[ Ostatnio edytowany przez: martek302 08-12-2013 08:02 ]
Postów: 104 |
|
---|---|
martek302 | Post #1 Ocena: 0 2013-12-08 07:58:43 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-02-2013 Skąd: Londyn |
Mój mąż w Anglii przebywa od marca 2013 roku, ja z trójką dzieci pozostałam na wynajętym mieszkaniu w Polsce. Wynajął pokój i tak pracował na dwa domy oboje ledwie wiązaliśmy koniec z końcem. Po rozmowie z właścicielką zgodziła się abym przyjechała z dziećmi że odstąpi nam dwa pokoje i, że będzie nam pomagać. Nasz związek wisiał już na włosku dlatego zdecydowałam się dołączyć wraz z dziećmi do męża. Ale kobieta jest bez serca jest dobrze gdy widzi pieniądze. Jestem tutaj od 25.10 dwóch synów zdążyłam zapisać do szkoły najmłodszy ma dwa latka. Właścicielka ni stąd ni zowąd zażądała płatności 280f tygodniowo, a jak jej powiedzieliśmy, że tyle nie mamy to kazała nam się wynosić. W jednym pokoju zamieszkuje jej mąż alkoholik ktory jest codziennie pijany. Nie mam tutaj nikogo nie mam gdzie zwrócić się o pomoc. Ona już chce pakować nam walizki i wystawiać za drzwi. Mąż rano do pracy, wraca wieczorem a ja rano ide zaprowadzic chłopców do szkoły co zrobię jeśli nie wpuści mnie do domu. Proszę o wszelką radę i pomoc. Moj tel.07956006867
[ Ostatnio edytowany przez: martek302 08-12-2013 08:02 ] |
krakn | Post #2 Ocena: 0 2013-12-08 08:21:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Szukać innego miejsca do mieszkania.
Serce nie ma za wiele wspólnego z biznesem, ale za tą cene to możecie mieć swoje mieszkanie, a nawet cały dom, tyle mi wychodzi dom z płatnościami, a nie dwa pokoje. Fakt bliżej centrum i zachodni Londyn jest drogi, no ale to trochę przeada, najwyraźniej po prostu ma was dość z jakiś powodów i chce się pozbyć. Takich tematów na forum wiele, w zasadzie szkoda czasu na tracenie nerwów bo mieszkanie w jakimś chorym miejscu i stresie nie jest dobre ani dla waszego związku, ani dla dzieci, ani dla zdrowia. postarajcie się wynająć mieszkanie, na pewno wam przysługuje pomoc socjalna. Po co się użerać? Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
MamaMyszow | Post #3 Ocena: 0 2013-12-08 08:29:42 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Ja nie wiem czy to odwaga z Twojej strony, czy moze wielka glupota... przyjechac do meza z 3 dzieciakow... tak do niczego
![]() Jakie warunki macie ustalone w umowie za mieszkanie??? |
Post #4 Ocena: 0 2013-12-08 08:46:33 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
martek302 | Post #5 Ocena: 0 2013-12-08 08:54:00 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-02-2013 Skąd: Londyn |
Zanim wyjechałam z Polski obiecywała pomoc, a teraz niszczy nas finansowo. Nie mamy z nią podpisanej żadnej umowy. Wiem tylko, że ona wynajmuje ten dom od agencji i podnajmuje lokatorom których jest na parterze 3 a na pietrze 2 (w tym jeden alkoholik) oraz ja, mąż i dzieci. Gdybym wiedziała jakie niecne plany ta kobieta ma wobec nas nie przyjeżdżałabym. Ale teraz to juz za późno. Nie mamy pieniędzy na depozyt i miesiąc zapłaty na przód. Wydzwoniłam cały internet. Szukamy czegoś do 200f tygodniowo, ale jest naprawdę ciężko. Poza tym dzieci juz chodzą do szkoły...
|
|
|
tomaszzet | Post #6 Ocena: 0 2013-12-08 08:58:38 (12 lat temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Pytanie czy jej umowa pozwala wynajmowac komus pokoje. Jeżeli nie, to mogłaby Ci ta wiedza chwilowo pomóc, dając deczko więcej czasu.
Jeżeli od wszystkich tyle kasuje co od Was... Ciekawe czy podatek od tego płaci. [ Ostatnio edytowany przez: tomaszzet 08-12-2013 09:00 ] Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2013-12-08 09:01:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Przez prawie rok nie udało wam się zgromadzić kwoty która była by awaryjną sumą?
Kobieta zapewne odpowiedziała na twoją pomoc o malutki punkt zaczepienia, było to prawie rok temu. Widać Pomogła, ale pomoc to nie jest coś co trwa wiecznie. Pomaga się słabym, a jak już się pomoże to trzeba dać kopa by się dalej rozpędziło. Inaczej całe życie będzie jak przyczepka :> Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2013-12-08 09:12:02 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2013-12-08 08:58:38, tomaszzet napisał(a): Pytanie czy jej umowa pozwala wynajmowac komus pokoje. Jeżeli nie, to mogłaby Ci ta wiedza chwilowo pomóc, dając deczko więcej czasu. Jeżeli od wszystkich tyle kasuje co od Was... Ciekawe czy podatek od tego płaci. Nie rozumiem dlaczego Polakow zawsze tak bardzo obchodzi czy landlord placi podatek. To jego sprawa. Wiedza czy placi czy nie, nie zmieni w zaden sposob sytuacji tej wynajmujacej. Jedyna opcja to szukac czegos innego. Carpe diem.
|
martek302 | Post #9 Ocena: 0 2013-12-08 09:12:47 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-02-2013 Skąd: Londyn |
Jak już pisałam mąż pracował ja musiałam pozostać w Polsce na wynajętym mieszkaniu wysyłal nam każdego funta na opłaty i życie sam bedąc tutaj też musiał opłacać jeść zakupic tygodniową oysterkę aby dojechać do pracy. Nie udało się niczego zaoszczędzic. Obiecała, że możemy tutaj mieszkać do czasu aż dostaniemy zasiłki, tłumaczyla nam że na to długo się czeka ale dzięki wyrównaniu stać nas będzie na depozyt i pierwsze oplaty a teraz zmieniła zdanie. Poprostu to ona ustala warunki nie ja. Ja mogę teraz tylko liczyć na pomoc kogoś kto naprawdę chce tej pomocy udzielić, wszyscy potrafią tylko skopać leżącego...mam dosyć...przepraszam za swoją głupote...
|
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2013-12-08 09:25:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Musisz szukac czegos prywatnie, moze znowu jakis dwoch pokoi, gdzie nie beda chcieli od Ciebie duzego depozytu na start. Nie widze innej opcji.
Mozesz probowac crisis loan w urzedzie, ale nie wiem czy Ci pomoga. Mozesz tez zarejestrowac sie na housing register w swojej gminie i powiedziec, ze masz krytyczna sytuacje, ale nie masz formalnej umowy, ani wypowiedzenia. Najszybciej bedzie znalezc cos taniego na przetrwanie i wystapic o housing benefit. Carpe diem.
|