Str 17 z 20 |
|
---|---|
ie2ox4-b | Post #1 Ocena: 0 2014-10-18 10:42:56 (11 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
A wyobraźcie sobie miny pasażerów którzy siedzą przy skrzydle i podczas startu odrywa się kawałek pokrycia tego skrzydła. Po skonsultowaniu się z obsługą naziemną, samolot ma pozwolenie na dalszy lot. Od tej pory ta osoba jak leci to patrzy czy nity nie strzelają.
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2014-10-21 11:21:22 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Dalam sie namowic (po diabla?) na wycieczke z urokami, o ktorych wspomnial Wicia.
Kolejne zmiany w Ryanair, sa przydzielane miejsca, co nie oznacza, ze nie zdarzaja sie 2 osoby na jeden fotel, na szczescie bylo pare zapasowych, wolnych miejsc. Teoretycznie mozna zabrac 2 sztuki bagazu podrecznego, do dotychczasowej 1 mozna dolozyc maly drobiazg, torebke, reklamowke z wolnoclowego, ksiazke itp. Ale tylko dla pierwszych 90 osob ten przywilej - informacja dopiero przy bramkach. Reszta traci bagaze z informacja, ze nie maja nic do powiedzenia. Wyjatkowo nieuprzejma obsluga linii z wprawa wyrywa bagaz, w zamian podaje kartke z nr bagazu i informacja o niemoznosci ubiegania sie o odszkodowanie w razie zniszczenia/zagubienia, bo torby zostaly przekazany 'dobrowolnie' do lukow... Po dluzszej dyskusji pada propozycja oklejenia bagazu napisami 'fragile', przy czym wymogiem jest juz podpisanie oswiadczenia, ze roszczen z tytulu w/w nie bedzie, danych managera i obslugi tez nie mozna sie doprosic, sa tajne ![]() W efekcie rozumiem przepychanie sie i stanie tuz przy bramkach x czasu przed wylotem i stres, czy uda sie zachowac bagaz czy zniknie w niebycie. Nawiasem, calkiem fajnie te bagaze'podreczne' poniewieraly sie po plycie lotniska ostatnio...w koncu dobrowolnie oddane na laske i nielaske. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 21-10-2014 11:33 ] |
Post #3 Ocena: 0 2014-10-21 11:24:54 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2014-10-21 11:27:06 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
A ja ciagle nie kupilam biletow do Gdanska, ale wybor padl na Wizz.
Carpe diem.
|
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2014-10-21 11:29:09 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nosz kurcze, ja nie bylam taka szczesliwa, bo 1. dalam sie namowic na loty, pomimo, ze tylko seniorke do bramek mialam odprowadzic, 2. Mama nic by nie osiagnela i caly delikatny bagaz z drobiazgami dla rodziny, jakies stroiki, szkielka, elektronika i inne pierdulki dojechalyby w watpliwym stanie.
Jak rozumiem zasade pytania i faktycznie dobrowolnego pozbycia sie bagazu, tak nie rozumiem idei szarpania sie i wyklocania o realizacje umowy. PS. Rich i takie atrakcje Cie omina ![]() [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 21-10-2014 11:34 ] |
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2014-10-21 11:35:32 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
W ich warunkach jest napisane:
Due to cabin space limitations only 90 large cabin bags (55 x 40 x 20 cms) can be carried in the cabin, any remainder will be carried free of charge in the aircraft hold. Ale nie ma tam mowy o tym, ze nie biora odpowiedzialnosci za bagaz. Co to znaczy, ze nie biora odpowiedzialnosci za bagaz, jak go przewoza na takich samych warunkach jak torby innych pasazerow? A polowanie na bagaz podreczny widzialam w SAS i bardzo sprytnie zawsze to omijalam. EasyJet robi chyba podobne polowanie na wieksze torby, ale ja nie latam z nimi czesciej niz raz na pare lat. Swoja droga niektorzy maja niezly tupet. Jak lecialam EasyJet w grudniu, to jakas rodzina miala mega torby poza dopuszczalna wielkoscia dla bagazu podrecznego. Obsluga od razu poinformowala ich, ze musza je oddac do luku. Jaka sie zrobila awantura, pasazerowie zaczeli zaraz krzyczec, padl argument dyskryminacji itp. Jakiego koloru byly krzykliwi pasazerowie? Carpe diem.
|
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2014-10-21 11:41:46 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No to mialysmy znacznie mniejszy bagaz niz widelki zakladaja, a info o braku odpowiedzialnosci jest na wlepkach na zabieranym bagazu.
Bilet jest umowa i na bilecie jest info o opcji pozbycia sie 'duzego'bagazu podrecznego, jesli ktos ma 2 sztuki (duza i mala). Przede wszystkim forma przekazu i brak profesjonalizmu, chamstwo obslugi bylo wyjatkowej klasy, chyba po raz pierwszy cos takiego widzialam. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 21-10-2014 11:43 ] |
Post #8 Ocena: 0 2014-10-21 12:28:10 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2014-10-21 12:48:56 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Fish, opisalam wrazenia na podstawie wlasnych obserwacji, dla jednych beda to bzdury, dla innych - kwestia potencjalnych urokow korzystania z Ryanair.
Byly zdublowane miejsca na biletach, komputery tez sie myla czasami. Regulamin i info na bilecie doczytane, co nie oznacza, ze nie trzeba bylo poprosic menedzera obslugi bramek i uscislic zasady umowy, info o braku odpowiedzialnosci linii lotniczych za bagaz podreczny przekazany do luku bagazowego dostepne dopiero w chwili zabierania tegoz bagazu - czytac ze zrozumieniem umiem. Bagaze podreczne zabrane klientom, poniewieraly sie po plycie, byly traktowane, hmmm, dosc malo delikatnie - moze moje zboczenie, ale po to jest podreczny, by moc zadbac o bardziej delikatne drobiazgi. Jeszcze raz, nie czepiam sie realiow na pokladzie, warunkow pogodowych, regulaminow, zdaje sobie sprawe z tego, ze 'tanie' linie lotnicze. Co nie oznacza, ze mam sie biernie godzic na tupet obslugi, narzucanie wyimaginowanych obostrzen i nie korzystac ze swoich praw. Mozna zakomunikowac mozliwosc oddania bagazu podrecznego do luku i sporo osob skorzysta z takiej mozliwosci, a mozna po prostu zachowac sie nieprofesjonalnie, jak zakompleksiony prymityw. Poza tym, zadziwia mnie, jakim cudem do niedawna te podreczne bagaze miescily sie w lukach, a od jakiego czasu nie? Samoloty sie skurczyly, nad glowami pasazerow zrobiono kolejne rzedy siedzen? Pomijam kwestie tupetu pasazerow i bagazu ponad norme. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 21-10-2014 12:51 ] |
Aquarius | Post #10 Ocena: 0 2014-10-21 13:00:27 (11 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 12-05-2009 Skąd: Wolverhampton |
...zastanawiajacym jest fakt, iz wszyscy narzekaja a mimo to samoloty czy to Ryana, Wizza czy Jeta lataja jednak pelne
a to opoznienie, a to obsluga nie mila, a to skrzeczace malolaty na pokladzie, a to bagaze itp. itd w/w linie nie maja monopolu na loty do Polski więc jaki problem poleciec czymś innym? za te same lub podobne pieniadze można skorzystac z uslug BA, LOT-u czy Lufthansy, fakt ze czasowo taka podroz się nie oplaca ale za to jaki komfort niektorzy z nas są po prostu zdani na tych a nie innych i jedyne co nam pozostaje to ponarzekac i już Ryanem nigdy nie lecialem ale po tym czego już się naczytalem w necie wolalbym chyba isc do Polski na piechote, milion razy lecialem za to z Wizzem i od czasu mojego pierwszego ladowania na Wyspach a mija już 10 lat mialem dwie (slownie DWIE) przygody: 1.opoznienie ok.3godz z powodu mgly 2.nie zupelnie ja a moja Corka-wracajac w tym roku z wakacji okazalo się ze sprzedano więcej biletow niż siedzen w samolocie ochotnicy bez problemu poszli na ugode nie wiem tylko jaka bo Corka przyleciala planowo i szczegolow nie znala Jeżeli Sindbad za ponad 24godzinna podroz autokarem zyczy sobie £100 a dajmy na to Wizz na tej samej trasie kosztuje £50 odpowiedziec sobie należy samemu na co tak naprawde narzekamy... amen. |