Cytat:
2013-12-08 07:58:43, martek302 napisał(a):
Mój mąż w Anglii przebywa od marca 2013 roku, ja z trójką dzieci pozostałam na wynajętym mieszkaniu w Polsce. Wynajął pokój i tak pracował na dwa domy oboje ledwie wiązaliśmy koniec z końcem. Po rozmowie z właścicielką zgodziła się abym przyjechała z dziećmi że odstąpi nam dwa pokoje i, że będzie nam pomagać. Nasz związek wisiał już na włosku dlatego zdecydowałam się dołączyć wraz z dziećmi do męża. Ale kobieta jest bez serca jest dobrze gdy widzi pieniądze. Jestem tutaj od 25.10 dwóch synów zdążyłam zapisać do szkoły najmłodszy ma dwa latka. Właścicielka ni stąd ni zowąd zażądała płatności 280f tygodniowo, a jak jej powiedzieliśmy, że tyle nie mamy to kazała nam się wynosić. W jednym pokoju zamieszkuje jej mąż alkoholik ktory jest codziennie pijany. Nie mam tutaj nikogo nie mam gdzie zwrócić się o pomoc. Ona już chce pakować nam walizki i wystawiać za drzwi. Mąż rano do pracy, wraca wieczorem a ja rano ide zaprowadzic chłopców do szkoły co zrobię jeśli nie wpuści mnie do domu. Proszę o wszelką radę i pomoc. Moj tel.07956006867
[ Ostatnio edytowany przez: <i>martek302</i> 08-12-2013 08:02 ]
Jeżeli chcesz znać odpowiedź na wszystkie dręczące Ciebie pytania,to weź kartkę,spisz je po kolei i zadzwoń dzisiaj do organizacji Shelter tel.0808 800 4444
Jeżeli nie mówisz po angielsku,zaznacz to na wstępie,i po podaniu w jakim języku chcesz rozmawiać, zostaniesz połączona z tłumaczem.
Połączenie z tą organizacją jest bezpłatne z tel.stacjonarnego i z komórek w sieciach Vodafone,O2,EE i Virgin Mobile.
Będziesz rozmawiała z prawnikiem,więc solidnie przygotuj się do tej rozmowy,chodzi głównie o to,żebyś nie mówiła chaotycznie,i żebyś sama nie pogubiła się podczas rozmowy.
Jeżeli mogę Ci coś podpowiedzieć,to zapisz sobie pytania i zachowaj między nimi odstęp na odpowiedzi.
Najważniejsze rzeczy notuj na bieżąco,bo po zakończonej rozmowie możesz nie wszystko pamiętać.
Acha,i nie opowiadaj im całego swojego życia
bo interesować ich będzie tylko to co dzieje się w Anglii.
Linia może być zajęta,ale nie poddawaj się i dzwoń - dzisiaj do godz. 17.00
.. też wolałabym mieszkać poza Londynem ale póki co okoliczności takie a nie inne i tutaj nas rzuciło..jak tylko będzie możliwość to się stąd wynosimy..
Wczytuję dane...