|
Postów: 5 |
|
---|---|
Tiger85 | Post #1 Ocena: 0 2013-01-20 19:32:08 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 09-12-2012 Skąd: London |
jak wiecie Londyn nawiedziły obfite jak na te cześć świata opady sniegu, pada od piątku ale dziś to już przesada, cała moja dzielnia jest biała, i mam pytanie do znawców bo ja sam nigdy nie jeździłem skuterem po sniegu. Mam skuter yamaha cygnus 125cc i czy myślicie zebym spróbował jutro dojechac do pracy (ok 16 km) czy lepiej powierzyć swój transport komunikacji publicznej ?
|
MrMaverick1971 | Post #2 Ocena: 0 2013-01-20 19:35:17 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Cytat: 2013-01-20 19:32:08, Tiger85 napisał(a): jak wiecie Londyn nawiedziły obfite jak na te cześć świata opady sniegu, pada od piątku ale dziś to już przesada, cała moja dzielnia jest biała, i mam pytanie do znawców bo ja sam nigdy nie jeździłem skuterem po sniegu. Mam skuter yamaha cygnus 125cc i czy myślicie zebym spróbował jutro dojechac do pracy (ok 16 km) czy lepiej powierzyć swój transport komunikacji publicznej ? Zdecydowanie transport publiczny...o ile bedzie dzialal ![]() |
krakn | Post #3 Ocena: 0 2013-01-20 20:02:37 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Można jechać, ale powoli i nogi na bok.
Beata kiedyś CBRką wracała z Putney na wieś to jest około 20 km i kilka razy Fazerem jechała po śniegu, dała rade, ja tylko raz, ale jak z górki to tępo spacerowe i cały czas nogi na bok. Dupa nie jazda :/ Skuter jest lżejszy i ma niżej punkt ciężkości. Pizza też jest dostarczana cały czas ![]() Ale fakt jak jest możliwość, jak jeżdżą to lepiej publicznym. Chyba w zeszłą zime, jak była śnieżyca, wracaliśmy od znajomych, to policja zatrzymała gościa na motorze i nie pozwolił mu jechać ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Tiger85 | Post #4 Ocena: 0 2013-01-20 20:08:58 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 09-12-2012 Skąd: London |
Skuterkiem szybciej bo zawsze te 16 km pokonywałem w około 20 minut ale przy takiej pogodzie i sposobie jazdy jaki tu opisałęś panie krakn to może zając i godzine hehe więc tyle samo co transportem publicznym(mam złe połączenie|) a jak pociągi nie będą działać najwyżej wcale nie pójdę przecież mnie nie zabiją i pewnie nie będę jedyny
Dzieki za rady ![]() |
mlody_leszczyk | Post #5 Ocena: 0 2013-01-20 20:10:56 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
Zapewne duzego doswiadczenia nie masz w jezdzie po suchym, skoro nadal na skuterku smigasz, a chcesz jechac po sniegu, blocie posniegowym itp. A napewno nie masz opon zimowych.
Tubylcy w puszkach nie maja doswiadczenia w jezdzie po sniegu i lodzie. Ja raczej swojego bezpieczenstwa nie powierzylbym szczesciu, ze moze szczesliwie dojade i wroce z pracy. Zapewne ty bedziesz jechal powoli i ostroznie, tyle czy ktos zagwarantuje ci to samo, ze nikt nie wpadnie w poslizg i cie nie zmiecie swoja puszka? Predzej bym rowerem pojechal jak motorem. |
|
|
Tiger85 | Post #6 Ocena: 0 2013-01-20 20:16:27 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 09-12-2012 Skąd: London |
skuterkiem smigam od ponad 7 miesięcy i na razie nie planuje zmiany bo to dobra opcja dla mnie jak
na Londyn. Nie pociągają mnie ścigacze ani czopery każdy ma inny gust i jak kiedyś będę zmieniał motor to na skuter może 500-600cc . Masz racje obserwowałem dziś jak jeżdzą puszkarze na sniegu i chyba pomimo tego że posiadają wiekszą kulture jazdy niż Polacy to umiejętności jazdy w takich warunkach mają zerowe i nie będę ryzykowal ![]() |
|