Str 8 z 9 |
|
|---|---|
| Onieznajomy | Post #1 Ocena: 0 2013-02-15 18:29:48 (12 lat temu) |
 Posty: 4046 
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Cytat: 2013-02-15 11:52:37, Tomalski napisał(a): Prawie wszystkie obecne konflikty na kuli ziemskiej powstają w krajach, gdzie występują więcej niż jedna wiara/rasa.(chyba 85%, pozostałe powody to pieniądze, ale i w nich wykorzystuje się napięcia pomiędzy kulturami/plemionami). Różnice wyznaniowe są dzisiaj powodem zdecydowanej większości wojen na świecie. Fakt. Nie pamietam ale moze Giedroyc pisal ze mniejszosci narodowe moga rozsadzic kazde panstwo, chodzilo o sytuacje przed II wojna. |
|
|
|
| Nattte | Post #2 Ocena: 0 2013-02-18 12:40:02 (12 lat temu) |
 Posty: 19 
Z nami od: 18-02-2013 Skąd: Londyn |
Czytam Wasze wpisy i mam wrażenie, że żyjemy w innym mieście. Jestem młodą osobą, o wszystko musiałam walczyć sama (praca od razu po liceum, wyjazd "ze wsi", sama opłacić studia zaoczne, mieszkanie itd). Kokosów nie było, ale coś tam dobrego udało się osiągnąć. Mam wielu znajomych, którzy żyją na normalnym poziomie, nikt nie przymiera głodem, nie wiem skąd te opinie o Polsce (może z małych miast, w których rzeczywiście sytuacja wygląda tragicznie).
Przyjechałam do Londynu, bo przecież nie mam nic do stracenia. I tym sposobem od 5 miesięcy szukam pracy, roznoszę CV, rozsyłam, nic się nie dzieje. Sprzątałam domy naszych wspaniałych wschodnich sąsiadów, wytrzymałam cały tydzień w hotelu, ewentualnie dostaję 'niemoralne' propozycje, bo "przecież Polki nie są wstydliwe". Jestem przerażona napływem emigrantów, stosunkiem innych do Polaków, zachowaniem Azjatów. Może tym, którzy wyjechali kilka lat temu było łatwiej, ja jestem załamana. |
|
|
|
| Richmond | Post #3 Ocena: 0 2013-02-18 13:42:48 (12 lat temu) |
 Posty: 29583
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Zalezy co umiesz i jakie masz doswiadczenie.
Carpe diem.
|
|
|
|
| niewiadoma | Post #4 Ocena: 0 2013-02-18 13:46:08 (12 lat temu) |
Posty: 169
Z nami od: 23-08-2011 Skąd: tu i tam,jak to w życiu.. |
Już nie raz pisałam na tym forum o tym,że w Polsce wbrew wszystkiemu nie jest tak żle.Młodzi wykształceni ludzie żyją na dobrym poziomie,kupują mieszkania,samochody,wyjeżdżają na wakacje.To wszystko zawdzięczają tylko sobie ,bo stety czy też niestety nie mogą liczyć na benefity,których w Anglii nie brakuje.W Anglii wydaje mi się,że będzie coraz trudniej z "dobrą" pracą,a pomoc państwa już teraz jest ograniczana.A co dalej......,ale to już nie moje zmartwienie.Córka moja wróciła po 2 latach pobytu na wyspach,pracę ma dobrą i chyba jest zadowolona bo jest u siebie...
|
|
|
|
| landi | Post #5 Ocena: 0 2013-02-18 14:20:41 (12 lat temu) |
 Posty: 510 Z nami od: 05-07-2007 |
czy ja wiem , u mnie na prowincji Anglii dobra praca dla dobrych sie znajdzie za dobra kase,
ale nie o to chodzi, wazne zeby spokojnie sobie radzic na przecietnych stanowiskach (pielegniarka, kierowca autobusu, na tasmie w fabryce, stolarz, dekarz czy dekorator, etc..bez urazy) bo lekarz czy specjalista IT sobie poradzi w kazdym miejscu. a Polska tak jak mowisz dobra dla singli i kiedy odpowiadasz tylko za siebie. [ Ostatnio edytowany przez: landi 18-02-2013 14:43 ] ♪ Zakopałem w moim ogrodzie, To co złe jest w moim narodzie ♪
|
|
|
|
| |
|
| niewiadoma | Post #6 Ocena: 0 2013-02-18 15:33:01 (12 lat temu) |
Posty: 169
Z nami od: 23-08-2011 Skąd: tu i tam,jak to w życiu.. |
No i się "robi" -chyba żle dla wielu emigrantów na Wyspach-dzisiejszy artykuł na onecie polecam.Ja Camerona popieram.
|
|
|
|
| Nattte | Post #7 Ocena: 0 2013-02-18 15:53:55 (12 lat temu) |
Posty: 19
Z nami od: 18-02-2013 Skąd: Londyn |
Mam sporo doświadczenia zawodowego, angielski też na dobrym poziomie. Kwestia szczęścia przede wszystkim,a nie tego, czy ktoś jest zdolny i inteligentny. Ja szukam, a znajomy, który słowa nie mówi po angielsku ma 90f dniówki.
Takie realia w tym raju. |
|
|
|
| relly | Post #8 Ocena: 0 2013-02-18 16:36:46 (12 lat temu) |
Posty: 342 Z nami od: 01-01-1970 |
Cytat: 2013-02-14 16:26:39, Izabella111 napisał(a): jedzenie i inne wydatki 100-150????? ty chyba zartujesz? mieszkanie 300- 500.hmm 300 to za pokoj tylko na polnocy Anglii.. No wlasnie ludzie czytaja a pozniej mysla ze tu dalej taki raj.. mieszkanie to powiedzialabym minimum 500 rachunki min te 150, jedzenie minimum 200, minimum a inne wydatki? internet, telefon, dojazdy do pracy? bilet miesieczny na pociag gdzie jade 20 minut kosztuje 140f miesiecznie! ja płace za 1 bedroom 300+concil i nie jest to najtansza nora za 550+council kolega wynajmuje 6-letni domek 3 bedroom rachunki srednio usredniajc zima+ lato)100 internet 22 telefon jak wydam 5 panów miesiecznie na doładowania to mi wystarcza ubezpieczenie samochodu 66 paliwo jskies 50 jedzenie ja potrafie 120 na dwie osoby na cztery tydgodnie wydac ale ja kobiety do sklepu nie puszczam ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2013-02-18 16:37:14 (12 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| vertigo | Post #10 Ocena: 0 2013-02-18 17:46:23 (12 lat temu) |
 Posty: 182
Z nami od: 11-02-2012 Skąd: Hampshire |
ewa28300 jedni idealizuja Polske inni Anglie.To chyba nic zlego.Nie pisz prosze,ze kierowca autobusu,kasjerka z marketu i sprzataczka w Polsce tylko pracuja od switu do nocy,moze ty znasz takie przypadki ,ja widze ,jak w Polsce ludzie wyjezdaja latem niekoniecznie do Hiszpanii czasem tez do Egiptu,to juz nie jest taki luksus, jak sie niektorym wydaje.Zgadzam sie, ze sa ludzie ,ktorzy moga o tym tylko pomarzyc ale uwierz mi tutaj tez tacy ludzie zyja.Mam znajoma Angielke ,ktora mieszka z corka bo nie stac jej na samodzielne mieszkanie .I takie sytuacje maja miejsce i tu w Anglii i w Polsce.A co do malomiasteczkowych sytuacji typu tego nie ubiore ,tego nie zrobie...bez przesady Polska to nie taki znow zascianek a jezeli mam byc szczera to wole czasem te zasciankowe ograniczenia i troche samokrytyki niz matki odprowadzajace dzieci do szkoly w szlafrokach,dresach lub w ubraniach po mlodszej siostrze albo z przed 20 kg:0
Moze standart zycia Izy sie obnizyl,(choc nie moja to sprawa)moj na pewno, zwlaszcza intelektualno-kulturalno-towarzyski,ale to czesciowo moja wina bo sie starzeje nieublagalnie.Jezeli dzieci spdzaja cale dnie przy komputerze, to jest to czesciowo wina rodzicow ,ktorzy nie potrafia znalezc dla nich alternatywy.Wydaje mi sie jednak ze w Polsce,jescze mozna miec fajne dziecinstwo,bo posiadanie najmodniejszych elektronicznych gadzetow to nie wszystko. [ Ostatnio edytowany przez: vertigo 18-02-2013 17:48 ] If you bungle raising your children, I don't think whatever else you do well matters very much.
|
|
|
|
Wczytuję dane...