Postów: 30 |
|
---|---|
GRZEGORZ69 | Post #1 Ocena: 0 2013-12-04 18:51:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-10-2009 Skąd: LONDYN |
Mieszkam w budynku gdzie wejscie jest od strony podworza,mam problemy z wjazdem oraz wyjazdem samochodem,gdyz caly czas w wjezdzie parkuja pojazdy,nawet nie mozna przejsc,poniewaz odleglosc miedzy samochodem a murem wynosi kilkadziesiat cm.Prosilem landlorda zeby cos z tym fantem zrobil,ale on ma wygwizdane,porobilem napisy na murze nie parkowac,rowniez to nie skutkuje,bylem w consilu stwierdzili ze to prywatny budynek.Nadmieniam,ze jest to jedyna droga wyjscia z domu a za razem jedyna droga ewakuacyjna.Nie wiem co z tym fantem poczac,gdzie sie udac,kazdego dnia klotnie.Nadmieniam ze,przejscie tarasuja klijeci sklepu oraz zakladu fryzjerskiego.Prosze o rade,gdzie moge sie z tym problemem udac.
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2013-12-04 19:52:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Skoro to jest prywatny teren to Council nic nie może zrobić.
Musisz składać reklamacje do zarządu / właściciela budynku i tyle. O ile nie mają w tym interesu żeby pod sklepem klienci parkowali to może i namalują linie. A czy ona będzie przestrzegana i egzekwowana to jeszcze inna bajka. Przyzwyczaj się, skoro się mieścisz to znaczy nie jest źle, norma w UK, zauważ że nawet główne drogi zwężają tak że autobus ociera się o krawężniki z prawej i lewej strony. A słupki? 6,6 często tak postawione że jak się pomylisz i nie trafisz to sobie bok przejedziesz na całej długości, bo są równo z krawężnikiem. A żeby w nie wjechać prosto masz tylko 5-6 metrów, a bywa i mniej, bo są zaparkowane samochody. Ja często muszę składać lusterka by wjechać na posesje, a drogi dwukierunkowe gdzie mieści się tylko jeden pojazd to żaden wyjątek ![]() Ot wecome UK Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
JoannaMatuszcza | Post #3 Ocena: 0 2013-12-04 20:05:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2013 Skąd: Manchester |
Błagam nie przerażajcie...
![]() Nie ma dnia bez nocy
|
krakn | Post #4 Ocena: 0 2013-12-04 20:07:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
A czym cię przerażamy?
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
JoannaMatuszcza | Post #5 Ocena: 0 2013-12-04 20:26:35 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2013 Skąd: Manchester |
Cytat: 2013-12-04 20:07:32, krakn napisał(a): A czym cię przerażamy? Jestem w trakcie robienia prawa jazdy w Polsce, po nowym roku planuję wylot do Anglii. Więc chyba rozumiesz? Parkowanie furki z małą ilością pola do popisu (gdy wszystko jest na ścisk) jest porażką tym bardziej dla kobiety ![]() Nie ma dnia bez nocy
|
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2013-12-04 20:50:52 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no to albo nie zaparkujesz, albo będzie słono kosztowało
Parkowanie na żyletki to norma. np w 14 -15 minucie, jadę drogą wbrew pozorom 2 kierunkową ! są obok siebie dwie jezdnie dwukierunkowe, w czasie gdy ludzie jadą do i z pracy i w czasie szału mamusiek na tych drogach odbytwa się ogromny ruch. Parkowanie np Tak ![]() ![]() Albo takie stare zdjęcie, jedyne miejsce parkingowe w okolicy kilkunastu ulic, wypatrzone w ciagu 20 minut kołowania po okolicy. Aha, droga główna, non stop jadą samochody, parkujesz to drogę blokujesz więc nie można za bardzo się pieścić. ![]() ![]() I filmik, np taka "droga" i wcale nie jest to osiedlowa. Na West Hamsted Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #7 Ocena: 0 2013-12-04 20:53:37 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #8 Ocena: 0 2013-12-04 20:57:58 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
A to napewno ;D
Tym bardziej że koleżanka to młoda sarna ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2013-12-04 20:59:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2013-12-04 20:26:35, JoannaMatuszczak napisał(a): Cytat: 2013-12-04 20:07:32, krakn napisał(a): A czym cię przerażamy? Jestem w trakcie robienia prawa jazdy w Polsce, po nowym roku planuję wylot do Anglii. Więc chyba rozumiesz? Parkowanie furki z małą ilością pola do popisu (gdy wszystko jest na ścisk) jest porażką tym bardziej dla kobiety ![]() To bedziesz szukac miejsca tam gdzie jest go wiecej. Ja mam dlugie drzwi i czesto parkuje dalej niz bym chciala, bo inaczej bym zwyczajnie nie wysiadla z auta. A czasami popelniam rozne akrobacje, zeby wycisnac sie jakos z samochodu. Carpe diem.
|
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2013-12-04 21:02:04 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2013-12-04 18:51:29, GRZEGORZ69 napisał(a): Mieszkam w budynku gdzie wejscie jest od strony podworza,mam problemy z wjazdem oraz wyjazdem samochodem,gdyz caly czas w wjezdzie parkuja pojazdy,nawet nie mozna przejsc,poniewaz odleglosc miedzy samochodem a murem wynosi kilkadziesiat cm.Prosilem landlorda zeby cos z tym fantem zrobil,ale on ma wygwizdane,porobilem napisy na murze nie parkowac,rowniez to nie skutkuje,bylem w consilu stwierdzili ze to prywatny budynek.Nadmieniam,ze jest to jedyna droga wyjscia z domu a za razem jedyna droga ewakuacyjna.Nie wiem co z tym fantem poczac,gdzie sie udac,kazdego dnia klotnie.Nadmieniam ze,przejscie tarasuja klijeci sklepu oraz zakladu fryzjerskiego.Prosze o rade,gdzie moge sie z tym problemem udac. A czy ten wjazd na posesje jest jakos oznakowany? Jest jakas brama, obnizony kraweznik? Moze sprobuj zagrac na bezpieczenstwo i to, ze droga ewakuacji jest zastawiona albo ze straz pozarna nie bedzie miala dostepu do budynku. Napisz tez do administracji budynku o tym. Carpe diem.
|