Str 3 z 3 |
|
---|---|
nadzia86 | Post #1 Ocena: 0 2013-05-31 17:10:51 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Capricon czasem pomoc jest poczevna...tym bardziej jak się rodzi więcej dzieci niż jedno.
|
Capricorn | Post #2 Ocena: 0 2013-05-31 22:06:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Cytat: 2013-05-31 17:10:51, nadzia86 napisał(a): Capricon czasem pomoc jest poczevna...tym bardziej jak się rodzi więcej dzieci niż jedno. A tu sie akurat zgodze ![]() ![]() |
ewamik | Post #3 Ocena: 0 2013-06-01 02:44:57 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Swoja 11-letnia corke urodzilam w Grecji.
Nikt nigdy mi nie pomagal. W szpitalu dostalam wskazowki tyle o ile. Tam nie kapia dziecka przez 2 doby po porodzie. Sama przebieralam i pielegnowalam.nikogo to nie obchodzi. Po przyjezdzie do domu,przyszla do mnie znajoma Greczynka i pokazala ,jak sie trzyma dziecko w czasie kapieli. To byla jedyna pomoc. Nikt nie zostawal z dzieckiem,nie pilnowal.Po 3latach urodzila sie druga dziewczynka. Bylam w tym czasie w domu z rodzicami,ktorzy sa w podeszlym wieku. Nie dosc,ze mialam dzieci,to jeszcze zajmowalam sie rodzicami,sprzataniem,praniem,zakupami itd. Bedac w ciazy chodzilam do lekarza. To bylo moje jedyne wyjscie bez dziecka. Jedyna pomoc? Mama czesto usypiala malutka w poludnie. Ale to bardziej w wyniku zabawy ,niz mojej prosby. Mlodsza miala 1.5,jak tu przyjechalam z dziecmi do meza. Tu nikt mi nie pomaga. Wiele razy slyszalam-nie mialas pomocy?? Jak dalas sobie rade???? Normalnie. ![]() Moja siostra w 85' urodzila trojaczki ,majac juz 3-letniego syna. To byly czasy pieluch tetrowych.dziennie zuzywala 200pieluch. 2xtyg przychodzila do niej pielegniarka...pomoc kapac ![]() ![]() A maz? Aktywny byl jedynie 9mies przed narodzinami dzieci. Siostra mowila mi,ze w sumie spala po 4godz dziennie. I tak przez kilka miesiecy. Da sie? Pomoc od panstwa komunistycznego-podgrzewacz do butelek,pralka automatyczna i mleko w proszku . To cala pomoc. Miala wtedy 21lat ![]() Za to teraz jest dumna z nich...a dzieci z niej ![]() ![]() Paradoks-jej najstarszy syn wstydzi sie jej,bo wyglada za mlodo i jest za ladna. Filigranowa blondyneczka z dlugimi wlosami,bez zmarszczek i ubytkow zebowych...zamiast spracowanej,pomarszczonej kobiety. ![]() [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 01-06-2013 03:05 ] |
Capricorn | Post #4 Ocena: 0 2013-06-01 10:45:49 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Tu tez nie kapia dziecka po porodzie wiec sama kapalam coreczke z pomoca meza po powrocie ze szpitala. I wszystkiego uczylam sie na zywo
![]() |
agarudii | Post #5 Ocena: 0 2013-06-01 11:03:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
a ja nie widze powodu, zeby z siebie robic meczennice. ja mialam pomoc ze strony mamy i tesciowej. mama byla przez miesiac, tesciowa przez dwa po porodzie. pomoc nieoceniona.
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
|
|
Samurajka | Post #6 Ocena: 0 2013-06-01 11:08:43 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Tu nie chodzi o meczennictwo...
Poprostu czasmi jestesmy zdani tylko na siebie.Z roznych powodow nasze Mamy czy tesciowe nie moga nam pomoc... Jak bedzie w moim wypadku-moja Mama ma 68 lat i opiekuje sie schorowanym Ojcem,nie ma nikogo z kim moglaby Go zostawic.Chociaz bede starala sie jakos zorganizowac pomoc,aby mogla cieszyc sie razem z nami pierwszymi dniami malenstwa. Mama partnera przyleci pare miesiecy po porodzie,bo wczesniej nie moze przerwac kontraktu. Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
kociefraszki | Post #7 Ocena: 0 2013-06-01 12:23:18 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
O, ewamik... Az se przysiadlam. W czasach tetrowych mialam bliznieta i 15 miesieczne starsze, ktoremu zdarzalo sie zapomniec, a na noc koniecznie musiala byc pielucha. Schodzilo mi po 100 pieluch na dobe na poczatku, a mielismy "franie" - bez mamy strzelilabym sobie w leb, bo karmilam piersia i zajmowalo to wiecej czasu niz flacha a dzieci jadly czesciej. Ogarnac blizniaki, starsze dzieci, dom, kuchnie i pranie... nie widze tego.
Samurajka, spokojnie dasz rade. Wbrew pozorom noworodek w domu to nie koniec swiata, choc rewolucja konkretna. Duzo podpowie Ci instynkt, o techniczne sprawy mozesz spytac HV, ktora odwiedzi Cie 1-2 dni po powrocie do domu, a na pewno chetnie pokaze wszystko o odpowie na kazde pytanie. Tatus dziecia tez moze sie wlaczyc w dzialania i bedzie dobrze. |
Twinkle | Post #8 Ocena: 0 2013-06-01 12:36:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2011 Skąd: Somerset |
pewnie ze da sie rade,jak urodzilam pierwsze dziecko na pocatku bylismy samo i uczylismy sie wsyzstkiego....byl lipiec a my grzalismy grzejniki na kapiel
![]() ![]() ale szybko sie nauczylismy na bledach.potem przyjechala tesciowa,po niej mama.Fajnie mielismy cieple obiady,ja moglam odpoczac,bo kamrmilam piersia i maly non stop byl kolo mnie.Pomoc nieoceniona.Akurat i moja mama i tesciowa to sa takie rowne kobietki do niczego sie nie wtracaja,nie narzucaja a do tego pomagaja i sa naprawde moimi super kumpelami. Przy 2 dziecku tez ta 2 tygodniowa pomoc byla super,bo jednak przy 2 jest co robic. Teraz jak urodzi sie 3 w grudniu bardzo chialalabym aby przyjechaly znowu po 2 tygodnie ale tesciowa opiekuje sie chorym tesciem wiec niewiadomo...naprawde pomoc jest nieopisana.nawet mozna wyskoczyc na te zakupy sami bez dzieci,czy po prostu pospac do 9 zamiast do 7 czy nie mowiac juz o obiedzie czego najbardziej nie lubie robic. lake...
|
ewamik | Post #9 Ocena: 0 2013-06-01 14:10:01 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Tu nie chodzi o meczennice. Po prostu inaczej nie da sie.
Moja siostra urodzila trojaczki. Dom rodzinny oddalony o 400km,na dodatek mama wtedy pracowala,a i ja mialam 8lat. Siostra byla 1-wsza kobieta w powojennej Polsce,ktora urodzila trojaczki. Kilka dni po niej,w Szczecinie urodzily sie rowniez trojaczki. Zainteresowanie mediow,sasiadow itd. Do tej pory zostalo jej,ze posilki spozywa w biegu,herbate robi do polowy szklanki. Ja rowniez nie moglam liczyc na pomoc. Mama w podeszlym wieku. A o tesciowej szkoda gadac. Zadna z kolezanek nie miala wtedy dzieci. W sumie nie wiedzialam nawet,w czym mieliby mi pomoc? Dziecko spalo,ja prasowalam,gotowalam itd. Nie czulam takiej potrzeby. Tylko maz chodzil z karteczka na zakupy. To mi wystarczylo ![]() |
aniusia935 | Post #10 Ocena: 0 2013-06-01 16:10:30 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-04-2013 Skąd: Belfast |
Przy jednym dziecku mozna dac rade
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres to człowiek, nie ulica...
|