Str 3 z 6 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Dwunasty |
Post #1 Ocena: 0 2013-12-19 10:38:28 (12 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2013-12-19 10:33:08, Wielim napisał(a):
Na sepa tez się zdarzało hehe ale najczęściej była to jakaś zrzuta przed posiedzeniem
aaaaaa
To takie imprezy  )
Myślałem że piszesz o imprezach w mieście.
Na imprezy typu : ja i Jacek to i mnie było stać jak pracowałem na pół etatu za minimum
|
 
|
 |
|
|
Richmond |
Post #2 Ocena: 0 2013-12-19 10:44:44 (12 lat temu) |
 Posty: 29584
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
W 2005r, na samym poczatku pobytu w Londynie zamykalam sie w 900 funtach na lokum, jedzenie i transport (share flat 600 funtow miesiecznie z rachunkami, w Kensington). Nie imprezowalam, wiec nie licze tego.
Za wszelkie ekstrawagancje placilam polska karta, stad te 900 funtow. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
|
Post #3 Ocena: 0 2013-12-19 10:47:23 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
defcon1 |
Post #4 Ocena: 0 2013-12-19 11:42:09 (12 lat temu) |
 Posty: 761
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat:
2013-12-19 10:47:23, ewa28300 napisał(a):
Cytat:
2013-09-21 12:11:24, AnnaTeresa napisał(a):
czemu akurat londyn??? tam wszystko pare razy drozsze.
Nie demonizuj. Nie wszystko jest pare razy droższe tylko mieszkania sa droższe. Transport mozna sobie darować i mieszkać blisko pracy. Ja mam 20 minut spacerkiem. Żywność kosztuje tyle co wszedzie. W restauracjach jest drożej, ale tam sie stołowac nie musi.
Nie zauwazylem jakiejs specjalnej roznicy miedzy cenami w reatauracjach w Manchesterze i Londynie. Jedyne co to doliczanie napiwkow w cenie posilku w Londynie sprawia ze wydaje sie drozej. Plus w Londynie oczywiscie jest wiecej restauracji z "gornej polki". "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
 
|
 
|
|
Geronimo |
Post #5 Ocena: 0 2013-12-19 12:59:22 (12 lat temu) |
 Posty: 2351
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
Cytat:
2013-09-21 12:11:24, AnnaTeresa napisał(a):
czemu akurat londyn??? tam wszystko pare razy drozsze.
Sam jestem ciekaw, co w Londynie jest PARĘ RAZY droższe, niż w innych miastach
|
 
|
  
|
|
|
karjo1 |
Post #6 Ocena: 0 2013-12-19 13:23:52 (12 lat temu) |
 Posty: 21337
Z nami od: 01-06-2008 |
Parkingi, zdecydowanie.
No i transport lokalny pt. metro  .
|
 
|
 |
|
|
Post #7 Ocena: 0 2013-12-19 13:33:41 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Geronimo |
Post #8 Ocena: 0 2013-12-19 13:50:28 (12 lat temu) |
 Posty: 2351
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
Cytat:
2013-12-19 13:33:41, ewa28300 napisał(a):
Diabeł wcale nie jest taki straszny jak go malują
Nie jest. A nocą jest wręcz piękny...
|
 
|
  
|
|
karjo1 |
Post #9 Ocena: 0 2013-12-19 13:53:03 (12 lat temu) |
 Posty: 21337
Z nami od: 01-06-2008 |
Londek jest cudny, jak w brzuchu nie burczy i mozna sobie pozwolic na zwiedzanie, przynajmniej od czasu do czasu.
Jednak za NMW i niepelny etat moze to byc dosc ciezkie do wykonania  .
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #10 Ocena: 0 2013-12-19 13:54:29 (12 lat temu) |
 Posty: 29584
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat:
2013-12-19 13:33:41, ewa28300 napisał(a):
Cytat:
2013-12-19 13:23:52, karjo1 napisał(a):
Parkingi, zdecydowanie.
No i transport lokalny pt. metro  .
Oprócz metra sa jeszcze autobusy  £ 1,40 za przejazd. Nawet jak musiałby dojeżdżać dwoma to może sobie kupic tygodniowke, nie wiem ile kosztuje bo mam blisko do pracy. Jak juz sobie kupi samochód to może zamieszkać tam gdzie parking jest free. Dużo firm ma tez swoje parkingi dla pracownikow.
Diabeł wcale nie jest taki straszny jak go malują
Hehe, ale jak zamieszka tam gdzie parking jest darmowy, to jest spora szansa, ze moze to byc na drugim koncu miasta od pracy  A z tymi parkingami firmowymi to tez ciezko, szczegolnie dla szeregowych prawcownikow. Carpe diem.
|
 
|
 |
|