Str 35 z 35 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-07-18 19:06:51 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
stanislawski | Post #2 Ocena: 0 2013-07-18 21:58:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Jakie widzicie możliwe scenariusze? Na daleką najpewniej przyszłość, bo w krótkiej to się nie skończy.
Mówię całościowo o konflikcie islam - cywilizacja zachodnia. |
Vivienne | Post #3 Ocena: 0 2013-07-18 21:58:53 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
Struktury islamistyczne na świecie uległy wzmocnieniu m.in. wskutek wielu poważnych błędów strategicznych, popełnionych w ostatniej dekadzie zwłaszcza przez Stany Zjednoczone. Najpoważniejszym z tych błędów okazało się niedokończenie procesu stabilizacji sytuacji w Afganistanie po 2002 roku. Amerykanie zlekceważyli wówczas niedobitki talibów i Al-Kaidy, które ukryły się na niedostępnym pograniczu afgańsko-pakistańskim. Już w dwa lata później zaczęło się to mścić, negatywnie wpływając na sytuację w Afganistanie.
Tereny te sa bardzo trudno dostepne dla zolnierzy, wlasciwie nigdy nie zostaly podbite przez zolnierzy brytyjskich (rowniez z czasie wiktorianskim). Zeby dstac sie do gor nalezy przejsc przez koltine, ktora jest smiertelna pulapka. W 1842 Khyber Past zginelo 15 tysiecy ludzi (ocalala tylko 1 osoba), wymordowanych przez Afganow. ZSRR tez nie podbil tych terenow, nie do konca wiadmo ile ofiar pochlonela ta inwazja zakonczona przez Gorbaczowa. Teraz te tereny przejela Al-Kaida, rdzenni mieszkancy znaja dobrze jaskinie, przejscia do Indii. |
Jakobs | Post #4 Ocena: 0 2013-07-18 22:20:16 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-07-18 21:58:40, stanislawski napisał(a): Jakie widzicie możliwe scenariusze? Na daleką najpewniej przyszłość, bo w krótkiej to się nie skończy. Mówię całościowo o konflikcie islam - cywilizacja zachodnia. Z moich rozmow z anglikami wynika ze w ciagu 10 lat dojdzie do wojny religijnej, zacznie sie pewnie na polnocy, w wiekszych miastach, wiec tutaj u mnie na wsi bedzie raczej bezpiecznie, pozatym sporo mysliwych tu mieszka, wiec w razie co przynajmniej bedzie dostep do broni i jakas lokalna mobilizacja. Ciekawe jak to bedzie w miastach wygladac. Ale to tylko takie gadanie przy piwku w pubie, dokonca nie wiadomo co bedzie, moze cos sie wydarzyc i juz jutro bedzie nieciekawie za oknem. Przy takiej biernosci wladz raczej napewno do czegos dojdzie. Si vis pacem, para bellum.
|
stanislawski | Post #5 Ocena: 0 2013-07-18 22:38:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Też widzę wojnę, choć w wymiarze bardziej globalnym. To jeszcze bardzo odległa perspektywa, kiedy Zachód zrozumie, że zreformowanie tego jest niemożliwe. Jest tylko opcja - albo my albo oni. A żeby ich definitywnie pokonać, to nie da się niestety stosować uderzeń chirurgicznych, tylko trzeba zmiażdżyć. Co da się zrobić.
|