Str 306 z 328 |
|
---|---|
Maat17 | Post #1 Ocena: 0 2024-02-20 10:39:11 (rok temu) |
Z nami od: 18-02-2021 Skąd: New Kingdom |
A co to jest??
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2024-02-20 10:46:58 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Dobra, jak wet tak mowi, to ma na mysli szwy/zszywki chirurgiczne, jest tez do dyspozycji klej chirurgiczny, badz obroza/pas przytrzymujacy rurke sondy. Jesli zwierzak jest kiepski, mniej aktywny, to chyba to ostatnie rozwiazanie jest najsensowniejsze, ulatwia manipulacje podawania pokarmu.
Przypomnialo mi sie, Rich, jakiej wielkosci tabletki? Wetka nam zaproponowala cos o srednicy prawie centymetra i grubosci ponad pol cm, niewykonalne, by bezpiecznie dac drobnemu kotu. Jesli cos malego, zwierzak nie ma problemow z tarczyca, to prosty trik na zawiniecie tabletki w algi (platek jak przy sushi), zwilzenie i podanie do paszczu. Sliskie, smakuje ryba i latwiej przechodzi ![]() Na apetyt jest srodek do smarowania np.mirtazapine (transdermal), prostszy w uzyciu, oszczedza jelita. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 20-02-2024 11:03 ] |
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2024-02-20 12:05:08 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2024-02-20 09:35:22, karjo1 napisał(a): Rich, Fiv na pewno? Jesli Fiv, to jest to nieuleczalny, mozna tylko dbac o kota, odpornosc, unikanie stresu itp. Przy czym koty z fiv moga zyc dlugo i spokojnie. Leczenie mialo byc na dziasla, nie na FIV. Kot ma sie dobrze. Cytat: Co do kotki, jesli kotka ma problem z dziaslami, z nerkami, to trudno oczekiwac, by nie bylo problemu z jedzeniem. Zaczelabym od nieco innej strony, niz procedury szpitalne, kolejny stres dla kota, ryzyko podlapania infekcji od innych zwierzakow. Kotka moze miec bolesnosc pyszczka, byc moze od nerek i mocznika pojawily sie bolesne nadzerki w ukladzie pokarmowym, a byc moze oberwala trzustka, watroba. Tak, razem z nerkami, dorobila sie zapalenia trzustki, ktore juz powoli schodzi. Robili je jej badania na biezaco jak byla w szpitalu. Cos tam dzisiaj pojadla. Glownie suche, ale niech zacznie i od tego. Mokre to polize i tyle. Carpe diem.
|
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2024-02-20 12:11:53 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No to podstawa jest opioid, do podawania w domu, malutka ilosc, do pyszczka.
Trzustka jest bardzo bolesna i chocby z powodow humanitarnych weci powinni zadbac o ogarniecie. Suche moze byc wygodniejsze do lykania, ale na dluzsza mete nerki i trzustka, to w duzej mierze dieta. Powodzenia |
dominikana36 | Post #5 Ocena: 0 2024-02-23 11:05:55 (rok temu) |
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Ubezpieczenie kupione. Jednak M&S, tansze 25% na miesiac od Sainsbury (choc warunki troche gorsze) i zaoferowali cash back i vouchers, zonaczymy co z tego dostane. Ale przynajmniej zaoferowali, bo Sainsbury nie
![]() Zdziwilam sie w sumie , ze jak na ich wiek to niewysokie premium, £35f/m-ce, life, 7000tys na glowe, 200f access. Moze wystarczy. A wiec roczny koszt utrzymania moich 2 kotow: - ubezpieczenie- £420 - roczny booster and health check- £200 (2x100) jedzenie: ok £60f za oba (zywia sie tunczykiem i dzialka z miesa chlopa w weekendy, ktorej nie licze, dopychaja fast food) -zwirek- sladowe ilosc bo wychodzace a kuweta to wrog, ale z £10 na rok pojdzie -hotel dla kotow- tu nie mam wyboru, spedzaja w hotelu lacznie 6 tyg w roku, reszte wyjazdow kombinuje. £15.5 za dzien za oba , 15.5x 42= £650 -jakies zabawki, miseczki, drapaki, kontenerki- £50 ( na szczescie nie maja wielkich potrzeb) -odpchlacz i odrobaczanie £50 (nie weterynaryjne ale wystarcza) Sumujac plus minus 1450f rocznie, £120 miesiecznie. Niby nie tak duzo, ale i nie malo. Wiadomo, to tylko podstawwowe rzeczy a wchodze w okres gdzie te koszta beda rosly. |
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2024-02-23 11:33:42 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Koszta kosztami, oby ubezpieczenie robilo za atrape
![]() Na razie po raz kolejny dobija poziom wetow i uslug. Badania najchetniej w narkozie, wlasciciel ma byc tylko od pokrywania rachunkow, a sugestie, ze moglby pomoc, uspokoic, przytrzymac zwierza, sa jak zniewaga. Prosty skan usg traktowany jak niemal kosmiczna technologia w specyficznych warunkach. Normalnie na trzezwo nie da sie ogarnac tutejszej weterynarii. Przy okazji przegladania wynikow badan odkopalam rachunek za komplet badan przed zabiegiem, monitoring serca w trakcie, narkoza wziewna, usuniecie wszystkich zebow i resztek, obstawienie lekami, wizyta kontrolna po tygodniu, calosc 600zl, w 2020r. w okresie pandemii. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 23-02-2024 11:49 ] |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2024-02-23 22:41:06 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jedzenie dla moich kotow jest sporym kosztem miesiecznym.
Kot nr3 je jedna piers z kurczaka dziennie, plus obzera inne koty i jeszcze od czasu do czasu wpada mu jakies inne mieso czy szynka, co tam sie akurat robi w kuchni. Paczka 10 piersi okolo 15 funtow. Wiec powiedzmy, ze zjada minimum 45 funtow kurczaka miesiecznie. Kot nr 2 jest troche wybredny, ale mysle, ze 50p-£1 dziennie moze zjadac. Kotka nr 1 w normalnych warunkach szly na nia 2-3 torebki mokrego dziennie, bo inne koty jej zjadaly. Do tego Dreamies, nie wiem na ile starcza jedna paczka. Zwirek, jedna torba 20kg starcza na okolo 3 tygodnie, obsluga dwoch toalet. Zwirek powiedzmy 10 funtow srednia cena, czyli rocznie idzie ich 18 sztuk, 180 funtow. Ubezpieczenie 171 funtow miesiecznie za 3 koty czyli okolo 2000 rocznie. Podsumowujac: koty kosztuja nas tysiace rocznie. Carpe diem.
|
fugazi | Post #8 Ocena: 0 2024-02-23 23:02:47 (rok temu) |
Z nami od: 27-03-2016 Skąd: l |
Nasz dzikusek Zorro, we wtorek podobno ma się pożegnać z kulkami
![]() [ Ostatnio edytowany przez: fugazi 23-02-2024 23:03 ] |
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2024-03-03 10:03:10 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Male uzupelnienie nowinek wet., na cale UK jest jeden spec, juz na emeryturze, ale nadal konsultuje w razie potrzeby.
Mozna ustawiac sie do kogos z jego zespolu. w gre wchodzi usuniecie woreczka zolciowego. Sprzedam nerke nieco uzywana ![]() Generalnie UK ma raptem kilka sensownych miejsc z specjalistami. Problem tez w komunikacji, nieuzwglednianie sugestii opiekuna, decyzje podejmowane niekiedy ze wzgledu na dobro i wygode weta, niechec do myslenia niestandardowego. Sama biopsja u weta od zdrowych zwierzat, z ego wiekszym niz Himalaje i dosc ograniczona wiedza - £1500-1600, to samo u chirurga - £3000. Na kontynencie, co kraj to przynajmniej kilku dobrych gastroenterologow. Pelny serwis u np. Czechow, ze doborem zabiegu, medykacji pod katem trzustki i watroby - ok.3000 zl. W zlym kraju zyje, jesli chodzi o uslugi weta. |
Gwontownik | Post #10 Ocena: 0 2024-03-03 10:18:48 (rok temu) |
Z nami od: 29-09-2020 Skąd: North East |
Pocieszasz się tymi słowami, że niby w ludzkiej służbie zdrowia jest lepiej?
Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.
|