jest nieporownywlnie tansze.9 lat temu mieszkalam w Slough,to pokoje byly drozsze jak w Birmingham ./ale to od Rodakow/.Poczatki sa wszedzie trudne.Na mojej ulicy jest Szkola katolicka.Widze jak nasze mamuski prowadza i przywoza swoje milusinskie,to usmiech na twarzy i zadna nie pracuje,a dobrze zyje.Ja place za dom 475£./duzy saloon +3 sypialnie na gorze/.To jest moj 2 dom w Birmingham w ciagu 8lat.Mieszkamy w 3 Ja,maz i corka konczaca College.
  [ Ostatnio edytowany przez: barbarabarbarka 11-12-2013 14:06 ]
|
 
|
 |
|
martek302 |
Post #9 Ocena: 0 2013-12-14 19:22:36 (12 lat temu) |
 Posty: 14
Z nami od: 15-02-2013 Skąd: Londyn |
Witam wszystkich forumowiczow.
Odkad borykam sie z problemem , to wciaz rzucane sa nam klody pod nogi. Szukalam pomocy wszedzie i niewiele zdzialalam. Odnalazlam organizacje ktora obiecala nam pomoc, narazie zebrali nasze dane dane wlascicielki domu i zaczynaja dzialac aby nam pomoc. Organizacja ta skontaktowala sie bynajmniej z wlascicielka domu. I znow zaczely sie kolejne problemy. Ona pomino ze nie mieszka w domu ktory wynajmujemy twierdzi ze sa u nas imprezy ze stosujemy przemoc wobec dzieci chce nam poprostu zrujniwac zycie. Jest tak podla ze zadzwonila do meza pracy niewiemy tak naprawde co nagadala ale moj maz pracy niema. Teraz nie majac pieniedzy przyjaciol staczamy sie na dno bezsilnosci bezradnosci. Potrzebujemy pilnie jednego pokoiku pomocy finansowej i nadzieji ze ten koszmar sie skonczy.
|
 
|
 |
|
MamaMyszow |
Post #10 Ocena: 0 2013-12-14 19:33:20 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Ja Nic nie chce mowic, ale z 3 dzieci... Moze sie skonczyc Na Waszym powrocie do kraju. Szukalas pracy dla siebie by pomoc mezowi? Bez kasy koszmar sie nie skonczy, nie naleza sie Wam tez benefity. No i jednego pokoju... hmmm
|
 
|
 |
|