MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Jak kulturalnie pozbyc sie lokatora

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

Str 3 z 4

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

ajeczka

Post #1 Ocena: 0

2012-10-29 16:36:18 (13 lat temu)

ajeczka

Posty: 5

Kobieta

Z nami od: 16-10-2012

Skąd: Crewe

Witam.
mam bardzo podobny problem. kilka miesięcy temu wynajęłam wraz z przyjacielem domek (szeregowiec) 3 sypialnie, salon, kuchnia , łazienka, ot zwykłe mieszkanko. po pewnym czasie znajomy zapytał czy nie podnajęlibyśmy pokoju jego kumplowi. pokój stał pusty więc co nam szkodziło, a kasa wiadomo zawsze się przydała. teraz czuję się jak ostatnia suka. dlaczego?? bo już nie wytrzymałam. ale opowiem po kolei. podnajeliśmy pokój bez kaucji, bo znajomy bo nie miał itp. na początku było ok. przyjęliśmy kolesia jak brata. nawet kilka razy częstowałam go objadem, ale gdy nie okazał zainteresowania w sferze dokładania się do zakupów stwierdziłam że nie mam obowiązku mu gotować.
Problemy pojawiły się w Lipcu. Miał pracę na kontrakt, mało bywał w domu i było ok. w Lipcu pojechał na urlop do kraju, po powrocie okazało się że został zwolniony z pracy, dowiedziałam się że powodem było samowolne przedłużenie urlopu. 4 tygodnie nie dawał nam kasy za mieszkanie, niby szukał pracy, ale ja w tym czasie też straciłam pracę i choć słabo mówię po angielsku znajdowałam ją a on mówiąc dość dobrze jakoś nie umiał znaleść, mój przyjaciel w tym czasie musiał jechać do kraju do umierającego ojca. nie miałam ani sił ani ochoty wnikać dlaczego koleś nie robi nic żeby coś znaleść. Mój przyjaciel wrócił do angli i znalazł kolesiowi pracę, młody trochę się ociągał ale wreszcie poszedł, upomniałam się o kasę bo przecież sama musiałam utrzymać dom, pierwsza scysja. "wiesz że nie pracowałem i nie mam" potem zaczoł kapać po troszku, jednocześnie przyprowadzając swoich kolesi, pijąc w moim domu i paląc zielsko. wkurzyłam się zabroniłam wizyt kolesi. i wiadomo jestem ta zła najgorsza, bo mój przyjaciel też nim popija.tydzień temu powiedziałam mu że ma mi dać kasę bo teraz muszę wysłać do polski, miał mi dać za mieszkanie plus część długu,dziś mamy poniedziałek, a od piątku koleś udaje że go nie ma w domu. nie wytrzymałam, kilka dni temu przyjaciel powiedział mu że ma czas na wyprowadzenie do 1go grudnia i że ma szukać mieszkania.przyjaciel pojechał do kraju (zmarł mu tato) czekałam na kasę od lokatora bo musiałam zapłacić kansil i mieszkanie, a ten dziś rano po tym jak się upomniałam powiedział mi że może mi dać tylko 40 funtów!! wkurzyłam się, powiedziałam że ma dwa tygodnie na wyprowadzkę to teraz jestem ta najgorsza. ale mam to w nosie, od czasu jak zamieszkał u nas, nie sprząta, nie kupił ani razu środków czystości, podbiera mi cukier, kawę,proszek do prania itp.a dziś wkurzył mnie do białości jak wyjoł z pralki moje pranie przygotowane do prania nawet mnie o tym nie mówiąc włożył swoje, oczywiście używając mojego płynu. Jego pokój to chlew, wielokrotnie prosiłam żeby nie palił w mieszkaniu, nie dociera, mamy limitowany internet, prosiłam żeby nie ściągał filmów i nie grał w gry bo ja potem nie mam kontaktu z krajem, myślicie że usłuchał?? rozpisałam się ale mam dość. liczę godziny kiedy się wyprowadzi!! NIE WYNAJMUJCIE POKOI ZNAJOMYM!!!!a jak już to z trzy tygodniową kaucją.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Guylian

Post #2 Ocena: 0

2012-10-29 16:52:15 (13 lat temu)

Guylian

Posty: 429

Kobieta

Z nami od: 29-11-2007

Skąd: Birmingham

Bardzo wspolczuje bo wiem jak to jest mieszkac z kims obcym kto zupelnie nie przystaje do naszych zasad i przyzwyczajen. Mam mnostwo niedobrych wspomnien sprzed kilku lat, nawet cos co wydawalo sie byc wspaniala przyjaznia, po kilku miesiacach wspolnego mieszkania zamienilo sie w koszmar. Odetchnelam gdy wynajelam samodzielnie duzo mniejsze, tansze mieszkanie w gorszej okolicy ale bylam NA SWOIM. Rozumiem co przezywasz.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ajeczka

Post #3 Ocena: 0

2012-10-31 14:23:55 (13 lat temu)

ajeczka

Posty: 5

Kobieta

Z nami od: 16-10-2012

Skąd: Crewe

przez takie sytuacje cierpi mój związek z przyjacielem, jeszcze chwilka skończy się nasze wspólne mieszkanie. czuję się jak intruz we własnym domu.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #4 Ocena: 0

2012-10-31 18:55:25 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

adamos76

Post #5 Ocena: 0

2012-10-31 21:29:56 (13 lat temu)

adamos76

Posty: 338

Mężczyzna

Z nami od: 26-05-2009

Skąd: reading

Ja znam jeden skuteczny sposob jak ci bedzie grozil nagraj to i dzwon odrazu na policje , bylem swiadkiem jak gosciu wyprowadzail sie w 5 minut.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

alewariat123

Post #6 Ocena: 0

2012-11-01 01:16:04 (13 lat temu)

alewariat123

Posty: 180

Mężczyzna

Z nami od: 28-10-2012

Skąd: Birmingham

splawil bym go w tak kulturalny sposob ze kultury by sie nauczyl...wystarczy isc do jakiegos klubu disco porozmawiac z ochroniarzem i opisac mu Twoja sytuacje..wydaje mi sie ze w dosc kulturalny sposob mogli by to zalatwic..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer gadu-gadu

Post #7 Ocena: 0

2012-11-02 22:14:44 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

pamila

Post #8 Ocena: 0

2012-12-10 05:57:01 (12 lat temu)

pamila

Posty: 2

Kobieta

Z nami od: 10-12-2012

Skąd: uk

Witam,
mam podobny problem z "lokatorami".
Podnajęliśmy pokój, miało być wszystko fajnie, żeby nie było imprezowania itp wzięliśmy sobie na pokój małżeństwo z dzieckiem.
Teraz oni przestali płacić, nie sprzątają, a wręcz zostawiają po sobie wszędzie syf, on nas straszy, lecą takie teksty że się odechciewa mieszkania we własnym domu.

Powiedzieliśmy im, że mają się wyprowadzić, na co on nam odpowiedział "możecie mnie cmoknąć, bo mam małe dziecko i nic mi nie możecie zrobić".

Mamy problem. Już raz, kilka lat temu mieliśmy podobny problem, tylko tam nie było dziecka, zadzwoniliśmy na policję i wyprowadzili faceta w przysłowiowe 5 minut. Nie wiem tylko jak w przypadku kiedy w grę wchodzi małe dziecko.

Boję się teraz wychodzić z domu, bo nie wiem co odwalą, wymiana zamka nie wchodzi w grę, bo mamy taki zamek że całe drzwi trzeba by chyba wymienić. Nie wiemy co robić. Może ktoś z was mógłby coś poradzić.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #9 Ocena: 0

2012-12-10 06:21:52 (12 lat temu)

Richmond

Posty: 29540

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Daj im oficjalne wypowiedzenie na papierze przy swiadkach, a potem jak sie nie wyprowadza, to mozesz sprobowac sprowadzic policje.

Zacznij jednak od oficjalnego wypowiedzenia na papierze i przy swiadkach.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #10 Ocena: 0

2012-12-10 08:11:19 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,