Nie ma reguły od zdrady. Wszystko możne byc przyczyna zdrady ale mozna temu jako tako zapobiec.
O męża/zonę trzeba zabiegac cały czas,nawet 20lat po ślubie.
I nie ma co gadać-po co się żenił/wychodziła za mąz,jesli dopuszcza się zdrady?
Gdzieś przeczytałam,że jesli facet chce w domu modelkę Victorii Secret,to niech sam wygląda jak model Calvina Kleina.
Do tego dochodzi sex. Głównie sex albo jego brak jest przyczyna zdrady. Facet chce często, kobieta wiecznie zmęczona. Jest tez odwrotnie: kobietka ma ochotę,lezy pachnąca w sexy bieliźnie,a przyjdzie taki byle jaki,nieumyty,nieogolony,w gaciach,tu beknie na bąka puści i sądzi,że jest pociągający.
Jeśli nie okazujemy zainteresowania partnerowi,ktos inny to zrobi.
Każdy z nas chce byc adorowany i podziwiany.
I nieważne czy to jest 5,10,15lat po ślubie.
Czy to jest pikantny sms w ciągu dnia,albo liścik dyskretnie włożony do kieszeni albo torby.
Kiedyś mąz zapytał, czego mi brakuje w związku. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą,że brakuje mi randek. Tych całych przygotowań,strojenia sie,szykowania i oczekiwania. Bardzo miło to wspominam.
Mój mąż mówi,że facet,to tylko facet i jeśli kobieta kusi,to on na 90% ulegnie jej.
Twierdzi,że kobiecie łatwiej odmówić. Męzczyzna zazwyczaj nie potrafi.
Pewnie panowie powiedzą,ze ich to nie dotyczy. Byc może nie byli kuszeni,podrywani,adorowani i okoliczności temu nie sprzyjały.
Znam kobiety,które uwielbiają żonatych.
Szczerze mówiąc mnie samej strasznie pociąga obrączka na palcu męzczyzny.

....a teraz uwielbiam,gdy mąz nosi obrączkę
Jako singielka,bardzo często zwracałam na to uwagę ale nie będe sie wypowiadac w tym temacie.
Obrączka czasam działa jak viagra. Zakazany owoc i chcemy to zdobyć. W tej chwili nie mysli się o dzieciach,partnerze itd.