Str 282 z 328 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Emeryt56 |
Post #1 Ocena: 0 2023-04-18 20:27:44 (2 lata temu) |
 Posty: 1680
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Cytat:
2023-04-18 16:44:53, karjo1 napisał(a):
Wrocilismy, uff.
Nie ma zlaman, przemieszczen, za to sa mocne stluczenia, rany od czegos ostrego (pytanie, czy o cos zahaczyl, czy cos sie przebilo przez ogrodzenie, dziabnelo i zniklo, nic nie bylo slychac, drugi kot siedzial w domu).
Obstawieni lekami na tydzien, gdyby lapa byla dalej bezwladna, powrot i myslimy, co dalej.
Nie bylo zabawy ortopedycznej, operacyjnej, udalo sie ogarnac w miare tanim kosztem.
Z zaliczkowych 600L poszlo tylko 350.
Dzis zupelnie inna klasa lecznicy, konkretnie, rzeczowo, sensownie.
I z przymruzeniem oka, moglibysmy handlowac towarem, tyle p/bolowych dostalismy.
Albo juz nie chca nas widziec, tacy upierdliwi jestesmy ![:] :]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) .
Czyli trochę podobnie jak u mojej córki co opisałem kilka postów wyżej.
Ten nasz kociak to "kulał" ponad 2 tygodnie.
|
 
|
 |
|
|
karjo1 |
Post #2 Ocena: 0 2023-04-18 21:32:36 (2 lata temu) |
 Posty: 21334
Z nami od: 01-06-2008 |
Zobaczymy, oby.
U nas lapa jest bezwladna, uraz w okolicy lokcia, calosc mocno obita i pokaleczona.
|
 
|
 |
|
dominikana36 |
Post #3 Ocena: 0 2023-04-19 07:46:51 (2 lata temu) |
 Posty: 3441
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Karjo to wyglada Tak jakby kocie gdziec wlazlo, lape zakleszxzylo, nie moglo wyciagnac, szarpalo sie i stad uraz taki ( zwichniecie, obtluczenie, rany.)
Sprawdzi dobrze ogrod I zabezpieczenia, takich zakleszczajacych miejsc czesto nie widac bo to wystarczy, ze deska sie orzesunie, siatka peknie, gwozdz wysunie. Ruchomosci elementow trudno zauwazyc. .
|
 
|
 |
|
ZlotaPerla2 |
Post #4 Ocena: 0 2023-04-19 11:55:11 (2 lata temu) |
 Posty: 4378
Z nami od: 20-06-2022 Skąd: Pothole town |
Bo jak by mógł spokojnie sobie wyjść, to by się nie szamotał i poturbował Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja
|
 
|
 |
|
dominikana36 |
Post #5 Ocena: 0 2023-04-19 12:23:33 (2 lata temu) |
 Posty: 3441
Z nami od: 21-03-2016 Skąd: Quinton |
Nie no, Perla, przeciez zakleszczyc lape to mogl wszedzie, nawet w domu. A ze nie jest histeryczny, to nie bylo go slychac. Moja kocica jak tylko cos jej nie tak, to drze japa na pol wsi. Kocur by umarl a dzwieku nie wydal.
|
 
|
 |
|
|
ZlotaPerla2 |
Post #6 Ocena: 0 2023-04-19 13:32:06 (2 lata temu) |
 Posty: 4378
Z nami od: 20-06-2022 Skąd: Pothole town |
Moja też drze japę, wystarczy drzwi od szafy zamknąć! Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja
|
 
|
 |
|
karjo1 |
Post #7 Ocena: 0 2023-04-19 17:54:23 (2 lata temu) |
 Posty: 21334
Z nami od: 01-06-2008 |
No zwierz akurat gadula jest w domu, gdy pyszczy jak nastolatek przed wyjsciem na impreze.
Wprawdzie robi za stworzonko specjalnej troski, co to z krzesla potrafi spasc, bo sie zagapil ale uwaza, ze zawsze i wszedzie sobie poradzi.
Ogrodzenia sprawdzone, w siatke nie ma szans sie zaplatac, polsztywna, male oczka.
Deski ok, dziur nie ma, nie widze, gdzie by mogl sie zawiesic, diabli wiedza.
Rany jak po nadzianiu sie albo po ugryzieniu klami.
Byc moze cos faktycznie sie przedostalo i nawialo jak nas uslyszalo, glowy nie dam?
Perla, jakby to powiedziec. Jest to pierwszy powazniejszy wypadek, ktory mogl sie zdarzyc i w domu. Zyjemy normalnie, nikt nie trzyma zwierzaka w puchowym kombinezonie i w pokoju z gumy  .
Zal mi go, probujemy zrobic wszystko, co mozliwe, ale przynajmniej nie mam wyrzutow, ze mial bliskie spotkania z autem, trutka, psem, lisem czy zlym czlowiekiem.
Za duzo widze na codzien zwierzakow na poboczu, by sobie spokojnie powiedziec, ze przynajmniej lapy sobie nie uszkodzily...
|
 
|
 |
|
karjo1 |
Post #8 Ocena: 0 2023-04-19 19:03:28 (2 lata temu) |
 Posty: 21334
Z nami od: 01-06-2008 |
Troche za pozno, by edytowac.
Znajomi sprzedali sposob na podawanie tabletek, nawet niesmacznych i dziala  .
Platki alg (seaweed) sushi, maly kawalek, lekko zwilzony, tableta zapakowana i taki pakunek prosto do paszczy.
Na wszelki wypadek podlany woda ze strzykawki, by dobrze poplynal.
Smak nori maskuje smak leku, ulatwia zycie, zwierz sie za mocno nie ciska.
|
 
|
 |
|
ZlotaPerla2 |
Post #9 Ocena: 0 2023-04-19 22:50:00 (2 lata temu) |
 Posty: 4378
Z nami od: 20-06-2022 Skąd: Pothole town |
bardzo bym chciała poznać i zaprosić tych znajomych i dokonać kilku prób zjedzenia sushi przez kota - moja jest spokojnym kotem, ale pazury ma nie usunięte  i zęby ostre też ma ... Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja
|
 
|
 |
|
karjo1 |
Post #10 Ocena: 0 2023-05-04 19:55:16 (2 lata temu) |
 Posty: 21334
Z nami od: 01-06-2008 |
Maly update.
Nori sie fajnie spisalo w podawaniu lekow, normalnie po ludzku, bez zabawy w dyskusje ze zwierzakiem.
Za to z przykroscia stwierdzam, ze weci nam sie zepsuli i temat zawalili po calosci.
Do tego bezsensowna i na niewlasciwych lekach sedacja pod fotki rtg poskutkowala ostrym zapaleniem trzustki i zapaleniem pecherza.
Fotki wyszly bez sensu, nieczytelne, malo diagnostyczne.
No i przede wszystkim bez pomyslu, bez planu, kazda wizyta u innego weta, nikomu nie chcialo sie zapoznac z historia i specyfika zwierzaka.
Na razie calosc zamyka sie nieco powyzej 1000L i prawie zejsciem zwierzaka, dla nas 3 tygodnie
wyciete z zyciorysu, nieprzespane i zostanie samemu z problemem.
Jeszcze nie wiadomo, jak dlugo bedziemy futro wyprowadzac na prosta i na ile sie to uda.
Zabawa w dokarmianie/dopajanie strzykawka, przydal sie zapas lekow wspierajacych w domu, szukanie wsparcia po specjalistach z prawdziwego zdarzenia.
Gdyby nie to, ze jest to jedyny w okolicy wet calodobowy, z w miare 'przyzywoitymi' notowaniami, labem i zapleczem sprzetowym, mozliwosc pozyskania jedynych w takiej sytuacji srodkow p/bolowych, to nie myslelibysmy za dlugo.
Ogolnie, opieka wet, pomijajac pewnych specow duzej klasy i cuda przy kosmicznych technologiach, jest podobna do funkcjonowania GP, na poziomie trzeciego swiata, niestety.
Rozgoryczenie, ze po prostu ludziom sie nie chce, nie widza potrzeby i wlasciwie nie bardzo sa zainteresowani dobrostanem zwierzaka.
|
 
|
 |
|