
Str 5 z 6 |
|
---|---|
Geronimo | Post #1 Ocena: 0 2013-12-19 15:26:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
Po prawie dziewięciu latach spędzonych tu, nie wyobrażam sobie mieszkanie gdziekolwiek poza Londynem. Nie mówię tu o pięknych, wiejskich posiadłościach z pałacem, pięciohektarowym trawnikiem i starym Albertem czekającym na mnie z herbatą, ale o strasznych, przemysłowych miastach przypominających Jesień Średniowiecza
![]() |
doriska1234 | Post #2 Ocena: 0 2013-12-19 21:20:09 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-07-2010 Skąd: GB |
oj zapewniam cie, ze poza londynem i jesienia sredniowiecza jest jeszcze cos do wyboru
![]() |
Geronimo | Post #3 Ocena: 0 2013-12-19 22:03:39 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
Cytat: 2013-12-19 21:20:09, doriska1234 napisał(a): oj zapewniam cie, ze poza londynem i jesienia sredniowiecza jest jeszcze cos do wyboru ![]() ...opuszczone, nieczynne kopalnie Yorkshire... ![]() |
Dinth1906 | Post #4 Ocena: 0 2013-12-19 22:43:48 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Uwierzcie ze sa ludzie ktorzy zyja w Londynie za NMW, mieszkaja w ladnych pokojach wolnych od grzyba I szczura, dobrze jedza, zwiedzaja muzea (a co, w koncu wiekszosc jest darmowych
![]() Z perspektywy zarabiajacego powyzej LLW widze, ze dzieki temu ze nie zarabiam NMW moge roznice odlozyc na kupno domu na wlasnosc. |
Post #5 Ocena: 0 2013-12-19 22:53:23 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Geronimo | Post #6 Ocena: 0 2013-12-19 23:25:18 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
Cytat: 2013-12-19 22:53:23, ewa28300 napisał(a): (...) i za ile rzeczy przeplacam kilkakrotnie ![]() ...pewnie chodziło o metro, za które nie płacą ci, którzy mieszkają w Birmingham czy Manchesterze... ![]() |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2013-12-20 07:26:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2013-12-19 22:53:23, ewa28300 napisał(a): Mnie tez to juz smieszy jak slysze jaki ten Londyn zly, jak tam drogo, straszno i uciekac gdzie pieprz rosnie ![]() Nie mam grzyba w domu, szczura na oczy nie pamietam kiedy widzialam, jem normalnie i zdrowo, na ulicach nie strzelaja, nie bija, za parking pod domem i w pracy nie place nic, parkuja tu drogie fury i nikt nam okien mlotkiem nie wybija, metro mam pare krokow stad, do pracy niewiele wiecej, jezdze na wakacje, mam oszczednosci i to wszystko jako szeregowy pracownik w zwyklej firmie, bez kokosow, wiec naprawde bawi mnie czytanie jaka ja w tym Londynie jestem nieszczesliwa i za ile rzeczy przeplacam kilkakrotnie ![]() Masz szczescie. Pracowalam w wielu firmach w Londynie i zadna nie oferowala parkingu szeregowym pracownikom. Nie wiem nawet czy niektore mialy swoj parking. Londyn jest drogi i nie da sie tego przeskoczyc. Carpe diem.
|
Post #8 Ocena: 0 2013-12-20 15:15:39 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #9 Ocena: 0 2013-12-20 17:26:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2013-12-20 07:26:29, Richmond napisał(a): Cytat: 2013-12-19 22:53:23, ewa28300 napisał(a): Mnie tez to juz smieszy jak slysze jaki ten Londyn zly, jak tam drogo, straszno i uciekac gdzie pieprz rosnie ![]() Nie mam grzyba w domu, szczura na oczy nie pamietam kiedy widzialam, jem normalnie i zdrowo, na ulicach nie strzelaja, nie bija, za parking pod domem i w pracy nie place nic, parkuja tu drogie fury i nikt nam okien mlotkiem nie wybija, metro mam pare krokow stad, do pracy niewiele wiecej, jezdze na wakacje, mam oszczednosci i to wszystko jako szeregowy pracownik w zwyklej firmie, bez kokosow, wiec naprawde bawi mnie czytanie jaka ja w tym Londynie jestem nieszczesliwa i za ile rzeczy przeplacam kilkakrotnie ![]() Masz szczescie. Pracowalam w wielu firmach w Londynie i zadna nie oferowala parkingu szeregowym pracownikom. Nie wiem nawet czy niektore mialy swoj parking. Londyn jest drogi i nie da sie tego przeskoczyc. O ile na obrzeżach londynu parkowanie bywa darmowe, o tyle im bliżej centrum tym mniejsze szanse. Czasami cuda się zdarzają że w centrum jest mała uliczka zwolniona z opłat ale jest ich coraz mniej. Np na tootingu, jeszcze 8-9 lat temu mało gdzie były obostrzenia, Teraz praktycznie wszędzie płatne i z tego co pamiętam 1:20 za godzinę, próba zaparkowania pod blokami bardzo szybko kończy się mandatem z councilu albo clampa. Jeżdżę po całym London dzień w dzień po kilka punktów parkuje to wiem jak wcale nie takie drobne lecą z kieszeni. Parkowanie po 1:20 jest zazdrością, coraz częściej jest to 2:40, 2 ![]() Bywają też I ulice gdzie maszyna liczy ok 9 funtów za godzinę. Ale to jeszcze nic, bo często można stać tylko godzinę albo dwie! O cenach na parkingach nie wspomnę. Mieszkańcy płacą różnie bywa darmowe ale coraz rzadziej, albo płacą w service charge, od kilkunastu do nawet 100 funtow na miesiąc. Zdarzają się jeszcze perełki, my jak mieszkaliśmy przy wansworth br, to placilismy jednorazowa opłatę kilkanascie funtów, I przez 4 lata pakowalismy bez opłat. Ale pozwolenie tylko 1 pojazd, wiec drugi pakowalismy na uliczce w pobliżu. Co bardzo dziwne że jest za free bo wszędzie w koło jest płatne albo pozwolenie na parkowanie, to samo było na Ernsfilt, sw14, wszędzie w koło płatne parkingi a u nas ślepy zaułek i żadnych permitow. Ceny wynajmu domu, czy flat ów, jak widzę nieraz flat za który ludzie płacą 1500 funtow to mi ręce opadają, ciasne 2 pokoje w socjalnym bloku, egzotyczne klimatycznie. To ja tuż pod londynem płacę połowę tego za ładny suchy dość obszerny dom z garażem i ogrodem 3 sypialnie, living, jadalnia 2 łazienki, a wcześniej mieliśmy w tej cenie sam living 45 metrów i jeszcze orangeria, pralnia. Ładna spokojna cicha okolica, lasek w koło. A jak widziałem domy poza londynem u znajomych wielkie domy a płacą po 500 funtow na miesiąc. Albo jeszcze lepszy numer to kiedyś był wielki pałac do wynajęcia, sama kuchnia to 100 metrów kwadratowych, sypialni wpieronu, orangeria z 50 metrów sypialnie po 30, łazienki też takie wielkie. I teraz flat w Londynie 1500, a ta posiadłość 3500 Gdyby wynająć ze znajomymi to była by w sumie niezła cena, sypialni było chyba 6 albo 8 innych pokojów jeszcze kilka, jak gościnny, living z orangeria, jadalnia na kilkanaście osób itd itd itd Ogrom taki że można mieszkać i rzadko się widywać. My tam byliśmy przez tydzień i ciągle się szukaliśmy po domu z telefonem albo krotkofalowka ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Wielim | Post #10 Ocena: 0 2013-12-20 22:59:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Ja tam jezdze skuterem i parkuje gdzie chce (oczywiscie zgodnie z przepisami i rozumem) za darmo ... co do samochodu to u mnie pod domem dla mieszkancow jest za darmo , a dla reszty jest tylko zakaz parkowania w dni kiedy mecze rozgrywa Tottenham , w pracy tez mam parking za darmo , jednak poki co to nie mam samochodu i poki dzieci nie mam to chyba nie kupie
![]() |