2013-03-11 22:59:29, ewa28300 napisał(a):
Jestem całkowicie konsekwentna w tym co pisze i być może złe mnie zrozumiałas od samego początku.
Facet zdecydowany na ułożenie sobie życia z kochanka obeieszcza to całemu światu i ma gdzieś co o tym sadzi żona, matka, teściowa, ciotka, bratowa, sąsiadka.
Dopóki zaś kłamie to sam jest więźniem swojej sytuacji: pociąga go kochanka, ale wie jak ważna jest dla niego żona, nie jest więc pewien co wyniknie z romansu więc woli nie palić za sobą mostów i oklamuje żonę, ze wymyśla głupoty, a potem deklaruje, ze zakończy tamta znajomość. Książkowy przykład zauroczenia zonateho mężczyzny...
A kto powiedzial, ze on chce zaraz w drugie malzenstwo sie spieszyc? Jakby mu o codziennosc chodzilo, to ta mial w domu...
Ten sie tak straqsznie nie chowal z nowa kobieta, jak ich kolezanka zony widziala, chyba ze strasznego pecha mial....