dziewczyny, czy ja zostalam sama na polu bitwy?

nie z pewnością sporo nas ćwiczy i nie ma czasu na pisanie ja już dawno opuściłam Chodakowską bo kolano mnie zaczęło boleć. Zaczęłam melb ale przez Twój post zmieniłam ją na Jillian

Usunięte

Oj nie,nie ja dalej cwicze

hej też melduję że ćwiczę, tylko pracy dużo i nie mam kiedy pisać do was ...

Ja was podlgadam systematycznie . Cwicze tez,ale zadziej.
Nie planowalam wiecej chudnac,a tu 4 kg mniej,szkoda tylko ze wszystko z nerwow i stresu.
Za to sie pochwale ze bylam na silowni.Zrobili u nas Tabate,wiec szybciorem poszlam sprawdzic.Jednym slowem-rozwaliwlo mnie po 15 min. .
Fajny trener jest ,wesolo bylo i wybieram sie w przyszlym tygodniu.
Trzymam kciuki za was wszystkie !!!

martunia, ja sobie nie wyobrazam , ze ciebie po insanity jest w stanie cos rozwalic ja chwilowo zastrajkowalam z ewa, cwicze z jillian i fitness blender. mysle sobie, ze jakis wiekszy zapal mialam na poczatku, teraz coraz ciezej, mimo, ze efekty sa zaczelam tez czytac forum sfd i dochodze do wniosku, ze mimo kilkumiesiecznego terningu, w temacie diety i cwiczen wiem na prawde malo... a tak w ogole, skoro mamy ewe w temacie, jestem przerazona tym co wypisuja na jej temat w sieci (chodzi o komponowanie treningow i wykonywanie cwiczen). gubie sie w tym, za malo wiem na temat techniki cwiczen , zeby samodzielnie to ocenic. czy to co wypisuja to zwykle hejterstwo czy ona rzeczywiscie robi az tak duzo bledow? co myslicie?

[ Ostatnio edytowany przez: doriska1234 24-09-2013 14:31 ]

Dla mnie osobiscie cwiczenia z Ewa nie sa najlepszym rozwiazaniem , nie sprawdzily sie na mnie a to dlatego, ze ja jestem bardzo wymagajaca, a Ewa nie dawala mi tego czego ja oczekuje od treningow. Jest dla mnie przeslodzona i kazde jej "kochane", "cmok" doprowadzalo mnie do szewskiej pasji.

Po rzuceniu palenia i nabraniu kilku kilogramow, ale nie miesni, czas bylo zaczac znow powaznie myslec o powrocie do treningw. Przed tym cwiczylam 2 lata na silowni, ale znow... z braku rywalizacji - przestalam. Dla mnie glownym powodem do robienia czegos dobrze jest rywalizacja Kiedy jej nie ma - ja osiadam na laurach.

Najpierw studiowanie diety, nie zadnej specjalnej, opartej na rownowadze, na tym co ja lubie i czego moj organizm potrzebuje, ja praktycznie nie jem miesa, wiec zrodlo bialka trzeba bylo znalezc gdzie indziej... trzeba bylo tez zrozumiec, ze bialko roslinne jest zupelnie inaczej przyswajalne niz bialko zwierzece i trzeba go dozowac ciut inaczej.

Na poczatek zaczelam cwiczyc Ewe, 2 tygodnie, codziennie. Potem mi sie znudzilo... zamienilam Ewe na Xbox i treningi fitness. To okazalo sie zupelnie dobrym pomyslem bo cwiczenia sa dostowane do naszych mozliwosci w danym momencie, do tego urzadzenie ocenia nas, poprawia, zalicza poprawnie wykonane ruchy, oblicza spalone kalorie (na podstawie naszych danych). 6 razy w tygodniu, 3 razy po godzinie, 3 razy po poltorej godziny. Calkowicie przestalam jesc slodycze, a wymyslalam nowe przepisy na wysokobialkowe ciasta/serniki/desery. To tez sie okazalo zbyt malo, wiec...

kupilam zestaw hantli. I to jest to co jednak Tygryski lubia najbardziej. 6 razy w tygodniu fitness z ciezarkami. Do takich cwiczen znow wracam w lutym, teraz studiuje wszystko na temat odzywiania, bo chce przejsc zupelnie na wegetarianizm, wiec i komponowanie posilkow bedzie wygladalo zupelnie inaczej, mam na to jeszcze kilka miesiecy

W prezencie dostalam zestaw cwiczen, niektore jestem w stanie zrobic jeszcze teraz, niektore musza poczekac, az urodze - niestety to wlasnie te kilka miesiecy.

A to drugi z prezentow, ktory rowniez sobie spokojnie czeka na rozwiazanie

I nasze zycie w domu toczy sie wokol cwiczen, kazdy ma cos do roboty przez caly tydzien, do tego wszyscy jezdza na rowerze, dzieciaki chodza na gimnastyke i street dance, wraz z nami stosuja diete (nie jedza smazonego, maja prawo do slodyczy tylko w weekend) A jak jest brzydka pogoda i nie da sie pojezdzic zbytnio na rowerze to dzieciaki wlaczaja zawody na Xbox i rowniez spedzaja aktywnie czas. Zachorowalismy na taki styl zycia i tyle

doriska- uwierz kochana,jak nie cwicze systematycznie kondycja mi spada na zero!! Do tego zeczelam kopcic cygary.
Tez podczytuje sobie sfd,wiele mozna sie dowiedziec.Poza tym mysle ze wiecej tam porad dostaniesz,niz od pani Ewy.
Jak by nie patrzyl to jedna wielka reklama prosty przyklad(jakies opaski na reke hehe ) ktore Ewa oferuje...mnie odrazu zniechecila.
Co do techniki cwiczen, jesli nie masz dokladnego opisu wykanania cwiczen to bedziesz cwiczyc z bledami, a efekty nie beda napewno tak szybkie i wodoczne.Czasem mozna sobie zrobic krzywde-ja np,robiac A6W tak naciagnelam kark i plecy ze nie moglam wstac z lozka.
Doris idz moze na silownie-chociaz kilka razy,sprawdz jak to jest pocwiczyc z innymi w grupie.Gwarantuje ci ze nauczysz sie jak wykonywac odpowiednio cwiczenia,to ci duzo ulatwi wykonywanie ich w domu .


edit: o chantelkach do cwiczen Ewy to pisalam juz daaawno, i az mnie dziwi ze kobieta o tym nic nie wspomniala .

[ Ostatnio edytowany przez: martunia2302 24-09-2013 15:48 ]

Najlpeiej zaczac od cwiczen z instruktorem, na silowni itp. a potem jak juz sie umie wykonywac cwiczenia robic je samemu, chociazby po to aby unikac kontuzji. Pozatym na tych filmach dvd nic o kontuzjach (albo niewiele) sie nie mowi. Nalezy sluchac swojego ciala. To bardzo wazne. Kazdy jest inny i patrzenie sie na osobe 190cm majac 160 w kapeluszu i 10 kg nadwagi jest bledem. Wszystko powinno byc dostosowane do osoby. Nie kazdy ma warunki by wygladc jak top model a tak niestety sie promuje fitness...Grunt to zdrowy rozsadek.