mieliśmy 2000 w Pl 4 lata temu..na 3 osoby..wynajęcie u nas 1500 z opłatami to minimum a te pozostałe 500 to na co? na życie dla nas i dla dziecka? za mało by żyć za dużo by zdechnąć.. 1000 na jedzenie to wydawałam lekko na mnie i syna jak jeszcze byłam w Pl...

Zgadzam sie z Izabell11. Widze jak Polacy tu zyja, jak gniota sie w 10 w malych, brudnych, zaniedbanych mieszkaniach, czesto wynajmujac tylko jeden pokoj bo na mieszkanie ich nie stac. No chyba ze masz dzieci to wtedy benefity leja sie strumieniami. Ciagle ktos tu na forum narzeka ze ma problemy i zostal z nimi sam, jezyka nie zna (niestety ogromna ilosc Polakow nie zna albo zna slabo angielski) i prosi o pomoc. Znam mnostwo Polakow, Polek ktorzy z magistrami pracuja jako sprzataczki od wielu wielu lat. I gdzie jest ta wspaniala Anglia? Dla niektrych Polakow wystarczy ze moga pozwolic sobie na jakies gadzety na ktore w Polsce go niebyloby ich stac ale to ze pracuje jako sprzataczka to nie ma znaczenia. Znam Polakow w Polsce ktorzy zarabialiby 10 tysiecy i byloby malo, ciagle narzekaja. Znam tez Polakow tutaj ktorzy zarabiaja 35tys rocznie i narzekaja jak im ciezko i jak malo maja. Jestesmy liczna emigracja w Angli ale jak wielu z nas ma dobra prace?

Po części rację mają Ci co piszą, że standard życia tutaj mamy lepszy, własne mieszkanie czyste i ślicznie urządzone z którego mnie nikt nigdy nie wyrzuci ( aczkolwiek na kredyt, który musze spłacać całe życie). Praca elegancka, swój gabinet, kawka na żądanie, telefon służbowy, garsonka i szpilki, zero fizycznego wysiłku –to fakt. Ale jak sobie pomyśle, że tak całe życie… to….
Ta mentalność ludzka, smutek i narzekania …Jezu
Ja chyba nie pasuje do tych ludzi, ja mogę zacisnąć pasa polecieć na weekend do Barcelony i to dla mnie nie problem (tanie linie lotnicze itd.) a ludzie tu narzekają tylko, nie mają pasji czy marzeń, żadnych ambicji. Wszyscy się robią jacyś „moherowi”. Ksiądz w parafii ma władzę absolutną, karze zobowiązania na papierze podpisywać, iż co miesiąc przez 2 lata (!!!) będziemy wpłacać określoną kwotę na remont kościoła bo dach chce wymieniać. Nadmienię tylko, że bezrobocie w nas w powiecie to 20,40 % na chwilę obecną. Dziecko moje komunię św. będzie miało za rok czy dwa o ile ksiądz je dopuści bo warunek jest taki , że dziecko wraz z rodzicami musi chodzić już przez cały rok wcześniej do kościoła na wszystkie roraty, majowe, różańcowe, rekolekcje…. i listy obecności trzeba podpisywać- rodzice też !!!
Nie bez kozery wybieram Londyn tam jest wszystko aby żyć pełnią życia: galerie, wystawy, koncerty światowych gwiazd, kursy doszkalające i hobbystyczne na wszystko chyba o czym można pomarzyć. Atrakcje na światowym poziomie, wszystkie możliwe kuchnie i smaki świata, stadiony i mecze takie co oglądam w TV tylko, ludzie z całego świata… Szkoda życia na siedzenie w domu i sprzedanie czasu przed TV a niestety polskie realia takie są, u mnie w mieścinie jest 1 kino które zamykają bo się sypie, muzeum to tylko regionalne z tą samą ekspozycją od 20 lat na temat folkloru lokalnego, jak koncert czy coś wielkiego jest to trzeba do stolicy jechać a to koszt 500-800 zł czyli ¼ pensji za jeden wyjazd dla 1 osoby ! w parku straż miejska jeszcze niedawno dawała mandaty jak się chodziło po trawie a nie po ścieżkach !!! A mieszkam w mieście na północy kraju nie w żadnej polce B (bez obrazy oczywiście). W piaskownicy u mnie na osiedlu psy robią kupy w piasek, jak raz krzyknęłam z balkonu, że to nie jest toaleta dla psów tylko piaskownica dla dzieci- to mnie facet wyzwał.
Dziecko to zniżki tu nie ma na nic, przejazdy, przedszkole, kino, basen - wszystko płatne. Dodatkowe zajęcia w szkole to zajęcia na salce gimnastycznej lub w świetlicy rysowanie lub oglądanie filmów na dvd. Jak chciałam zorganizować dodatkowe zajęcia dla dzieciaków w świetlicy np. naukę czegoś egzotycznego np. chińskiego…. to patrzyli na mnie jak na idiotkę….
Macie jeszcze jakieś pytania ?

W polsce bezrobocie i niechec do emigrantow jest jeszcze wieksza - oczywiscie zalezne od regionu


Z ta dyscyplina w PL to ja bym dyskutowal - moja tesciowa pracuje w szkole i dzieci obecnych czasow sa juz inne niz dzieci 20 lat temu. Poczekajmy jeszcze z 10 lat i zobaczymy jak to w PL bedzie wygladalo. Narazie idzie to w zla strone



No tak - w Polsce nie kradna i nie zabijaja - kraj czysto katolicki wiec pewnie nie



Mysle, ze nie tyle moda co ludzie widza iz mozna w tym kraju zyc lepiej i zapewnic lepsza przyszlosc swojej rodzinie - i pomimo tego co zostawiaja w PL i tak przyjezdzaja do UK - chociaz nie tylko bo do innych krajow rowniez.


Nie widze w tym nic zlego - osobiscie wole swoje dziecko wyslac do szkoly zeby mial zabawe i mile wspomnienia z okresu dziecinstwa niz ladowac mu na plecy 20 kg ksiazek i odbierac po 18 tej. Trzeba pamietac, ze szkola nie jest tylko jedynym miejscem do nauki wartosci itp - duza rola rodzicow i srodowiska w jakim sie zyje. Ja pracuje z osobami, ktorych dzieci pomimo tego zlego jak to napisalas trybu nauczania, demoralizacji itp sa bardzo ulozonymi dzieciakami - ale to nie sa rodziny, ktore mieszkaja w dzielnicach komunalnych - wiec jak mowie srodowisko ma duze znaczenie..
Pamietac trzeba, ze taka sama sytuacja jest w PL - blokowiska gdzie rozne rodziny i mieszkaja i nigdy nie wiesz czy Twoje dziecko nie wejdzie w zle towarzystwo z fumflami z pod bloku - No ale widze, ze tego juz sie nie pamieta.


Dawno w PL nie studiowalas - jak myslisz ze na dziennych w akademikach nie ma zabaw to sie mylisz




taka sama sytuacja jest w PL - osoby jeszcze nie po studiach a zachowuja sie jakby byli najwazniejszy na tej planecie. Znam takich co jeszcze studiow nie ukonczyli a bez Panie mgr nie podchodz.



Jedyna rzecz jakiej tutaj wiekszosc z nas nie posiada to wlasnie rodzina - bo przyjaciele raz sa raz ich nie ma



No tak w Polsce jest coraz lepiej - zapomnialem



Rozmowa bylaby dluga bo dlaczego ludzie porownuja prywatne leczenie w PL z Panstwowym NHS ? i czy czasami duza czesc mam nie przyjezdza rodzic dzieci do UK bo opieka jest lepsza? Nawet nie chce zaczynac rozmowy o opiece w PL - powiem tylko tak, ze jak mam sie leczyc w UK czy w PL to wybieram ta pierwsza opcje bez zastanowienia.



A dlaczego 3 swiat?

Tak czytalem Twoj post i sie zastanawialem co Ty tutaj jeszcze robisz z tak zlym nastawieniem do tego kraju ? Przeciez jak w PL jest tak fajnie jak opisujesz to nic tylko tam jechac - a jednak jestes tutaj. Pogoda ? widze, ze jestes w Manchesterze - moze zmien miejsce zamieszkania - na poludniu jest znacznie lepsza pogoda i mniej pada

Zawsze mnie zastanawiaja osoby, ktore strasznie narzekaja na UK , na ludzi, na domy i generalnie na wszystko a pomimo tego tutaj gnija.. Ja osobiscie gdybym sie zle czul w tym kraju to juz dawno bym zmienil miejsce zamieszkania tak jak to zrobilem zostawiajac kraj pelen nadzieji, madrosci, szacunku, dobrobytu jakim jest Polska.

Calkowicie sie zgadzam z Richmond, nie wszyscy tu przyjechali zeby byc bogaczami. Wielu tu jest dla zwyklego bezstresowago zycia, a jak sie zdazy, ze z czasem zarabia sie wiecej, to tez mozna sobie jakos z ty poradzic.

Usunięte

W Polsce ludzie konczacy doktorat pracuja w Auchanie na kasie ... co za roznica kto gdzie pracuje z jakim zawodem ?
W wiezowcu mojej zony mieszkaja rodziny po 8 osob z 1 pokojem i kuchnia - mowie o Polsce

Dziwne jest to, ze ludzie nie zdaja sobie sprawy jak sie zyje w PL duzej ilosci rodzin.. Czy wy nie znacie ludzi, ktorzy zyja na granicy nedzy ? rodzin, ktore sa swoim zachowaniem, brakiem szacunku do wszystkiego co ich otacza sa o kilka lig nizej niz te opisywane przez wszystkich angielskie rodziny pobierajace benefity ? gdzie wy wszyscy mieszkaliscie? na osiedlach domkow jednorodzinnych ? Przeciez kazde miasto w Polsce ma blokowiska i takich rodzin w tych blokowiskach jest pelno..

Bo w zasadzie to chodzi tylko o to, jak wysoko jest sufit, a nie jak wysoko, chcemy czy możemy podskoczyć.

ja wogole nie rozumie co ma do rzeczy to gdzie kto pracuje ? w Polsce kto robi na zmywakach ? kto sprzata pokoje biurowe? Bulgarzy ? nie Polacy.. i czy Ci Polacy, ktorzy siedza na zmywaku i zarabiaja 1200 na miesiac sa gorsi od innych ? Nie bo na ludzi nie patrzy sie przez pryzmat zarobkow czy pracy jaka posiadaja.

Smieszy mnie jak slysze, ze Polacy wyjezdzaja i pracuja na zmywkach. Bo mozna isc w odrotna strone i sie smiac, ze Polacy zostali w Polsce i tez pracuja na zmywkach - ba po studiach !!
Poprzewracalo sie w glowach widze..

Nie wiem czy zauwazyles Van-Helsing blokowiska np w hackney? Bylem mentorem pewnego chlopca ktory mieszkal na Hackney i jakos nie widzialem tej wspanialej Angli tam. Nie chce wspominac ile dzieci zyje na granicy nedzy wlasnie w Londynie, nikt o tym nie mowi bo nikogo to nie obchodzi a ponoc ta Anglia to kraj mlekiem i miodem plynacy. prosze zapoznac sie z praca organizacji Kids Company i zobaczyc jak cudownie moze sie zyc w Londynie.Nie chce wspomniec o tym ze za 5 lat ten kraj stanie sie islamskim krajem jak ten rzad nie zmieni swojej polityki.