Str 4 z 6 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-09-19 23:37:09 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2013-09-20 06:52:39 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2013-09-19 16:58:12, Dwunasty napisał(a): Cytat: 2013-09-19 16:56:37, Wredny-Werdew napisał(a): Ostatnio ktoś mi powiedział Ale to "ktoś" urzędowy ? no przecież na stronie DVLA jest niezmiennie od wielu lat to samo i stanowisko jest takie samo, jak w całej uni. Jedynie pozostaje kwestia czy się glina czepnie, czy nie czepnie. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2013-09-20 08:10:54 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2013-09-19 18:13:53, keramczak napisał(a): No tak ale jesli ktos ma samochod kupiony za ciezko zarobione pieniadze w P.L, a nie wie jak mu sie tu ulozy to troche zmienia postac rzeczy. To tym bardziej lepiej nie ryzykowac, bo jego ciezko zarobione pieniadze moga zamienic sie w kostke zlomu ... Kolezanka jezdzila polskim samochodem przez rok, odwozila dziecko do szkoly. Miala szczescie, nigdy jej nie zatrzymali, ale lojalnie ja uprzedzilam, ze moze sie to zdarzyc i moga jej zabrac auto. Raz na autostradzie zlapala gume i stala na poboczu, podjechal Highway Patrol czy jak to sie nazywa, zapytali czy wszystko w porzadku, czy jedzie juz assitance i pojechali sobie. Carpe diem.
|
Mariusz1986 | Post #4 Ocena: 0 2013-09-20 16:44:36 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-09-2013 Skąd: London |
Wiadomo że jazda samochodem to wygoda, łatwiejszy dostęp wszędzie, ale zniechęca mnie ten lewo stronny ruch i to wszystko niewiadome co może mnie tam spotkać że względu na polskie auto.
|
Post #5 Ocena: 0 2013-09-20 17:22:14 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Craven_2 | Post #6 Ocena: 0 2013-09-20 18:01:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2010 Skąd: |
Zgadza sie, dodam tez, ze znaki przy drodze jakos tak latwiej ogarnac bo nie stoi ich dwadziescia na odcinku 150 metrow i nawzajem sie nie wykluczaja. Limity predkosci poustawiane tez jakby bardziej z glowa. No i punktacja, bonusy i inne extrasy za wykroczenia drogowa ucza czesto pokory i zmuszaja do myslenia. Przyzwyczaisz sie i dostsosujesz albo bedziesz chodzil pieszo.
![]() |
krakn | Post #7 Ocena: 0 2013-09-20 18:28:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2013-09-20 16:44:36, Mariusz1986 napisał(a): Wiadomo że jazda samochodem to wygoda, łatwiejszy dostęp wszędzie, ale zniechęca mnie ten lewo stronny ruch i to wszystko niewiadome co może mnie tam spotkać że względu na polskie auto. W Londynie? samochodem wygoda? ![]() ![]() To przekleństwo, ogromna strata czasu, kosmiczne czekanie w korkach, slimaczenie się po 20 w porywach 30 mil na gdzinę, śrenia to 15 Szukanie parkingu przez 20 minut po to by móc stać max godzinę lub dwie, za co płacisz od 2,6 do 9 funtów za godzinę, a potem musisz wyjechać i jechać do innej strefy parkingowej, która potrafi być czasami absurdalnie daleko i tam poszukać parkingu... Jak chcesz wjechac do centrum Londynu to każda wizyta za sam wjazd 10 funtów na dobe. W Londynie wygoda, a na pewno szybciej, to jest metro, pociąg, motocykl, skuter , ew rower jak bliżej. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Mariusz1986 | Post #8 Ocena: 0 2013-09-21 19:12:53 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-09-2013 Skąd: London |
Nigdy nie byłem w Londynie i nie mogę zbytnio powiedzieć jak tam jest z poruszaniem się samochodem, ale dlatego jest takie forum jak moja wyspa żeby się dowiedzieć. Najpierw pracę znajdę, to będzie już lepiej myśleć co dalej
![]() ![]() |
krakn | Post #9 Ocena: 0 2013-09-21 19:25:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
A ja jeżdzę codziennie po Londynie, parkuje w różnych miejscach, od wschodu do zachodu,od krańców dalekiej północy po południe.
Rocznie około 25-30 tyś mil, tylko przez niecałe ostatnie 3 tygodnie, nowym pojazdem stąd wiem dokładnie , zrobiliśmy 1100 mil, przy czym uważam że mało jeździliśmy poza jednym dniem. I tak od 8 czy 9 lat, z wyjątkiem niedziel, dzień w dzień, od rana do nocy. Dlatego wiem co mówię :> Może jak znajdziesz pracę w małej pipidówie to OK, ale w Londynie to trzeba na prawdę dobrze zarabiać i mieć dużo czasu na dojazdy by jeździć samochodem. Moi klienci i znajomi z pod Londynu pociągiem na Fulham jadą 20 minut, mnie ta sama trasa zajmuje co najmniej godzinę, a bywa że 2 i więcej. Tam też cyrk z parkowaniem, praktycznie jak firma nie ma parkingu to jest to nie możliwe, 2.40 za godzinę parkowania i postój max 4 godziny, z wyłączeniem 2 godzin między 14 a 16. To tylko przykład, bo co dzielnica, czy cześć miasta, lub osiedla to inne utrudnienia. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
adamos76 | Post #10 Ocena: 0 2013-09-21 20:39:07 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2009 Skąd: reading |
bylem kilka razy w londynie i naprawde wpolczuje kierowca, wyjezdzasz z jednego korku i wpadasz w nastepny totalna masakra niewyrobilbym nerwowo na dluzsza mete
|