Tu wielu Anglikow mieszka, i jest duzo kotow. nikomu to nie przeszkadza. Sa tu inne dzielnice, blokowiska, gdzie bedzie wsrod swoich jak mu koty przeszkadzaja. Niech sie wynosi.
Str 268 z 328 |
|
---|---|
galadriel | Post #1 Ocena: 0 2022-11-06 00:51:31 (3 lata temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Nie pamietam, czy przed czy po, ale jak rozmawialam to mial ten kolo attitude. Ogolnie od samego poczatku cos tam jest nie tak z nimi. albo po prostu jestem przyzwyczajona do innego stylu zachowania i relacji miedzyludzich. Np. oni parkuja nie na swoim miejscu parkingowym, pala, i nie rozumieja, ze tak w Anglii koty moga sie szwendac i maja to zagwarantowane prawem (bodajze nawet z 16 wieku czy jakos tak). I tak dalej. Taki glupio madry, wyklocajacy sie typ z magazynu z nocnej zmiany. I te kubly na ogrodzie zamiast na zewnatrz.
Tu wielu Anglikow mieszka, i jest duzo kotow. nikomu to nie przeszkadza. Sa tu inne dzielnice, blokowiska, gdzie bedzie wsrod swoich jak mu koty przeszkadzaja. Niech sie wynosi. Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
rafald | Post #2 Ocena: 0 2022-11-06 01:12:20 (3 lata temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Cytat: 2022-11-06 00:51:31, galadriel napisał(a): I te kubly na ogrodzie zamiast na zewnatrz. Sam trzymam w side garden. Jak stały przed domem zdarzało się, że życzliwy sąsiad podrzucił torbę z niesortowanym śmieciem do kubła na plastyki. Albo woreczki z psimi odchodami. Fleje są wszędzie, moja okolica to też jakieś 85% white English - o niczym to nie świadczy. |
galadriel | Post #3 Ocena: 0 2022-11-06 09:35:32 (3 lata temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
No, ale oni sa perfekcyjnie usytuowani, cul de suc zewszad osloniete krzakami, jest osobna, prywatna sciezka tam w tym miejscu gdzie przedtem kubly staly. To nie, w centralnym punkcie ogrodu, od strony mojego plotu oczywiscie. Tutaj jedyne fleje, to chyba raczej oni…
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2022-11-06 12:09:19 (3 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Andy, calosc zabrzmiala tak, ze mama naslala ultradzwieki na nieznosnego sasiada nazwiskiem Karczownik
![]() To jak to w koncu bylo? Gal, gdziekolwiek do tego pory nie mieszkalismy, wszedzie smietniki mialy swoje miejscowki w ogrodach badz z boku domow, nigdy na sciezkach miedzy domami. Takie rozwiazanie nie jest ani estetyczne (przy domach na ogol sa osloniete specjalna scianka - ludzie sami robia schowki/oslony) ani nie ulatwi potencjalnego dostepu strazy pozarnej czy w razie ewakuacji. Palenie na zewnatrz, szczegolnie na swoim terenie, tez nie jest karalne ![]() A przechodzenie zwierzakow domowych do cudzych ogrodow moze irytowac i w gesti opiekuna chyba powinno byc zabezpieczenie peta? Chocby dla wlasnego spokoju i nizszego ubezpieczenia? |
andyopole | Post #5 Ocena: 0 2022-11-06 12:19:35 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Karczownikto nazwa własna więc zaczyna się dużą literą.
|
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2022-11-06 12:26:34 (3 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nazwa wlasna, to chyba tylko dla tego jednego, jedynego konkretnego stwora (sasiada?).
Okreslenie zwierzecia, gatunku, pisane jest mala litera, podobnie jak: pies, kot, kon czy chimera. ![]() |
galadriel | Post #7 Ocena: 0 2022-11-06 15:09:02 (3 lata temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Te kubly nie staly na sciezce, tylko kolo sciezki, tam jest miejsce. Tu przy kazdym domu sa miejsca na smietniki, tak samo bylo tam gdzie przedtem mieszkalam. No gdzie piekny, zadbany ogrod a tu smietniki w centralnym punkcie. Zrobilabym zdjecie, ale wole sie niekrecic kolo ich property, bo jeszcze pomysla, ze cos sciemniam:D
Tak czy inaczej nie mialam problemow z nikim innym. Nie tyle znow chodzi o kolor/ rase okolicznyh mieszkancow, a klase. I tego niestety moim burackim sasiadom brakuje. Tu chodzi o to, ze jak sie gdzies wprowadzasz, to wypada sie dostosowac do lokalnej spokecznosci a nie ustalac wlasne zasady. Zwlaszcza dotycz to emigrantow, bo sa groupa szczegolnie pod lupa. A tak przy blizszej inspekcji, to faktycznie wyglada na to, ze tego typu sprawy przeszkadzaja wlasnie emigrantom. Widocznie nie sa do tego nawykli zeby sie zwierzeta szwendaly. Znajomym Polakom tez psy i koty przeszkadzaja, tez zainstalowali w ogrodzie te sprzety. Tak sie stwarza konflikty z miejscowa ludnoscia niestety. Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Emeryt56 | Post #8 Ocena: 0 2022-11-06 18:59:03 (3 lata temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Kot u mojej córki prawdopodobnie złapał jakąś grzybicę bo na czubku głowy mu wyłysiał mały punkt i po kilku dniach powiększył się do wielkości 5zł.
Skóra w tym miejscu wygląda na zdrową. Kot nie wychodzący ale ostatnio był zestresowany bo się przeprowadzili do nowego domu. Czy wasze koty to przechodziły ? |
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2022-11-06 20:16:17 (3 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Skad wiadomo, ze grzybica?
Byly pobierane zeskrobiny, badania? Jesli nie, to wrozenie z fusow. Rownie dobrze moze byc punktowa reakcja alergiczna, bo czegos dotknal, tarcie o cos, reakcja stresowa. Moze reakcja na cos w nowym domu, zmiany zywienia, zbieg kilku czynnikow, ktore osobno bylyby bezproblemowe, a razem zadzialaly. To jedyny objaw, w nowym domu poprzedni mieszkancy mieli zwierzaki? Gal, uwierz, nie tylko ja, wielu 'tubylcow' rownie nie lubi placzacych sie luzem zwierzatek domowych bez opieki. Szczegolnie psow, co to radosnie podbiegna i opra sie brudnym lapami o jasne spodnie, mokre beda domagac sie glaskania, gdy ktos wyraznie nie ma na to ochoty, albo obszczekaja i beda sie ciagnely za czlowiekiem. O ilosci mordowanych bez sensu i powodu ptakow i drobnych zwierzat przez nasze mile kotki tez juz sporo sie mowi. |
Emeryt56 | Post #10 Ocena: 0 2022-11-07 01:51:51 (3 lata temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Cytat: 2022-11-06 20:16:17, karjo1 napisał(a): Skad wiadomo, ze grzybica? Byly pobierane zeskrobiny, badania? Jesli nie, to wrozenie z fusow. Rownie dobrze moze byc punktowa reakcja alergiczna, bo czegos dotknal, tarcie o cos, reakcja stresowa. Moze reakcja na cos w nowym domu, zmiany zywienia, zbieg kilku czynnikow, ktore osobno bylyby bezproblemowe, a razem zadzialaly. To jedyny objaw, w nowym domu poprzedni mieszkancy mieli zwierzaki? Prawie dokładnie o to samo zapytałem. Z tego co mi powiedziano to jak to tej pory to była tylko tele-porada. W ten weekend weterynarz miał być na miejscu ale nie mam żadnych nowych wiadomości na ten teat. Co do przeprowadzki do nowego domu to ten dom jest nowy i oni są jego pierwszymi mieszkańcami. Ja ponowię moje pytanie: czy ktoś praktycznie u swojego kota z tym się spotkał? . . |