Str 4 z 7 |
|
---|---|
ela_42 | Post #1 Ocena: 0 2013-08-02 17:14:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-06-2007 Skąd: Londyn |
Kontrolują każdy bagaż, przed wyjazdem do tunelu to było po stronie francuskiej, osoby miały papierosy wiecej niż przewiduje norma -2 godz zmarnowane poniewaz trzeba było zapłacić dość wysoki mandat a oni nie mieli kasy, 2 godz tam staliśmy. W sumie zabrano papierosy i kasa sie tez znalazła, Francuzi chcieli kasę od razu...
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2013-08-03 06:10:21 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Jak ja jechałem to z Polski jechały 3 autokary, 2 zostały przetrzepane, a nam tylko kazali wyjąć swoją torbe, pies przebiegł koło nich i tyle.
Czasami widać jak się przejeżdża przez kontrole celną, najpierw mijasz bramki gdzie nastepuje prześwietlenie pojazdu, a potem wjazd w te hangary. A tam z powrotem na kontrole, tu mówie po Angielskiej stronie. Mam koleranke celniczkę, pracuje na Geatwick. Po prostu oni maja też tzw typy, czego szukać u osób jadących z danego kraju. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
kik1976 | Post #3 Ocena: 0 2013-08-03 07:59:50 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
na ktorejs tv jest program - the border force. o sluzbach cenych, jak wylapuja nielegalnych emigrantow w calej uk. trzepia nawet amerykanow i kanadyjczykow.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
tomaszzet | Post #4 Ocena: 0 2013-08-03 21:18:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Cytat: 2013-08-03 07:59:50, kik1976 napisał(a): na ktorejs tv jest program - the border force. o sluzbach cenych, jak wylapuja nielegalnych emigrantow w calej uk. trzepia nawet amerykanow i kanadyjczykow. Jest, ale trzeba angielską a nie polską tv oglądać. Nie byłoby pytań na forum, gdyby się lokalną tv oglądało. No i dla języka dobrze by było. Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
tenoch | Post #5 Ocena: 0 2013-08-04 01:49:06 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-01-2013 Skąd: Cornwall |
Jak jechałem autobusem z Polski (kilka lat temu) to trzepali, aż kurz się unosił. Raz na niemieckiej granicy, potem w Calais (niestety Niemcy nic nie zostawili
![]() Niedawno jechałem autobusem raz z Amsterdamu i raz z Paryża, to na granicy tylko w paszporty zaglądali. |
|
|
michalko | Post #6 Ocena: 0 2014-08-04 11:53:49 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-08-2014 Skąd: Slough |
Wracalem tydzien temu autem przez eurotunel z 2 tygodniowego holidaya w Hiszpani.
We Francji po pokazaniu polskiego dowodu od razu kazali zjechac do jakiegos garazu nr. 1. Tam podszedl angielski celnik i zaczal zadawac 100 pytan... Pamietam tylko pare bo inne byly naprawde idiotyczne ale pytali... - gdzie byles, na jak dlugo, czy masz potwierdzenie tego gdzie byles na pismie (czyli kontrakt wynajmu), czy wiozles kogos, gdzie sie zatrzymywales, czy mieszkales 2 tygodnie w jednym miejscu czy w roznych, czy bylo w hiszpani drogo... czy masz papierosy, czy masz alkohol czy to twoje auto (mam roczna astre w kombiku zarejestrowana normalnie w UK), jak dlugo je masz, ile mieszkasz w anglii, gdzie pracujesz i ile zarabiasz ( nie powiedzialem ile ). Kiedy kupiles samochod i gdzie, udowododnij ze to twoje auto itp itd.. Po okolo 20 minutach glupich pytan kazal otworzyc bagaznik...Klepnal tylko w dwie torby - nie kazal ich nawet otwierac a mialem tam z 10 litrow roznych alkoholi (jakies whisky, gin, i z 3 butelki wina) i oddal ID i zyczyl milej podrozy. Ogolnie trwalo to z 30 minut i puscili mnie doslownie 10 minut przed odjazdem pociagu... Pierwsze takie "trzepanie" a opuszczalem UK i wracalem autem juz jakies 10 razy i nigdy nie bylo problemu... |
Post #7 Ocena: 0 2014-08-04 12:11:58 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
stanislawski | Post #8 Ocena: 0 2014-08-04 13:00:50 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Jak terroryści coś szykują to niech trzepią kolorowych.
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2014-08-04 13:15:24 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2014-08-04 11:53:49, michalko napisał(a): - gdzie byles, na jak dlugo, czy masz potwierdzenie tego gdzie byles na pismie (czyli kontrakt wynajmu), czy wiozles kogos, gdzie sie zatrzymywales, czy mieszkales 2 tygodnie w jednym miejscu czy w roznych, czy bylo w hiszpani drogo... czy masz papierosy, czy masz alkohol czy to twoje auto (mam roczna astre w kombiku zarejestrowana normalnie w UK), jak dlugo je masz, ile mieszkasz w anglii, gdzie pracujesz i ile zarabiasz ( nie powiedzialem ile ). Kiedy kupiles samochod i gdzie, udowododnij ze to twoje auto itp itd.. To standardowe pytania. Na dodatek zwykle sa zadawane oskarzycielskim tonem, ktory ma zapewne spowodowac, ze klient poczuje sie malutki i zastraszony i przyzna do wszystkiego. Kiedys jak zjechalam z promu w nocy, to zatrzymali mnie do kontroli i kobieta sie pytala czy mam rachunki za hotel, wiec jej powiedzialam, ze moze mam, moze nie mam, bo nie przywiazuje do tego wagi. A to czy to moje auto, to pytaja sie prawie zawsze przy Tunelu, jesli zadaja pytania. Standard. Ciekawe jak tam mojej kolezance poszlo z moim samochodem. Napisalam jej nawet papierek, ze pozyczam jej auto i ma prawo jezdzic nim po calej Unii. Carpe diem.
|
krakn | Post #10 Ocena: 0 2014-08-04 21:40:31 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
hm, widzę że coraz więcej ludzi takich co nie pamięta jak to jest na granicy.
Starzy turyści ![]() Setki pytań, częste zatrzymania, kiblowanie całymi nocami w "poczekalni" , a czasami kilka dni na granicy, bo taka kolejka była, A pamiętacie jak ładnie samochody rozbierali? Ale potem poskręcać to już nie miał kto ![]() Pytania są często absurdalne, jedno pytanie konkretne, drugie "przyjacielskie" np czy fajnie było na urlopie, czy było słonce, czy zadowolony jesteś z miejsca gdzie byłeś, a między nimi pytania konkretne. W przsłuchaniu chodzi o to by zburzyć linię myślenia przesłuchiwanego, żeby go odwieść, czasami po prostu wyluzował i zakręcił, tak że jak zada to samo pytanie tylko inaczej sformułowane to jak kłamiesz to się pogubisz. Albo patrzą na twoją reakcje, celnicy to są wspaniali psycholodzy, po tonacji głosu, po bezwarunkowych, czyli niekontrowanych świadomie odruchach są wstanie dość celnie wytypować czy delikwent mówi prawdę czy coś ukrywa. A czasami zagadują żeby zabić czas, zamim drugi oficer, po wklepuje w komputerze co trzeba i sprawdzi czy aby nie jesteś poszukiwany,czy też czy były już jakieś wpadki, zbyt częste przejazdy, zwłaszcza do i z krajów "wytypowanych" itp. Dawniej taka kontrola jak ta to była O ja Pier@ chyba mają kaca, radość i powód do opowieści jak to się udało na granicy łatwo przejechać, tylko 100 pytań! luzik ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|