[ Ostatnio edytowany przez: daavid 09-04-2024 11:36 ]
Str 309 z 328 |
|
|---|---|
| daavid | Post #1 Ocena: 0 2024-04-09 11:36:06 (rok temu) |
 Posty: 6890 
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Byliśmy u weta, prawie nakrzyczał, że to najlepsze co możemy zrobić to właśnie ten skan, nawet sobie kolegę wzięła. Cóż, nie miałem nic do powiedzenia. Oni mówią, że to jedna z najlepszych klinik nie tylko w UK, ale w Europie. No i cena w normalniej kolejce będzie taka sama. Oraz to, że nie ma co się przyjmować ubezpieczeniem, bo i tak się kończy i będzie nowe.
[ Ostatnio edytowany przez: daavid 09-04-2024 11:36 ] |
|
|
|
| dominikana36 | Post #2 Ocena: 0 2024-04-14 13:57:35 (rok temu) |
 Posty: 3441 
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Ubezpieczenie dla moich kotow koniec koncow kosztowac mnie w tym roku bedzie £225. Premium £400 ale Quidco oddalo w tempie expresowym £75, a wczoraj przyszedli voucher na £100 z M&S. Jak sie nie pochoruja w tym roku to moze w przyszlym oplaci sie zmienic na Sainsbury. Niestety jedynie M&S and Sainsbury nie zycza sobie pokrycia min 10% rachunkow za koty powyzej 10 roku zycia, wiec pole manewru male.
|
|
|
|
| Richmond | Post #3 Ocena: 0 2024-04-14 21:54:13 (rok temu) |
 Posty: 29582
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
400 za cały rok za oba starsze koty? To niezła cena. Moje zaczynały się od 250 za sztukę parę lat temu. Jeden miał wtedy 2 lata.
Carpe diem.
|
|
|
|
| daavid | Post #4 Ocena: 0 2024-04-14 23:09:17 (rok temu) |
Posty: 6890
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
A jaki masz limit? Ja się dopiero w to wczytuję i z tego co rozumiem nie za bardzo opłaca się zmieniać ubezpieczyciela, chyba że jegomość nigdy nie ma żadnej historii chorobowej.
|
|
|
|
| Richmond | Post #5 Ocena: 0 2024-04-14 23:47:58 (rok temu) |
Posty: 29582
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Zmiana ma sens tylko jak nie ma wcześniejszych chorób, inaczej będą wykluczone. Dlatego trzeba dobrze wybrać pierwszą polisę, żeby w razie czego nie żałować jak zmiana będzie już niemożliwa
Carpe diem.
|
|
|
|
| |
|
| dominikana36 | Post #6 Ocena: 0 2024-04-15 08:53:46 (rok temu) |
Posty: 3441
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Cytat: 2024-04-14 23:09:17, daavid napisał(a): A jaki masz limit? Ja się dopiero w to wczytuję i z tego co rozumiem nie za bardzo opłaca się zmieniać ubezpieczyciela, chyba że jegomość nigdy nie ma żadnej historii chorobowej. M&S: Koty 2, za oba 420f/rok dokladnie, £35f/m-ce, life policy, limit 7000tys na glowe, 200f access. Moze wystarczy. Zwrot z M&S 100f, z Quidco £75, wiec cena wyszla ok. No historii chorobowej u nas zadnej, i to dachowce. Ubezpieczenie pierwsze (tzn mialam jakies przez rok jak byly male ale dalam sobie spokoj). Dlatego jak sie nie pochoruja w tym roku to w przyszlym sprawdze w Sainsbury. Niestety tylko te 2 opcje nie zycza sobie pokrycia min 10% rachunk u u kotow ponad 10 lat. |
|
|
|
| galadriel | Post #7 Ocena: 0 2024-04-30 16:18:21 (rok temu) |
 Posty: 15870
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
A ten Ms and sainsbury pokrywaja koszty dentysty?
Moja polisa nie obejmuje zadnych dental treatments. No, a beda potzrebne. Dziecko bylo dzis u veta i pogryzlo pielegniarki. Stracilo przy tym zeby dwa. Jeden gorny co i tak sie ruszal, poszedl z korzeniem, ale dolny sie zlamal, korzen zostal. No to teraz trzeba bedzie full sedation, jakies x raye i chirurgicznie i pewnie ten korzen a moze i inne zeby usuwac. Ktos wie ile to moze kosztowac? On schudł bardzo, wiec nie wiadomo, czy ze zeby bola, czy z depresji po smierci siostry, czy przez cos innego. Krew pokazala troche nieciekawe wyniki watrobki, ale potemi abdominal scan wyszedl ok, tzn sprawdzali pod katem watrobki, ale okazalo ze ze watroba owa jest ok. Zadnego thyroid ani nic z tych rzeczy. Czyli mogly to byc zeby. I teraz o z tym zrobic. Poki co mam przeciwbolowe lekarstwa w plynie . Wista wio, latwo powiedziec…no, ale mijemy nadzieje, ze sie uda zaplikowac. Poprobuje, moze z mokrym jedzeniem. Poki co taki apatyczny kotek, biedactwo po tej dzisiejszej walce z wiatrakami . Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
|
|
|
| Richmond | Post #8 Ocena: 0 2024-04-30 18:03:42 (rok temu) |
Posty: 29582
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
M&S pokrywa choroby zębów, ale muszą być coroczne kontrole. W Twoim przypadku już za późno, kot już ma problem.
A teraz taka historia w temacie ubezpieczenia. Koleżanka kupiła polisę dla kota poniżej roku i wybrała niską kwotę ubezpieczenia 2500 funtów, bo kot młody, to nie powinien chorować. Niestety kot ma poważniejszy problem zdrowotny, zaczęło się od rtg, potem CAT -scan, a teraz MRI. Już przekroczyła limit polisy i płaci oszczędności. A sama choroba, to skutek uboczny sterylizacji. Nie wiadomo jeszcze co jest dokładnie przyczyną, ale wszystko zaczęło sie po tym zabiegu. Carpe diem.
|
|
|
|
| karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2024-04-30 18:57:11 (rok temu) |
 Posty: 21329
Z nami od: 01-06-2008 |
Gal, wrzuc wyniki. Cos jest nie halo, skoro kot sie zle czuje i chudnie od dluzszego czasu.
Co tam sie zadzialo, ze zeby polecialy. Wet nie sugerowal resorpcji zebow u futra? Jesli tak, jesli to nie efekt zbyt brutalnego sciecia czlowieka z kotem, to myslalabym nad usunieciem wszystkich, a przynajmniej bardzo dobrym obejrzeniem pod rtg, co sie dzieje ponizej dziasel. Specyfika kocia bywa, ze zab wyglada niezle, a nie ma korzenia, trzyma sie na 'wlosku'. No i sensowny spec od zebow by sie przydal, przemyslany plan na zabieg, na postepowanie po. Ceny sa zroznicowane od zakresu i skomplikowania zabiegu, zaangazowanych ludzi. Jak skan, to pewnie narkoza byla, testy fPl trzustkowe (ilosciowe, nie snap) byly, bo to podejrzenie pierwszego rzutu (a narkoza pogarsza problem)? Jakie p/bolowe dostal, mam nadzieje, ze opioidy? Co on jada? Rich, powiklania po sterylce, czy zabieg uruchomil cos, co i tak sie toczylo w kocie? Co sie zadzialo? |
|
|
|
| daavid | Post #10 Ocena: 0 2024-04-30 19:43:56 (rok temu) |
Posty: 6890
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
£2500 funtów to jednak bardzo mało. Podejrzewam, że gdyby podwyższyła znacznie więcej to i tak zapłaciłaby niewiele mniej. Sam kupiłem ubezpieczenie , w sumie dla spokoju na 6K - teraz wiem, że to nie jest astronomiczna suma. Mój kot miał skan MRI, do tego konsekwencje i taki ma być koszt - lecznica sama sobie ma załatwić sprawę z ubezpieczeniem. W sumie koszty to właśnie 6K. A to być może nie koniec, chociaż kot ma się wybornie.
|
|
|
|
Wczytuję dane...